Liście pelargoni więdną a potem żółkną [Porada eksperta]
Wyhodowałam własne sadzonki pelargonii, ale rośliny po dwóch miesiącach zaczęły więdnąć i żółknąć. Tak jest co roku - proszę o pomoc.
Autor: Pelargonium for Europe
Łatwe w pielęgnacji pelargonie w różnych rozmiarach i uzupełniających się kolorach są wspaniałą dekoracją tarasu i gwarancją cudownej atmosfery
Architekt krajobrazu ze specjalizacją "zieleń zabytkowa". Pisała i redagowała teksty o zakładaniu, urządzaniu i pielęgnacji ogrodów. Fascynowało ją tradycyjne ogrodnictwo i rolnictwo, bo zapomniane dziś metody uprawy roślin - nawet w naszym "zchemizowanym" trującym świecie - pozwalają nieco lepiej żyć.
Powód więdnięcia pelargonii może być prozaiczny – podłoże jest zbyt mokre i/albo rośliny są zbyt intensywnie nawożone. Może jednak być gorzej, bo więdnięcie liści w górnej części pędu głównego lub pędów bocznych i ich żółknięcie może świadczyć o tym, że rośliny atakowane są przez grzyba Verticillium albo-atrum, powodującego chorobę zwaną werticiliozą. Dalsze objawy to zahamowany wzrost oraz bladozielony odcień pozostałych liści (mogą też być żółte między nerwami, podobnie jak przy niedoborze składników pokarmowych lub chorobach wirusowych). W końcowej fazie choroby wierzchołki pędów zamierają i zasychają, a całe pędy przybierają zabarwienie brązowe do czerwonego. Na poprzecznym przekroju pędów widoczny jest brązowy pierścień uszkodzonych wiązek przewodzących. Patogen przenoszony jest z porażonymi roślinami, może przetrwać w podłożu i na nieodkażanych doniczkach. Aby uniknąć rozprzestrzeniania się choroby trzeba spalić rośliny (nie wolno składować na pryzmie kompostowej) i wyrzucić doniczki oraz podłoże.
Inne porady tego eksperta