3 kroki do dobrego przygotowania ziemi w ogrodzie

2014-02-11 10:30

Tajemnica pięknego ogrodu leży w jakości gleby. Jeszcze przed posadzeniem roślin zatroszczmy się o dobre przygotowanie podłoża. Jak dobrze przygotować ziemię w ogrodzie.

Pierwszym i bardzo ważnym etapem działania na terenie, który kiedyś ma się stać naszym wymarzonym ogrodem, jest przygotowanie ziemi dla roślin. Trzeba rozpocząć od oczyszczenia jej z wszelkich pozostałości po budowie, śmieci i suchych resztek roślinnych. Następnie należy się pozbyć chwastów. To niełatwa i żmudna praca, szczególnie jeżeli nie chcemy stosować preparatów chemicznych.
Ziemię na dużej działce trzeba zaorać, a potem broną wyciągnąć chwasty wraz z rozłogami. Na małym terenie lepiej użyć glebogryzarki albo przekopać ziemię łopatą czy widłami amerykańskimi (szerokozębnymi). Zabieg ten najlepiej po raz pierwszy wykonać jesienią, a powtórzyć wiosną, gdy resztki roślin wypuszczą nowe pędy. Jeżeli z przygotowaniem ziemi nie zdążymy przed zimą, wiosną zacznijmy pracę jak najwcześniej, gdy tylko śnieg stopnieje, a ziemia obeschnie. Po zaoraniu i wyciągnięciu chwastów pozostawmy teren na miesiąc. W tym czasie wykiełkują rośliny jednoroczne oraz te, których pędy pozostały w glebie, i będziemy mogli je usunąć.
Jeżeli gleba na działce jest bardzo zbita, warto po jesiennym zaoraniu czy przekopaniu pozostawić ją nierozgrabioną (w tzw. ostrej skibie). Zimą pod wpływem zamarzania i rozmarzania poprawi się jej struktura – duże grudy się rozpadną i ziemia stanie się bardziej pulchna. Wiosną łatwiej wydobędziemy z niej chwasty, a potem ją zagrabimy.

Test: jaka ziemia jest w naszym ogrodzie

Aby się dowiedzieć, jaka ziemia jest w naszym ogrodzie, wystarczy wykonać prosty test – ścisnąć garść ziemi. Jeżeli po otwarciu dłoni ziemia się rozsypie, to znak, że jest zbyt piaszczysta, jeśli zaś zbije się w grudę – zbyt gliniasta. Najlepiej, jeśli na dłoni pozostaną spore grudki – oznacza to, że ziemia jest żyzna i ma dobrą strukturę. Ani w piaszczystej, ani w gliniastej glebie popularne rośliny ozdobne nie rosną dobrze. Jeżeli nie chcemy ograniczać nasadzeń do specyficznych roślin tolerujących trudne warunki, powinniśmy zmienić niekorzystną strukturę zastanej na działce gleby, a przy okazji zwiększyć jej zasobność w składniki odżywcze.

Trzy kroki do dobrej gleby: poprawa struktury i zasobności

  • Gleba piaszczysta (lekka) - zawiera mało próchnicy. Jest sypka, łatwo przepuszcza powietrze oraz wodę, która spływa do głębszych warstw i staje się niedostępna dla korzeni roślin. Wysycha i podczas suszy zamienia się w pył. Składniki pokarmowe łatwo ulegają wypłukaniu do głębszych warstw. Gleba piaszczysta musi zostać wzbogacona w próchnicę, czyli kompost lub obornik, co poprawi jej plastyczność, umożliwi zatrzymywanie wody i dostarczy substancji odżywczych. Warto też dodać mieloną glinę dla zwiększenia gruzełkowatości gleby (warstwa około 5 cm) oraz odkwaszony torf (10 l/m2), który dostarczy substancji organicznej i ułatwi wchłanianie wody. Wszystkie dodatki trzeba dobrze wymieszać z wierzchnią (około 20 cm) warstwą podłoża.
  • Gleba gliniasta (ciężka) - nie przepuszcza wody, a pod jej wpływem lepi się i maże. Wyschnięta zbija się w twardą skorupę i pęka. Wiosną bardzo wolno się nagrzewa, co opóźnia budzenie się roślin. Dostarczone substancje odżywcze pozostają w zwartej glebie i nie są dostępne dla roślin. Taka gleba wymaga rozluźnienia struktury przez dodanie gruboziarnistego piasku lub drobnego żwiru oraz wzbogacenia zasobności przez dodanie kompostu czy obornika.

Oba typy gleby warto obsiewać zielonym nawozem, czyli szybko rosnącymi roślinami jednorocznymi. Tuż przed kwitnieniem należy je ściąć, rozdrobnić, pozostawić do zwiędnięcia, a następnie przykopać (lekko wymieszać z ziemią), tak aby zapewniony był dostęp powietrza do rozkładającej się masy zielonej. Ważna jest nie tylko ich część nadziemna. Korzenie wrastają bardzo głęboko – rozluźniają lub wiążą podłoże, wydobywają z głębszych warstw ziemi substancje odżywcze, a pozostawione po ścięciu części nadziemnej rozkładają się, dostarczając próchnicy. Bardzo cenne są rośliny motylkowe, które żyją w symbiozie korzeniowej z bakteriami azotowymi i wzbogacają glebę w azot. Na gleby ciężkie nadają się: facelia, lucerna, łubin niebieski, peluszka, nostrzyk biały, bobik. Na glebach lekkich można wysiać: gorczycę, łubin żółty, owies, seradelę, wykę siewną.

Trzy kroki do dobrej gleby: określenie i uregulowanie pH (kwasowości gleby)

Większość roślin najlepiej rośnie w glebie o pH 6,0-7,0, czyli o odczynie obojętnym do lekko kwaśnego. Jest wprawdzie grupa roślin preferujących podłoże kwaśne o pH 4,5-5,5, ale dla nich warto tworzyć oddzielne rabaty.
Aby określić kwasowość gleby, wystarczy posłużyć się prostym kwasomierzem polowym lub elektronicznym. Można też oddać próbki ziemi do analizy w miejscowej stacji chemiczno-rolniczej. Jeżeli się okaże, że gleba na naszej działce jest zbyt kwaśna, wczesną wiosną lub jesienią należy rozsiać nawóz wapniowy – kredę mieloną lub dolomit – i wymieszać go z wierzchnią warstwą podłoża.

Trzy kroki do dobrej gleby: wzbogacenie w składniki odżywcze

Gdy uzyskamy właściwą strukturę i kwasowość gleby, na leży zadbać o jej zasobność – rośliny ciągle korzystają ze składników pokarmowych, co z czasem prowadzi do zubożenia gleby. Doskonałym nawozem jest kompost. Zazwyczaj rozkłada się go wiosną i jesienią (5 kg/m2), ale jeżeli dysponujemy większą jego ilością, można robić to częściej, np. co miesiąc.
Bardzo wartościowy jest obornik, zwłaszcza przekompostowany. Rozrzucamy go jesienią (4 kg/m2). Możemy też zastosować któryś z nawozów mineralnych. Najlepiej sięgnąć po produkt wieloskładnikowy lub specjalistyczny przeznaczony dla określonej grupy roślin (trawników, roślin iglastych, różaneczników itp.). Stosujemy je zazwyczaj wiosną lub wiosną i latem. Ostatnio pojawiły się też nawozy zwane zimowymi, których można użyć w październiku (zawierają niewiele związków azotu odpowiedzialnego za przyrost masy zielonej).