Rabaty preriowe. Jak je założyć i pielęgnować?
Przy zakładaniu rabat preriowych warto mieć przygotowany plan działania, w którym trzeba uwzględnić kolejność prac i czas ich wykonania – a potem się do tego odpowiednio przygotować. Jak to zrobić?
W poprzednich artykułach pisałam o zaletach uprawy ogrodów naturalnych, a w szczególności jak wiele pożytku przynoszą nam i wielu innym mieszkańcom naszych ogrodów rabaty w stylu preriowym. Mam nadzieję, że planujecie już nowe nasadzenia: piękne, swobodne i cudownie atrakcyjne rośliny oraz rozglądacie się po szkółkach za materiałem. Pamiętajcie, że listę roślin możecie wysyłać do wyceny do kilku miejsc i starajcie się kupować byliny w pojemnikach wielkości od p9 do c2, ponieważ większe będą droższe i trudniejsze do posadzenia.
Jeśli wiemy mniej więcej kiedy będzie można zabrać się za sadzenie, to na ten czas trzeba będzie zakupić nie tylko rośliny, ale także odpowiednie nawozy naturalne, kompost lub inną materię organiczną do ściółkowania i ewentualnie linię kroplującą do nawadniania. Zakładanie rabaty najlepiej jest robić nie zostawiając żadnej czynności na później, bo nawet nie zauważycie kiedy pojawią się chwasty, a pozostawione na kilka miesięcy w doniczkach rośliny zaschną i zmarnieją. A jeśli wiemy kiedy będzie ten najważniejszy moment samego sadzenia – to do pracy możemy skrzyknąć do pomocy przyjaciół oraz rodzinę.
Polecany artykuł:
Najlepsze miejsce na rabatę naturalistyczną w ogrodzie
Jak już wcześniej wspominałam roślinnością naturalistyczną,np. bylinami (jeżówki , rudbekie czy trawy ozdobne) z powodzeniem można obsadzać skrzynie i donice na tarasach lub balkonach. Z roślin tych można również tworzyć rabaty w ogrodzie, zakładając je na istniejącym wcześniej trawniku - tak stało się w przypadku naszych rabat naturalistycznych w Ogród Bellingham. Rabaty takie można zakładać również przy nawierzchniach z kostki czy kamienia, tuż przed domem, wzdłuż ścieżki czy pod płotem od strony podjazdu. Jeśli chcecie aby wasze rabaty graniczyły z nawierzchnią żwirową lub nawierzchnią z tłucznia, będziecie musieli zastosować krawędzie metalowe, drewniane lub z kostki. Najważniejsze jest to, aby rabaty usytuować w miejscu nasłonecznionym (a nie w cieniu!). Abyśmy mogli podziwiać nasze rabaty, warto je założyć blisko domu lub tarasu - im bliżej, tym lepiej.
Wyznaczanie rabat w terenie
Prace w terenie rozpoczynamy od wyznaczenia granic rabat. Do tego można użyć jaskrawej farby w spreju, a potem szpadla. Jeśli rabaty mają kształt formalny na planie kwadratu lub prostokąta, to oczywiście warto krawędzie odrysować od deski, aby były proste i eleganckie. Łuki i łagodnie falujące brzegi rabat można "odrysować" od ułożonego według planu węża ogrodowego.
Jeśli zakładamy rabatę preriową w istniejącym już trawniku, to pierwszym krokiem jest zaznaczenie granic farbą. Na tym etapie możemy jeszcze linie i granice zmieniać tak jak nam się podoba – kształty są lepiej widoczne z góry, więc warto na całość rzucić okiem z balkonu. W momencie, gdy zdecydujemy się na ostateczny kształt rabat (i zanim farbę nie zmyje nam deszcz) łapiemy za szpadel i ostrą krawędzią wycinamy rowek w miejscu, gdzie biegnie granica rabaty. Teraz trzeba będzie przygotować podłoże do sadzenia.
Jak pozbyć się trawy i chwastów w miejscu pod nową rabatę
Po wytyczeniu kształtu nowych rabat w terenie najważniejszym zadaniem będzie całkowite oczyszczenie powierzchni z chwastów i innych zanieczyszczeń typu duże kamienie oraz śmieci pobudowlane. Ta czynność wykonana dobrze, będzie miała bardzo znaczącą rolę w późniejszej pielęgnacji rabaty. Aby zrobić to bez chemii (a jak dla mnie, to jedyna opcja!), proponuję zacząć od wycięcia trawy czy jakiejkolwiek innej roślinności porastającej miejsce pod rabatę. Wszystko należy wyciąć jak najniżej czyli jak najbliżej ziemi. Świetnie sprawdza się kosa spalinowa, która da radę usunąć wszystko aż do samej gleby.
Na tak przygotowany teren wchodzimy z glebogryzarką i wszystko kultywujemy (przekopujemy), po czym dokładnie zbieramy wszystkie korzenie roślin, starannie wytrzepując z nich podłoże. Potem całość równamy rozbijając grudy ziemi i ponownie usuwamy pozostałości po korzeniach. Ten etap prac jest najmniej atrakcyjny i trwa długo, ale jest najważniejszy! Nawet jeśli zlecicie go wykonawcy, warto obserwować jego pracę i zadbać o to, żeby podłoże po zakończeniu było całkowicie czyste. Na koniec całą powierzchnię rabaty trzeba wyrównać jak najdokładniej grabiami, udeptać (przechadzając się tam i z powrotem), raz jeszcze zagrabić. Dopiero wtedy można zabrać się za sadzenie roślin.
Jeśli macie więcej czasu, to w celu usunięcia chwastów porastających miejsce pod rabatę preriową można okryć ją na rok lub dwa czarną, grubą folią. Po zdjęciu folii ziemię należy przekopać, oczyścić z pozostałości, zagrabić, zagęścić i sadzić.
Polecany artykuł:
Sadzenie roślin na rabatach preriowych
W tak przygotowanej glebie jak najszybciej sadzimy rośliny. Pozostawianie kilku tygodni między tymi pracami przygotowującymi a sadzeniem roślin równoznaczne będzie z potrzebą ponownego odchwaszczania podłoża. Tak więc wszystkie nowe drzewka, krzewy, byliny czy trawy ozdobne powinny w tym momencie już czekać na posadzenie w zacisznej części ogrodu – pamiętajmy o porządnym podlaniu na kilka godzin przed sadzeniem! Przygotować należy także nawozy naturalne i ściółkę oraz ewentualne rurki do podlewania kroplującego.
Jeśli chodzi o najlepsze nawozy naturalne do zastosowania na prerii przy sadzeniu roślin, to tradycyjnie polecam wszystkim zmieszanie tak zwanej mączki rogowej (czyli naturalnego ulepszacza gleby w postaci wiórek z bydlęcych rogów i kopyt) oraz obornika granulowanego (najlepiej kurzego). Pierwszy z tych nawozów rozkłada się w glebie przez bardzo długi czas, natomiast drugi jest dostępny dla roślin dosłownie w kilka tygodni po zastosowaniu – stąd potrzeba mieszania. Nawóz rozrzucamy na powierzchni rabaty – nie martwcie się, to jest nawóz naturalny, a więc nawet gdy posypiecie za dużo, to żadnej rośliny nie "spalicie".
Na tak przygotowanej nawierzchni rozstawiamy rośliny według wcześniej przygotowanego planu – lub nie. Czasami o wiele łatwiej jest "tworzyć" i próbować najlepsze kompozycje fizycznie układając rośliny w różnych miejscach. Dla ułatwienia: ustawianie powinniśmy zacząć od drzew i krzewów, bowiem właśnie te duże rośliny będą wyznaczały szkielet rabat. Warto sadzić je przed bylinami.
Tak więc sadzenie roślin na rabacie preriowej rozpoczynamy od drzew i krzewów – mogą dodać do każdego dołka przekompostowany obornik i/lub kompost ogrodowy "na dobry start". Potem koncentrujemy się na pozostałej roślinności. Dla każdego egzemplarza kopiemy dołek i układamy w nim roślinę, podlewamy obficie wodą wprost do niezasypanego dołka i dopiero wtedy zakopujemy - czasami samo zakopanie roślin można zrobić nawet po kilku godzinach. Po posadzeniu wszystkich roślin natychmiast układamy na rabatach linię kroplującą i wszystko przykrywamy grubą warstwą (minimum 5 cm) ściółki.
Dlaczego i czym ściółkujemy rabaty preriowe
Po posadzeniu powinniśmy ściółkować wszystkie rodzaje rabat - zarówno w ogrodzie ozdobnym, jak i warzywniku, jagodniku czy sadzie. Do ściółkowania najlepiej nadają się przekompostowane materiały organiczne, czyli kompost ogrodowy (na przykład zakupiony w waszym lokalnym zakładzie utylizacji śmieci), dobrze przekompostowany obornik (zakupiony od gospodarza lub ze stadniny) albo drobna, najlepiej palona lub przekompostowana kora. Rabaty można też ściółkować otoczakami lub tłuczniem o frakcji od 0,8 do 1,6 cm. Nowo założonych rabat nigdy nie ściółkujemy świeżą korą, ponieważ rozkładając się będzie zabierała roślinom cenne składniki pokarmowe, przez co będziemy musieli je nieustannie dokarmiać. Gruba warstwa ściółki organicznej poza tym, że zatrzyma wzrost niechcianych chwastów i pozwoli utrzymać na dłużej wilgoć w ziemi, wzbogaci strukturę i zasobność gleby. Na rabatach preriowych, których roślinność nie wymaga specjalnie ani nawożenia, ani zasobnej gleby, po zastosowaniu ściółki po posadzeniu roślin, już więcej tej czynności powtarzać nie będzie trzeba.
Polecany artykuł:
Zastosowanie nawadniania w postaci linii kroplującej jest wskazane, ale - jak wcześniej wspominałam - nie jest konieczne. My czasami podlewamy w okresach suszy kilka razy w roku, czasami nie włączamy go w ogóle. W większości ogrodów z podobnymi nasadzeniami nawadniania nie ma.
W kolejnym artykule opiszę pielęgnację rabat preriowych, abyście przed nadejściem wiosny byli już całkowicie przygotowani do rozpoczęcia prac przy nowych nasadzeniach!
Projektantka zieleni i propagatorka ekoogrodnictwa.
Choć pracowała w ogrodzie u księcia Karola, to z szacunkiem pochyla się nad jeżem, pokrzywą czy dżdżownicą. Swój ogród na Kaszubach prowadzi zgodnie z zasadą: nie wtrącać się w życie roślin i jak najmniej ingerować w naturę. Prowadzi podcasty, bloga oraz sklep z sadzonkami warzyw, ziół i kwiatów: www.katarzynabellingham.pl
Fot. Agnieszka Majewska