Rekuperacja w praktyce. Zobacz montaż i użytkowanie wentylacji z odzyskiem ciepła w małym domu
System wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła ma wiele zalet, ale niektórzy inwestorzy obawiają się dużych wydatków, skomplikowanego montażu, a później kłopotliwej eksploatacji. Czy słusznie? Zobaczmy, jak w praktyce może wyglądać jego wykonanie i użytkowanie w niewielkim domu z kolekcji projektów gotowych Muratora M171 Leśny zakątek.
Spis treści
- Rekuperacja, czyli system wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła
- Dom projektu Muratora... oraz pani Uli i pana Darka
- Rekuperacja – centrala wentylacyjna
- Rekuperacja – system z rozdzielaczami
- Rekuperacja – pobór i wyrzut powietrza
- Rekuperacja – ustawianie funkcji
- Eksploatacja rekuperatora
- Koszty zakupu i użytkowania rekuperacji
Rekuperacja, czyli system wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła
Na przestrzeni ostatnich lat zainteresowanie wentylacją z odzyskiem ciepła w domach jednorodzinnych wzrosło. Zdecydowało o tym kilka kwestii.
Przede wszystkim od 2021 r. zaczęły obowiązywać warunki techniczne (WT2021), zgodnie z którymi wprowadzono wyższe wymagania dotyczące energooszczędności budynków. Wpływają one nie tylko na wybór technologii i materiałów stosowanych na konstrukcję i izolację domów, lecz także na wykorzystywane w nich rozwiązania instalacyjne. Niekiedy do uzyskania odpowiednio niskiego wskaźnika EP (w domach jednorodzinnych musi być nie większy niż 70 kWh/m2.rok) konieczne jest zastąpienie standardowej wentylacji grawitacyjnej systemem mechanicznym z odzyskiem ciepła, bo samo ocieplenie przegród zewnętrznych oraz wybór nowoczesnego ogrzewania, nawet z wykorzystaniem OZE, nie są wystarczające. Odzysk ciepła z powietrza wywiewanego z domu pozwala zminimalizować straty ciepła na wentylację i obniżyć zapotrzebowanie na energię cieplną w budynku.
Oprócz spełnienia wymagań związanych z WT2021 zastosowanie wentylacji z odzyskiem ciepła ma wiele praktycznych zalet. Przede wszystkim przekłada się na obniżenie kosztów ogrzewania. Dzięki temu, że udaje się odzyskać część ciepła z wywiewanego powietrza, można nim ogrzać powietrze nawiewane do pomieszczeń. Ma ono wtedy wyższą temperaturę niż gdyby napływało bezpośrednio z zewnątrz, więc trzeba mniej energii na jego ogrzanie do temperatury zapewniającej komfort w pomieszczeniu.
Coraz więcej osób przy podejmowaniu decyzji związanych z budową i wyposażeniem domu zwraca uwagę na kwestie zdrowia i czynniki mające na nie wpływ. To, czym oddychamy, ma kluczowe znaczenie. Dlatego w domu, gdzie przebywamy przez większość doby, niezwykle ważna jest jakość powietrza. Gdy będzie świeże i czyste, pozytywnie wpłynie na nasze zdrowie i samopoczucie. Może je zapewnić właśnie rekuperacja. Pozwala nie tylko ustawić intensywność wymiany powietrza i dopasować ją do zmieniających się potrzeb, czyli szybko usunąć zanieczyszczenia, zapachy, lecz także oczyszczać i nawilżać powietrze nawiewane do pomieszczeń.
Niekiedy inwestorzy mają jednak wątpliwości związane z hałasem, jaki może powodować wentylacja mechaniczna, albo z wysokimi kosztami montażu i użytkowania. Spróbujemy rozwiać te obawy na konkretnym przykładzie.
- Dowiedz się więcej: 9 najgorszych błędów, które popełniają użytkownicy klimatyzacji w domu
Dom projektu Muratora... oraz pani Uli i pana Darka
O korzyściach, jakie daje wentylacja z odzyskiem ciepła, nieraz pisaliśmy na naszych łamach. Nasi inwestorzy – pani Ula i pan Darek między innymi z „Muratora” czerpali wiedzę na temat możliwości, jakie dają nowoczesne systemy wentylacji mechanicznej. Co przekonało ich do zamontowania systemu rekuperacji w nowo budowanym domu? Powody były co najmniej trzy.
- Pierwszy – możliwość odzysku ciepła z powietrza wywiewanego i związane z tym korzyści, czyli ograniczenie strat ciepła na wentylację i wynikające z tego oszczędności na kosztach ogrzewania.
- Drugi – może nawet istotniejszy – zapewnienie świeżego powietrza w domu przez cały rok, o odpowiedniej temperaturze, wilgotności, bez pyłów, roztoczy i innych zanieczyszczeń.
- Trzeci – możliwość szybkiego przewietrzenia pomieszczeń w przypadku obecności większej liczby gości oraz gotowania potraw o intensywnych zapachach. Właśnie rekuperacja daje taki efekt.
Nasi inwestorzy wybrali projekt z kolekcji projektów gotowych Muratora M171 Leśny Zakątek. To dom parterowy, o powierzchni niecałych 100 m2, zbudowany w technologii murowanej. Choć w wybranym przez nich projekcie gotowym nie przewidziano takiego rozwiązania, postanowili to zmienić na etapie adaptacji.
Decyzja o zmianach na tak wczesnym etapie inwestycji pozwoliła na rezygnację z budowy elementów potrzebnych w systemie wentylacji grawitacyjnej, czyli dwóch murowanych kominów z kanałami wentylacyjnymi. W projekcie pierwotnym miały wentylować kuchnię i łazienkę zlokalizowane w przeciwległych częściach domu. Zrezygnowano również z komina przy kotłowni, bo do ogrzewania domu zaplanowano powietrzną pompę ciepła, która w odróżnieniu od kotłów nie wytwarza ani spalin, ani dymu. Jeden komin pozostał niejako na zapas z przeznaczeniem na podłączenie kominka lub kozy w salonie. Gdy w przyszłości inwestorzy zdecydują się to zrobić, nie będzie konieczna ingerencja w strop i warstwy dachu. Przy zamawianiu okien zrezygnowano z nawiewników, bo nie montuje się ich w domu z rekuperacją.
Decydując się na system rekuperacji, powinno się go zaprojektować – obliczyć przepływy powietrza, przewidzieć miejsce na montaż centrali wentylacyjnej, a także rozprowadzenie przewodów nawiewnych i wywiewnych oraz umiejscowienie anemostatów. Pan Darek, który jest z wykształcenia inżynierem teletechnikiem i automatykiem, podjął się tego zadania. Z racji wykonywanego zawodu nie są mu obce nawet skomplikowane wyliczenia, pomocna też była dokładność i skrupulatność, którymi powinien wyróżniać się każdy dobry inżynier. Po wykonaniu obliczeń samodzielnie przygotował schematy rekuperacji. Posiłkował się wiedzą z „Muratora”. Bardzo pomocne okazały się między innymi przykładowe schematy systemów rekuperacji w różnych domach. Pan Darek porównał kilkanaście rysunków, przeanalizował rozkład punktów nawiewnych i wywiewnych w pomieszczeniach o zbliżonej kubaturze, do tych, które ma w swoim domu, a także potrzebną wydajność wentylacji. Była to dość żmudna praca, ale w jej wyniku powstał schematyczny rysunek układu rekuperacji.
Aby mieć pewność, że wyliczenia i układ elementów są prawidłowe, skonsultował je w firmie zajmującej się profesjonalnym doradztwem w zakresie doboru i montażu systemów wentylacji z odzyskiem ciepła.
Doradca – fachowiec w dziedzinie wentylacji, przeliczył zaproponowane wartości i zaproponował niewielką korektę wielkości przepływów, rozmieszczenia punktów nawiewu i wywiewu, podpowiedział, jaką centralę wentylacyjną wybrać. Na tej podstawie inwestorzy kupili centralę i komplet elementów do samodzielnego montażu systemu wentylacji.
Rekuperacja – centrala wentylacyjna
Najdroższym elementem systemu jest centrala wentylacyjna, czyli rekuperator. Zamiast powszechniej stosowanego rekuperatora z wymiennikiem krzyżowym wybór padł na model z wymiennikiem entalpicznym. Dlaczego się na niego zdecydowano?
Inwestorom zależało na tym, aby było możliwe odzyskiwanie nie tylko ciepła, lecz także części wilgoci z powietrza wywiewanego. Chcieli uniknąć przesuszonego powietrza, co jest standardem w ogrzewanych zimą pomieszczeniach. Mieszkańcy skarżą się wtedy na dyskomfort i nieprzyjemne objawy, takie jak przesuszona skóra, pieczenie oczu, suchość w gardle.
Wymienniki krzyżowe mają wyższą sprawność temperaturową, ale wysuszają powietrze, entalpiczne mają nieco niższą sprawność temperaturową, ale za to odzyskują część wilgoci z powietrza. Jak działa taki wymiennik? Jest wyposażony w membranę polimerową, która umożliwia dyfuzję pary wodnej, a nie przepuszcza powietrza i wody. W wymienniku następuje przeciwprądowy przepływ strumieni powietrza, przy czym powietrze wywiewane z pomieszczeń oddaje ciepło oraz wilgoć powietrzu wtłaczanemu do pomieszczeń, a jednocześnie strumienie nie mieszają się ze sobą.
Inwestorzy zdecydowali się na urządzenie z wyższej półki – za niecałe 5 tys. zł. Przyjrzyjmy się jego parametrom. Wentylatory centrali zapewniają wymianę powietrza w ilości maksymalnie 350 m3/h, co w przypadku domu o metrażu niecałych 100 m2 zapewnia pewien zapas wydajności, więc urządzenie na co dzień będzie mogło pracować na jednym z niższych biegów. Sprawność temperaturowa urządzenia podawana przez producenta to 74-82%, sprawność entalpii – 65-73%. Wymiennik jest wyposażony w wentylatory z płynną regulacją obrotów. Dzięki temu pracuje bardzo ekonomicznie i szybko dopasowuje się do zmieniających się parametrów pracy. Moc wyjściowa przy pracy z maksymalną wydajnością to 107 W.
Urządzenie charakteryzuje się klasą energetyczną A.
Przy wyborze rekuperatora inwestorzy zwracali też uwagę na kwestię hałasu, mimo że zaplanowano montaż rekuperatora w garażu, a nie w części mieszkalnej. Głośność wybranego modelu to 37,5 dB (A) na najwyższym biegu, co można porównać do poziomu hałasu, jaki towarzyszy pracującemu na najniższym biegu okapowi w kuchni.
Rekuperator jest przystosowany do zawieszenia na ścianie lub pod sufitem. W naszym przypadku zdecydowano się na zawieszenie rekuperatora pod sufitem. Wykonano cztery punkty mocowania do stropu na dołączonych przez producenta elementach montażowych (szpilkach). Takie umieszczenie urządzenia sprawia, że na co dzień praktycznie nie zwraca się na nie uwagi, pozostaje wolna przestrzeń na ścianie, więc można ją spożytkować na inne cele. Jednocześnie zapewniony jest w miarę łatwy dostęp do niego – w razie prac serwisowych.
Projekt gotowy z kolekcji Muratora, którego autorką jest architekt Ewa Dziewiątkowska. Dom ma powierzchnię użytkową 99,9 m² i kubaturę 902,7 m³. Parterowy, z dwiema sypialniami i jednostanowiskowym garażem w bryle budynku. Poddasze nieużytkowe, ale z możliwością adaptacji. Technologia murowana, ściany dwuwarstwowe z betonu komórkowego (24 cm) ocieplone warstwą styropianu (20-25 cm). Parametry przegród zewnętrznych:
- ściana zewnętrzna – U = 0,12 W/(m²·K),
- dach – U = 0,13 W/(m²·K),
- podłoga na gruncie – U = 0,22 W/(m²·K),
- drzwi zewnętrzne – U = 1,3 W/(m²·K),
- okna – U = 0,9 W/(m²·K), g = 0,7.
Ogrzewanie pompą ciepła powietrze-woda. System rekuperacji. W całym domu system ogrzewania podłogowego.
Roczny wskaźnik obliczeniowy zapotrzebowania na nieodnawialną energię pierwotną na cele ogrzewania, wentylacji, przygotowywania ciepłej wody użytkowej oraz chłodzenia EP = 45,30 kWh/(m²·rok).
Rekuperacja – system z rozdzielaczami
Do transportu powietrza do i z pomieszczeń służy sieć elastycznych przewodów wentylacyjnych. Jednak zamiast tradycyjnych rur stalowych typu spiro wybrano nowoczesny system tzw. wentylacji rozdzielaczowej ze skrzynkami rozprężnymi. Stosuje się w nim przewody o niewielkiej średnicy – 7,5 cm, które prowadzi się do punktów, w których wyznaczono nawiew i wywiew. Z uwagi na niewielką średnicę niekiedy konieczne jest prowadzenie dwóch lub trzech równoległych przewodów w jedno miejsce.
Inwestorzy wybrali rury w tak zwanym wariancie antybakteryjnym. Od wewnątrz przewody pokryte są powłoką antystatyczną, a jednocześnie antybakteryjną. Zastosowanie w niej jonów srebra ma zatrzymać rozwój bakterii, grzybów i pleśni. Gładka powierzchnia wewnętrzna powoduje małe opory przepływu. Wybrany system rur ma atest PZH, który potwierdza spełnienie wymogów odnośnie do higieny użytkowania.
Punkty nawiewu i wywiewu rozplanowano z uwzględnieniem funkcji pomieszczeń. Wloty powietrza zostały zlokalizowane w salonie i trzech sypialniach, wyloty – w łazienkach, kotłowni, przedsionku, kuchni i spiżarni. Takie ich rozmieszczenie zapewnia skuteczne wentylowanie całego domu w ten sposób, że powietrze z pomieszczeń, w których na ogół nie ma źródeł jego zanieczyszczenia, przepływa do tych, w których należy eliminować parę wodną i niepożądane zapachy, a następnie jest z nich szybko usuwane na zewnątrz. Zapobiega to rozprzestrzenianiu się nadmiaru wilgoci, zapachów i innych niepożądanych substancji poza pomieszczenie, w których powstają.
Małe średnice i elastyczność przewodów w systemach rozdzielaczowych ułatwiają ich rozprowadzenie po domu. Przewody są wykonane z polietylenu, odpornego na uszkodzenia mechaniczne, a jednocześnie na tyle elastycznego, że można je wyginać. Odcinek instalacji od skrzynki rozdzielczej do anemostatu robi się z jednego odcinka przewodu, dzięki czemu unika się łączeń, co nie tylko przyspiesza prace, ale też może powodować nieszczelności, które będą zakłócały pracę całego systemu. Przewód wystarczy wygiąć, żeby zmienić kierunek prowadzenia.
Nieduże średnice i brak połączeń pozwalają układać przewody w warstwie izolacji termicznej podłogi lub w wylewce (bo mają wystarczająco dużą sztywność) i wtedy nie trzeba ich dodatkowo izolować. Nawet jeśli są podwieszone pod sufitem, to zajmują przestrzeń co najmniej o kilka centymetrów niższą niż typowe kanały blaszane. Łatwiej też ukryć je za obudową płyt g-k, pod tynkami w zabudowie szkieletowej, w bruzdach ściennych.
W domu pani Uli i pana Darka z rozprowadzeniem przewodów nie było większych problemów, gdyż poddasze jest nieużytkowe. Przewody poprowadzono na stropie. Ułożono je w 20-centymetrowej warstwie wykonanej z płyt styropianu.
Oprócz elastycznych rur system pracuje w oparciu o rozdzielacze i skrzynki rozprężne. Zadaniem rozdzielaczy jest równomierny rozdział strumienia powietrza do poszczególnych przewodów. W punktach nawiewu i wywiewu muszą być wykonane przejścia przez strop. W przygotowanych otworach od strony poddasza mocuje się skrzynki rozprężne, a od strony pomieszczeń anemostaty – odpowiednio: nawiewne lub wywiewne.
Na poddaszu w domu naszych inwestorów zamontowano dwie skrzynki rozdzielcze (jedna do nawiewu, druga do wywiewu powietrza). Każda z nich ma możliwość podłączenia kilkunastu przewodów. Całą instalację dobrano z pewnym zapasem, co ma ograniczyć szum przepływającego powietrza. Zadaniem skrzynek rozprężnych jest również wyciszenie szumów przed anemostatem. Przewody od rekuperatora do skrzynki rozdzielczej poprowadzono pod sufitem garażu i wyprowadzono je bezpośrednio na poddasze. Przewody – nawiewny i wywiewny – mają średnicę 200 mm. Są giętkie, wykonane z blachy aluminiowej wzmocnionej drutem stalowym, w otulinie z wełny mineralnej, z zewnątrz osłoniętej folią aluminiową.
- Sprawdź także: Gruntowy wymiennik ciepła. Co daje i jaki wybrać? Omawiamy 4 rodzaje wymienników ciepła
Rekuperacja – pobór i wyrzut powietrza
Od rekuperatora odchodzą przewody nie tylko do skrzynek rozdzielczych, lecz także dwa inne. Jeden to przewód doprowadzający powietrze z zewnątrz przez czerpnię ścienną zlokalizowaną przy bramie garażowej, drugi – wyrzuca zużyte powietrze poza budynek z wykorzystaniem wyrzutni umieszczonej na tej samej ścianie, ale po drugiej stronie bramy garażowej. Przewody te wykonano z blachy aluminiowej osłoniętej wełną mineralną i folią aluminiową. Mają średnicę 160 mm. Zarówno czerpnia, jak i wyrzutnia mają większe średnice (220 mm), więc na połączeniu zastosowano kształtki redukcyjne.
Przy lokalizowaniu czerpni i wyrzutni uwzględniono szereg wymagań odnośnie do odległości od okien i drzwi, a także budynków na sąsiednich działkach, aby nie uprzykrzać życia ich mieszkańcom, którym mógłby przeszkadzać wywiewy z domu. Gdyby te elementy były umieszczone zbyt blisko siebie, wówczas mogłoby dojść do zasysania strumienia wyrzucanego z budynku.
Inwestorzy nie widzieli ekonomicznego uzasadnienia w montażu gruntowego wymiennika ciepła. Jeśli zdecydowaliby się na takie rozwiązanie, zyskaliby wprawdzie wstępne podgrzewanie powietrza napływającego do budynku, ale musieliby dodatkowo wydać kilka tysięcy na wykonanie wymiennika gruntowego. Ogrzewanie podłogowe z pompą ciepła zasilaną fotowoltaiką z powodzeniem wystarczy do zapewnienia komfortu cieplnego. Nie obawiają się też przegrzewania pomieszczeń latem, bo rekuperacja obniża o kilka stopni temperaturę powietrza nawiewanego, a resztę załatwia pompa ciepła, która ma też funkcję klimatyzacji.
Rekuperacja – ustawianie funkcji
Rekuperatorem można sterować za pomocą panelu umieszczonego na ścianie w salonie, ale znacznie wygodniejsze jest sterowanie z poziomu aplikacji na smartfonie. Można kontrolować i zmieniać ustawienia nie tylko wówczas, gdy przebywamy w domu, ale również poza nim. Łączność bezprzewodowa jest możliwa dzięki wyposażenia rekuperatora w moduł Wi-Fi.
System wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła został pomyślany w taki sposób, aby pracował 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. Wiadomo jednak, że potrzeby związane z wentylacją zmieniają się zarówno w cyklu tygodniowym, jak i dziennym. Gdy wyjdziemy do pracy, może pracować mniej intensywnie. Z kolei jeśli w domu jest więcej osób, powinno się zwiększyć wymianę powietrza. W nowoczesnych centralach wentylacyjnych możliwość wyboru jednego z kilku stopni/biegów to standard.
W wybranym przez panią Ulę i pana Darka rekuperatorze jest aż 10 biegów, czyli stopni intensywności wymiany powietrza. Przy czym osobno można sterować intensywnością nawiewu i wywiewu. Najczęściej rekuperator jest ustawiony na czwartym biegu.
Regulować można również poziom wilgotności. Gdy na rekuperatorze zostanie ustawiona na przykład maksymalna wartość na 60%, wówczas po przekroczeniu tej wartości (co wykryje wbudowany czujnik wilgotności), rekuperator automatycznie zwiększa intensywność wymiany powietrza. Pracuje tak aż do momentu, gdy wilgotność spadnie poniżej zadanej wartości.
Poza sezonem grzewczym wymiennik ciepła rekuperatora można zastąpić tak zwanym blokiem letnim, czyli elementem, który sprawia, że strumienie powietrza nawiewanego i wywiewanego przepływają obok siebie, nie wymieniając ciepła. Jest też by-pass, który umożliwia przepływ powietrza w trybie odzysku ciepła lub z jego pominięciem.
Oprócz poziomu wilgotności rekuperator może też mierzyć stężenie CO2. W opisywanym przypadku zrezygnowano z podłączenia czujnika CO2 z uwagi na lokalizację domu w otulinie lasu. Na jakość powietrza nie można tu narzekać.
Aby ustalić niezbędną wydajność rekuperatora, sumuje się minimalne ilości powietrza, jakie trzeba usuwać z pomieszczeń w zależności od ich przeznaczenia, podane w normie dotyczącej wentylacji.
Będą to:
- dla kuchni z oknem zewnętrznym wyposażonej w kuchenkę gazową lub węglową – 70 m³/h;
- dla kuchni z oknem zewnętrznym wyposażonej w kuchenkę elektryczną – 30 m³/h w mieszkaniu dla maksymalnie trzech osób i 50 m³/h w mieszkaniu dla więcej niż trzech osób;
- dla kuchni bez okna zewnętrznego wyposażonej w kuchnię elektryczną – 50 m³/h;
- dla kuchni bez okna zewnętrznego wyposażonej w kuchnię gazową (obowiązkowo z mechaniczną wentylacją wywiewną) – 70 m³/h;
- dla łazienki z WC lub bez – 50 m³/h;
- dla wydzielonego WC – 30 m³/h;
- dla pomocniczego pomieszczenia bez okna – 15 m³/h;
- dla pokoju mieszkalnego oddzielonego od pomieszczeń kuchni, łazienki i WC więcej niż dwojgiem drzwi albo znajdującego się na wyższym poziomie w domu lub w wielopoziomowym mieszkaniu domu wielorodzinnego – 30 m³/h.
Wentylatory rekuperatorów zwykle mogą pracować z różnymi prędkościami obrotowymi. Wymaganą wydajność powinny zapewniać, pracując na środkowym biegu.
Eksploatacja rekuperatora
Do czynności związanych z obsługą rekuperatora zalicza się wymianę filtrów. Taką konieczność sygnalizuje ikonka na panelu sterowania. W tej wersji rekuperatora jest czujnik ciśnienia, który mierzy jego wartość przed i za filtrem. Na tej podstawie można określić rzeczywisty stan filtrów. W przypadku zabrudzenia ikona filtra miga.
Zadaniem filtrów jest z jednej strony wyeliminowanie z powietrza wprowadzanego do pomieszczeń zanieczyszczeń i pyłów, a z drugiej – zabezpieczanie wymiennika rekuperatora przed zabrudzeniem, wydłużając maksymalnie jego żywotność.
W domu pani Uli i pana Darka, którzy mieszkają w sąsiedztwie lasu, nie było na razie takiej potrzeby, a budynek jest użytkowany od 2022 r.
Do tej pory system nie wymagał praktycznie żadnego zaangażowania ze strony właścicieli domu. Największe zadowolenie budzi fakt, że po wejściu do domu czuje się świeże powietrze. Inwestorzy zapewniają, że nawet po kilkudniowej nieobecności podczas której wyłączono system wentylacji, po powrocie i uruchomieniu systemu nie odczuwa się pogorszenia jakości powietrza w domu. Zapytani o hałaśliwość systemu, czego obawia się wiele osób zastanawiających się nad wyborem rekuperacji, właściciele domu uspokajają, że nie jest to problem. Oczywiście na wyższych biegach system jest słyszalny, ale w trakcie dnia i toczenia się normalnego życia, niknie między innymi dźwiękami, jakie pojawiają się w domu.
A w nocy? Czy rekuperacja nie zakłóca spokojnego snu? Zwykle w nocy ustawiany jest bieg nie wyższy niż czwarty. Praca na takim biegu jest praktycznie nie wykrywalna dla ucha. Nie słychać też szumu powietrza przepływającego kanałami. Wpływ na to ma na pewno zastosowanie dobrej jakości rur, ułożenie ich w warstwie styropianu, a także umieszczenie skrzynek rozprężnych przed anemostatami. To sprawia, że przepływ powietrza jest rozproszony, bardziej łagodny i mniej słyszalny.
Inwestorzy doradzają, aby zwrócić uwagę na prawidłowe rozlokowanie punktów nawiewu i wywiewu. Nie powinny być skierowane bezpośrednio na sofę w salonie czy łóżko w sypialni.
Koszty zakupu i użytkowania rekuperacji
Dzięki temu, że inwestorzy większość prac związanych z montażem wykonali sami, sporo zaoszczędzili na kosztach robocizny. Szacunkowo same materiały do wykonania instalacji to mniej więcej 10 tys. zł. A ile kosztuje utrzymanie domu z rekuperacją? U pani Uli i pana Darka te koszty są naprawdę niskie. Rachunki za prąd oscylują w granicach kilkuset złotych rocznie. Jest to możliwe dzięki pozyskiwaniu energii z fotowoltaiki. W domu jest zainstalowana instalacja PV o łącznej mocy 9,9 kW. W ubiegłym roku instalacja wyprodukowała 10 600 kWh energii, z czego na wszystkie potrzeby mieszkańców, czyli ogrzewanie, podgrzewanie wody użytkowej, działanie oświetlenia, AGD, pralki i suszarki, kuchenki i okapu, a także systemu rekuperacji, zużyto mniej więcej 5 000 kWh.
Według danych producenta rekuperator pobiera 107 W na najwyższym biegu, ale przez większość czasu pracuje z mniejszą intensywnością, więc i zużycie jest mniejsze. Praktycznie instalacja fotowoltaiczna zaspokaja w pełni potrzeby domowników, a nawet produkuje więcej energii, która z uwagi na rozliczenie w systemie net-meteringu jest odprowadzana do sieci i inwestorzy nie mają z tego powodu dodatkowych korzyści.
Przede wszystkim nie bójmy się rekuperacji. Dużo prac można zrobić samemu, przede wszystkim ułożyć całą instalację rozprowadzającą powietrze, zamontować skrzynki rozdzielcze, elementy rozprężne. Oczywiście samo uruchomienie rekuperatora, w tym podłączenia elektryczne, musi wykonać fachowiec, ale z resztą poradzi sobie każdy, kto ma smykałkę do majsterkowania. Ja całą instalację nawiewno-wywiewną wykonałem sam. Doświadczenie inżyniera, wprawdzie z zupełnie innej dziedziny, bo związanej z automatyką, a nie hydrauliką, ułatwiło mi też na przykład policzenie wydajności rekuperatora, które później zweryfikował technik z Centrum Rekuperacji w Łodzi.
Nie obawiajmy się też hałasu. Gdy przy planowaniu i wykonywaniu instalacji uwzględnimy zalecenia w tym zakresie, czyli odpowiednie przekroje przewodów, stosowanie skrzynek rozprężnych, wówczas szum towarzyszący przepływającemu powietrzu będzie prawie niesłyszalny, nawet nocą.
Co zyskamy? Przede wszystkim świeże powietrze w całym domu. Czujemy to zaraz po wejściu, nie ma zaduchu, zbyt dużej wilgotności czy suchości. Uczucie, że wchodząc do domu, oddychamy świeżym powietrzem, jest nie do przecenienia.
- Przejdź do galerii: Wzorowa przebudowa starego domu na miejskiej działce w Beskidzie Śląskim
Autor: Tomasz Zakrzewski
Po przebudowie dom zyskał nową jakość, spełnia wysokie standardy funkcjonalne. Jednocześnie wykorzystano potencjał miejsca, sytuując go na trzech poziomach