Nowy kanał wentylacyjny
Najlepiej byłoby wyprowadzić ponad dach osobny kanał wentylacyjny. Nie musi być murowany, może być blaszany lub z tworzywa, ocieplony na odcinku przebiegającym przez nieogrzewaną przestrzeń, na przykład nieużytkowe poddasze. Może być problem, jeśli na wyższej kondygnacji nad łazienką jest pomieszczenie o innym przeznaczeniu i kanału nie da się poprowadzić w dyskretny sposób.
Wentylacja przez ścianę
Jeżeli jedna ze ścian łazienki jest ścianą zewnętrzną, można zrobić w niej otwór i zamontować w nim mały wentylator osiowy, uruchamiany ręcznie przez użytkownika, a jeszcze lepiej włączany automatycznie, na przykład przez impuls z czujnika wilgotności, albo wraz z zapalaniem światła w łazience. Nie wystarczy wyposażyć otworu w kratki wentylacyjne, ponieważ wówczas powietrze będzie przez niego przepływało w sposób niekontrolowany, czasem na zewnątrz, a czasem do środka, powodując nadmierne wychłodzenie łazienki.
Efektem ubocznym wywiewu przez ścianę może być brudzenie się i powolne niszczenie elewacji pod zewnętrzną kratką wentylacyjną spowodowane kapaniem lub zamarzaniem wody wykroplonej z ciepłego powietrza wywiewanego z łazienki, wtedy gdy na zewnątrz panuje niska temperatura.
W łazience musi być wentylacja. Nie tylko dlatego, że tak wymagają przepisy, ale przede wszystkim ze względu na niebezpieczeństwo zawilgocenia, a w konsekwencji pojawienia się pleśni w samej łazience, a także w sąsiadujących z nią pomieszczeniach, które z założenia powinny być wentylowane pośrednio, właśnie przez kanał w łazience.