Fotowoltaika - Net-billing nowym sposobem rozliczania! Rozliczysz wartość, a nie ilość energii
Czy fotowoltaika jeszcze się opłaca? Od kwietnia 2022 r. obowiązuje net-billing - nowy system rozliczania prądu z fotowoltaiki. Ci, którzy zgłaszają instalację fotowoltaiczną po tym terminie, nie mogą już skorzystać z obowiązującego od 2016 r. systemu net-meteringu, nazywanego też systemem opustów.
Ustawa zmieniająca sposób rozliczania fotowoltaiki prosumenckiej pod koniec 2021 r. została zatwierdzona przez sejm, który odrzucił weto senatu, a następnie podpisana przez prezydenta. Wprowadza ona zasadniczą zmianę w sposobie rozliczania fotowoltaiki prosumenckiej od 1 kwietnia 2022 r. Wywołało to wielkie poruszenie, ponieważ przejście z systemu barterowego (net-metering) w stosunku 1:8 dla instalacji o mocy do 10 kW (lub 1:7 dla instalacji od 10 do 50 kW) na net billing zostało uznane za niekorzystne dla osób, które będą instalować panele fotowoltaiczne. Oznacza to szersze konsekwencje – dla firm instalacyjnych oraz na rynku pracy.
Net billing - nowy sposób rozliczania z dostawcą energii elektrycznej - polega na wartościowym rozliczeniu energii wyprodukowanej przez prosumenta według ceny z Rynku Dnia Następnego (RDN). Dotyczy on wyłącznie nowych prosumentów, czyli takich, którzy znaleźli się w systemie po 31 marca br. Czy po takiej zmianie fotowoltaika się jeszcze opłaca?
Na koniec września 2021 r. liczba prosumentów w Polsce wynosiła ponad 700 tys., moc PV przekroczyła już 6 GW, z czego ponad 4 GW to instalacje prosumenckie. Takie wyniki przerosły oczekiwania i założenia programu "Mój prąd". Zapowiedź zmiany sposobu rozliczania jeszcze bardziej zaktywizowała osoby zainteresowane taką inwestycją. Pod koniec marca 2022 r. w Polsce było już ponad 866 tys. mikroinstalacji.
Spis treści
- Co lepsze net metering czy net billing?
- Net-billing - rozliczanie instalacji fotowoltaicznych od 1 kwietnia 2022 r.
- Na czym polega net billing?
- Jak obliczyć net billing?
- Rozliczenia w 3-miesięcznym okresie przejściowym
- Rozliczenia fotowoltaiki od 1 lipca 2022 do 30 czerwca 2024 r.
- 0d 1 lipca 2024 r. net-billing w oparciu o ceny godzinowe
- Czy warto jeszcze inwestować w fotowoltaikę
- Fotowoltaika prosumencka
- Fotowoltaika a rynek pracy
- Co dalej z fotowoltaiką w Polsce
Co lepsze net metering czy net billing?
Inwestorów, którzy zgłosili mikroinstalacje fotowoltaiczne do Operatora Systemu Dystrybucyjnego o przyłączenie do sieci do 31 marca 2022 r., obowiązuje zasada, że rozliczają się w systemie barterowym, nazywanym też systemem upustów (net-metering). Prosument gdy ma nadwyżki prądu, przekazuje je do sieci, która pełni funkcję magazynu energii. W zamian za to rozliczając się wg net meteringu może w czasie, gdy nie produkuje prądu, pobrać z sieci za darmo taką ilość energii, która odpowiada 80% (w przypadku instalacji do 10 kW, powyżej tej wielkości - 70%) energii tam przekazanej. Pozostałe - odpowiednio 20 lub 30% - stanowi pewien rodzaj zapłaty za obsługę, magazynowanie, przesyłanie prądu.
W przypadku prosumentów, których instalacje zostały zgłoszone do zakładu energetycznego przed 1.04.2022 r. sposób rozliczania fotowoltaiki net metering obowiązuje przez kolejnych 15 lat. Także w przypadku, gdy prosument po 31 marca 2022 r. rozbuduje wcześniej funkcjonującą mikroinstalację.
Posiadacz mikroinstalacji fotowoltaicznej może wnioskować o zmianę systemu rozliczania z net meteringu na net billing, ale nie odwrotnie.
Net-billing - rozliczanie instalacji fotowoltaicznych od 1 kwietnia 2022 r.
Projekt nazywany poselskim (będący modyfikacją wcześniejszego projektu złożonego przez Jadwigę Emilewicz) wprowadził zmianę sposobu rozliczania mikroinstalacji fotowoltaicznych poprawnie zgłoszonych od 1 kwietnia 2022 r. W takim przypadku inwestorów obowiązuje rozliczanie wartościowe - sprzedajesz do sieci energię, która jest odpowiednio wyceniana, czyli uzyskuje określoną wartość, a w razie braku własnej produkcji, kupujesz z sieci prąd po określonych cenach, czyli też mający odpowiednią wartość. Przez pierwsze dwa lata rozliczenia będą prowadzone w oparciu o wartość energii ustaloną wg ceny z Rynku Dnia Następnego (RDN).
Przeczytaj też: Dofinansowanie do fotowoltaiki - jak dostać? O dofinansowanie możesz się starać z różnych programów!
Pieniądze ze sprzedaży nadwyżki energii z fotowoltaiki będą znajdować się w depozycie przez 12 miesięcy. Dzięki nim prosument będzie mógł płacić za zużytą energię z sieci. Środki, które pozostaną niewykorzystane, będą mu wypłacane. Ograniczono jednak wysokość wypłacanej kwoty, aby zabezpieczyć się przed ewentualnym przewymiarowywaniem instalacji i nadprodukcją. Mianowicie nie może być ona wyższa niż 20% wartości prądu, który został wprowadzony do sieci w danym miesiącu. Wyprodukowane nadwyżki będą sprzedawane po średniej cenie z rynku hurtowego z poprzedniego miesiąca, a od połowy 2024 roku - po średniej cenie godzinowej.
Na czym polega net billing?
Net billing polega na:
- sprzedajesz nadwyżki po cenach dynamicznie zmieniających się - godzinowych,
- kupujesz prąd, gdy potrzebujesz, po cenach detalicznych twojego operatora.
Nowy sposób rozliczania się z zakładami energetycznymi ma opierać się na zasadzie net-billingu. Nadwyżki wyprodukowanej energii prosumenci będą sprzedawać do sieci po cenach hurtowych, a gdy będą pobierać prąd z sieci elektroenergetycznych zapłacą wg stawek detalicznych. Sęk w tym, że jest bardzo duża różnica między cenami hurtowymi a detalicznymi. Te drugie są znacznie wyższe, ponieważ zawierają opłaty dystrybucyjne i inne oraz podatki. W takiej sytuacji opłacalność inwestycji w fotowoltaikę zdecydowanie spada. Zgodnie z analizą dr. Jana Rączki, analityka rynków energii i byłego prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, przygotowaną na zlecenie Polskiego Alarmu Smogowego, okres, w jakim zwróci się kwota wyłożona na mikroinstalację PV, ulegnie znacznemu wydłużeniu – do 13-16 lat. W swoim opracowaniu dr Rączka uwzględnił różnych operatorów energii działających w naszym kraju oraz prognozy cen energii w dwóch wariantach: zgodnie z obecną taryfą oraz prognozami na kolejny rok. Biorąc pod uwagę, że w najbliższym czasie przewiduje się znaczny wzrost cen energii, można się spodziewać, że szacunkowy okres zwrotu inwestycji będzie jednak krótszy.
Jak obliczyć net billing?
- w net billingu nadwyżki energii będą wycenianie po średniomiesięcznej cenie z Rynku Dnia Następnego;
- wyliczona w ten sposób wartość energii (tzw. depozyt prosumencki) będzie się odkładać na specjalnym koncie prosumenckim, a środki zgromadzone na koncie będą służyć do obniżenia wartości energii pobranej z sieci;
- energia pobierana z sieci będzie wyceniana po stawce określonej w umowie ze sprzedawcą energii;
- depozyt prosumencki będzie można wykorzystać przez 12 miesięcy, od dnia przypisania do konta prosumenta;
- część nadwyżek energii niewykorzystanych w ciągu 12 miesięcy będzie mogła być zwrócona prosumentowi. Zwrot nie może przekroczyć 20% wartości energii wprowadzonej do sieci w danym miesiącu kalendarzowym i będzie wypłacany do końca 13. miesiąca;
- energia wyprodukowana przez mikroinstalację prosumencką jest zwolniona z obowiązku odprowadzania podatku dochodowego PIT, akcyzy oraz VAT.
Rozliczenia w 3-miesięcznym okresie przejściowym
W celu rozliczania prosumentów wchodzących na rynek od 1 kwietnia 2022 r. w okresie od 1 kwietnia do 30 czerwca 2022 r. ma obowiązywać przejściowy system opustów. Na koniec tego 3-miesięcznego okresu nadwyżki energii zostaną rozliczone po średniej cenie miesięcznej z czerwca 2022 r., a prosumenci automatycznie przejdą do systemu net-billingu.
Rozliczenia fotowoltaiki od 1 lipca 2022 do 30 czerwca 2024 r.
Dopiero od 1 lipca 2024 r. ma zacząć działać Centralny System Informacji Rynku Energii (CSIRE), w którym będą prowadzone rozliczenia instalacji prosumenckich. Wymaga to stworzenia systemów i narzędzi do rozliczania wartościowego energii wg ceny godzinowej. Dlatego w okresie od 1 lipca 2022 r. do 30 czerwca 2024 r. nadwyżki energii będą rozliczane wg średniej ceny rynkowej energii elektrycznej z poprzedniego miesiąca kalendarzowego.
0d 1 lipca 2024 r. net-billing w oparciu o ceny godzinowe
Od 1 lipca 2024 r. rozliczanie fotowoltaiki w systemie net-billingu będzie wyglądać następująco:
- wartość nadwyżek energii elektrycznej wyprodukowanej przez prosumentów będzie ustalana na podstawie cen godzinowych,
- rozliczanie energii wprowadzonej do i pobranej z sieci elektroenergetycznej ma odbywać się osobno,
- wartość energii wprowadzonej do sieci będzie ustalana wg ceny giełdowej godzinowej na rynkach dnia następnego. Cenę będzie wyznaczał operator rynku informacji energii Polskie Sieci Elektroenergetyczne,
- wartość energii pobieranej z sieci będzie zgodna z taryfą sprzedawcy,
- prosument będzie płacił opłatę dystrybucyjną zmienną.
Prosumenci będą mogli rozliczać swoje mikroinstalacje w systemie net-billingu przez 15 lat. Czas na rozliczenie wartości nadwyżki wyprodukowanej energii to 12 miesięcy. Wysokość ewentualnej nadpłaty, niewykorzystanej w ciągu 12 miesięcy i zwracanej przez sprzedawcę, nie może przekroczyć 20% wartości energii elektrycznej wprowadzonej do sieci w miesiącu kalendarzowym, którego dotyczy zwrot nadpłaty. W takiej sytuacji ten przychód będzie zwolniony z obowiązku odprowadzania podatku dochodowego PIT, akcyzy i VAT.
Czy warto jeszcze inwestować w fotowoltaikę
Działający od 2016 r. w Polsce system opustów uznano za jeden z najbardziej korzystnych dla prosumentów na świecie. Było to okupione wysokim kosztem jego utrzymania, więc zmiana nie były wielkim zaskoczeniem. Czy oznacza ona, że po 1 kwietnia 2022 r. nie warto już kupować instalacji fotowoltaicznej?
Czas zwrotu nakładów na taką inwestycję w dużym stopniu zależy od tego, jak wyceniane będą nadwyżki energii wysyłane przez prosumenta do sieci elektroenergetycznej. W pierwszych 2 latach będzie to średnia miesięczna cena energii z Rynku Dnia Następnego na Towarowej Giełdzie Energii, a od 2024 roku do wyceny będą używane stawki godzinowe. Wartość tej energii, tak zwany depozyt konsumencki, nie będzie opodatkowana.
Depozyt konsumencki będzie ważny przez 12 miesięcy od daty pojawienia się na koncie prowadzonym przez sprzedawcę energii, a to znaczy, że z pieniędzy zarobionych przez prosumenta na sprzedaży nadwyżek energii latem może być finansowany jej zakup zimą, nawet do kolejnego lata.
Oczywiście trudno jest przewidzieć, jak będą się zmieniać ceny energii. Jeśli latem będą dużo niższe niż zimą, to nie będzie to korzystne dla prosumenta, który latem ma nadwyżki, a zimą deficyt energii.
O opłacalności zakupu instalacji fotowoltaicznej decyduje jednak także wieloletni trend zmian cen energii, a można się spodziewać, że będzie on wzrostowy. Do tego cena zakupu instalacji - jest ona nadal korzystna dzięki dotacjom. Dlatego wciąż jeszcze można uznawać inwestycję w fotowoltaikę za opłacalną, choć na zwrot zainwestowanych środków na pewno trzeba będzie zaczekać parę lat.
Fotowoltaika prosumencka
Konsekwencją zmian może być znaczne wyhamowanie błyskawicznie rozwijającego się w ostatnich latach sektora fotowoltaiki prosumenckiej. Ścierają się różne stanowiska.
Konieczność przestawienia polskiej energetyki na odnawialne źródła energii jest nieunikniona. W Krajowym Planie Odbudowy jest zadeklarowane osiągnięcie w 2025 r. 23,5 GW mocy pozyskiwanej z siły wiatru i energii słońca. Obecnie wartość ta wynosi 13 GW. Potrzebne są więc duże inwestycje w tym sektorze, żeby cel został zrealizowany. Zgodnie z prawem klimatycznym Unii Europejskiej (Fit for 55) opublikowanym w lipcu 2021 r. energetyka krajów unii, w tym również produkcja energii na potrzeby domowe, w najbliższych latach musi przestawić się na odnawialne źródła energii.
Założenia programu “Mój prąd” na lata 2019-2025 określiły cel - zdolność wytwarzania energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych - na poziomie co najmniej 1000 MW. Zainteresowanie inwestycjami w fotowoltaikę zdecydowanie przerosło oczekiwania twórców programu. Na koniec 2021 r. z ponad 700 tys. mikroinstalacji prosumenckich uzyskiwano 4 GW energii. To stanowi bardzo duże obciążenie dla sieci elektroenergetycznych, które nie są przystosowane do przesyłu takiej ilości prądu.
Robert Zasina, prezes Tauron Dystrybucja, wyjaśnia: - Skupieni lokalnie prosumenci stają się niemal elektrownią, ponieważ energia z fotowoltaiki nie jest wykorzystywana od razu na miejscu, ale przesyłana siecią i w efekcie w niektórych miejscach sieć dystrybucyjna stała się siecią przesyłową. Tauron w ponad 20 proc. stacji transformatorowych odnotowuje przesył energii z niskiego na średnie napięcie. Przyszedł taki moment, że trzeba coś z tym zrobić - podkreślił.
Z drugiej strony zmiana sposobu, w jaki rozliczali się prosumenci, jest konsekwencją konieczności spełnienia wymogów unijnych, tj. dyrektywy rynkowej (Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/944 z dnia 5 czerwca 2019 r. w sprawie wspólnych zasad rynku wewnętrznego energii elektrycznej) oraz dyrektywa RED II.
Fotowoltaika a rynek pracy
Zmiana sposobu rozliczania fotowoltaiki wpłynie również na rynek pracy. Wg analizy przygotowanej przez Stowarzyszenie Branży Fotowoltaicznej Polska PV może to doprowadzić do likwidacji 13,5 tys. firm i 86 tys. miejsc pracy, a w konsekwencji do wzrostu bezrobocia w najbiedniejszych regionach kraju. Wg analizy SBF Polska PV w listopadzie 2021 r. w Polsce działało 21,6 tys. firm zajmujących się wykonywaniem instalacji PV. - Na rosnącym polskim rynku fotowoltaicznym zaczęły też prężnie działać firmy produkujące moduły fotowoltaiczne czy konstrukcje wsporcze, które dużą część swojej produkcji kierowały na krajowy rynek - podkreśla Bogdan Szymański, prezes SBF Polska PV. W szybkim czasie rynek dostosował się do zapotrzebowania. Biorąc pod uwagę politykę klimatyczną Unii i zwiększenie wykorzystania OZE, w czym musimy uczestniczyć, jesteśmy na to przygotowani. W tej chwili branża fotowoltaiczna zatrudnia około 120 tys. pracowników. Zdecydowana zmiana sposobu rozliczania fotowoltaiki prosumenckiej, może doprowadzić do pozbawienia pracy osób, które nabyły bardzo cenne i przydatne w najbliższych latach umiejętności.
Ma to jeszcze drugi wymiar. Zgodnie z analizą SBF Polska PV nawet 50 proc. monterów instalacji fotowoltaicznych pochodzi z 5 najbiedniejszych województw: lubelskiego, podlaskiego, podkarpackiego, świętokrzyskiego i warmińsko-mazurskiego, w których jest wysokie bezrobocie, przekraczające 7,4%. Według szacunków SBF Polska PV bezrobocie w tych regionach może wzrosnąć do 9,5 procent.
Co dalej z fotowoltaiką w Polsce
Rządowy pełnomocnik ds. OZE Ireneusz Zyska podkreśla, że net-billing to model rozliczeń zgodny z dyrektywą rynkową oraz dyrektywą RED II, które kraje Unii Europejskie muszą implementować do swojego prawa.
W środowisku zawrzało. SBF Polska PV jest organizatorem ogólnopolskiej akcji #PrawoDoCzystejEnergii, której celem jest zapewnienie bezpiecznego systemu rozliczeń energii elektrycznej z instalacji fotowoltaicznych dla przyszłych prosumentów. Takie samo stanowisko zajmuje Polski Alarm Smogowy i Krakowski Alarm Smogowy, które optują za tym, żeby utrzymać dotychczasowy system upustów dla inwestorów, którzy z dniem rozpoczęcia produkcji energii elektrycznej w instalacji fotowoltaicznej posiadają zainstalowaną pompę ciepła do ogrzewania budynku. Specjaliści z branży fotowoltaicznej zaznaczają, że stan sieci elektroenergetycznych w Polsce nie powinien hamować rozwoju inwestycji, które są zgodne z polityką klimatyczną i powinny być pożądane, mają bowiem pozytywny wpływ na środowisko.
Sondaż przeprowadzony przez pracownię Kantar na zlecenie Instytutu Ekonomii Środowiska i Polskiego Alarmu Smogowego pokazał, że 73% mieszkańców domów jednorodzinnych, którzy wiedzieli o propozycjach rządu (słyszało o nich 42% respondentów), oceniło je negatywnie. Negatywna ocena jest wyrażana powszechnie bez względu na przynależność do grupy społeczno-demograficznej lub grona wyborców określonej partii politycznej.
Przeciwnicy proponowanych zmian wystosowali apel do rządu w sprawie dalszych konsultacji i uwzględnienia stanowiska organizacji społecznych oraz z branży odnawialnych źródeł energii. Pod dokumentem podpisało się 47 organizacji.
Własna elektrownia fotowoltaiczna mimo wszystko nadal daje możliwość złagodzenia odczucia skutków drastycznie rosnących cen energii. W pierwszym kwartale 2022 roku ceny energii w taryfie G11 (dla gospodarstw domowych) wzrosły o ok. 24%. Polacy zapewne nadal będą się interesować fotowoltaiką także ze względu na wyśrubowane wymagania energetyczne przy budowie nowych domów.