Pęknięcia stropu. Uszkodzenia stropu i naprawa stropu gęstożebrowego lub monolitycznego
Problem uginającego się lub pękającego stropu nie dotyczy tylko starych budynków. Często nowe stropy monolityczne lub gęstożebrowe pokrywają się siatką rys albo zaczynają pękać, nawet krótko po zakończeniu betonowania. Kiedy podobne objawy zwiastują poważne zagrożenie, a kiedy można spać spokojnie? Jak naprawiać uszkodzone stropy?
Autor: Mariusz Bykowski
Powodem uszkodzeń bywają sytuacje nie do końca zależne od inwestora. Wystarczą kłopoty z gruntem, na którym stoi dom – osuwiska, szkody górnicze lub podmycie, żeby w wyniku utraty stabilności konstrukcyjnej naprężenia zniszczyły strop
W starym budynku wady stropu objawiają się przeważnie od spodu. Widać wtedy ugięcie w środkowej części, pęknięcia na tynku, czasem odpadające jego płaty. W skrajnych przypadkach odpadają nawet spodnie części pustaków stropowych typu akerman. Pęknięcia można również zaobserwować od góry, ale dopiero po zerwaniu starej posadzki. W nowych domach rysy skurczowe i pęknięcia da się zauważyć już nawet po kilku dniach od zakończenia betonowania. Są one widoczne od góry, w warstwie nadlewki na stropie gęstożebrowym lub w żelbetowej płycie stropu monolitycznego. Powstają z reguły w upalne dni, gdy beton będzie bardzo szybko wiązał, a robotnicy nie dopilnują czynności pielęgnacyjnych. Następuje wówczas silny skurcz w warstwie betonu, kończący się rysami i pękaniem.
Uszkodzenia stropu: ekspertyza techniczna
Ze stropami nie ma żartów. Poważnie zniszczone grożą katastrofą budowlaną. Inwestor sam nie jest w stanie ocenić ryzyka, więc powinien skorzystać z pomocy konstruktora. Za odpowiednią sumę sporządzi on ekspertyzę konstrukcyjną. Wykaże przyczyny uszkodzeń oraz zaproponuje najskuteczniejszy sposób ich naprawy. Na podstawie jego projektu konstrukcyjnego mogą być prowadzone wszelkie poważne prace naprawcze.
Drobne naprawy stropów: rysy skurczowe
Konstruktor, po dokładnym zbadaniu stropu może orzec, że zaobserwowane rysy i pęknięcia niczym nie grożą. Mogą to być płytkie rysy skurczowe. Od spodu, na tynku, którym wykończono sufit mogą natomiast pojawiać się pęknięcia w pobliżu miejsc styku belek stropowych z pustakami albo cegłami tworzącymi wypełnienie stropu lub między poszczególnymi prefabrykowanymi płytami stropowymi. Takie niegroźne rysy wystarczy zaszpachlować, na przykład używając cementu modyfikowanego polimerami (oferowane są gotowe zestawy naprawcze PCC). Metodą stosowana przy głębszych pęknięciach stropu jest iniekcja. Polega na wstrzykiwaniu specjalnej masy wypełniającej pustą przestrzeń. Niekiedy pęknięcia przed zaszpachlowaniem wymagają jeszcze zazbrojenia. Po naniesieniu pierwszej warstwy masy szpachlowej wtapia się w nią pas siatki z włókna szklanego i nanosi drugą warstwę masy i wygładza. Gdy usterki są widoczne od spodniej strony można je ukryć pod okładziną sufitu podwieszanego. Niestety, często nawet drobne pęknięcia stropu bywają zwiastunem poważniejszych kłopotów. Trzeba więc przez pewien czas, zanim przystąpisz do napraw, obserwować, czy nie wydłużają i nie stają szersze. Jeśli tak, może to oznaczać, że strop jest przeciążony i postępuje jego odkształcenie.
Odciążanie stropu
Jeśli konstruktor zdiagnozuje, że strop jest zbyt obciążony, może uda się zmniejszyć jego ciężar. Wtedy, jeśli oczywiście będzie to możliwe, usuwa się ciężką wylewkę i posadzkę, zastępując na przykład podłogą z desek ułożonych na wypoziomowanych legarach. W ten sposób można zmniejszyć obciążenie nawet o 15% i być może tyle wystarczy. Wyburzenie niektórych murowanych ścian działowych też poprawi sytuację. Można też murowane działówki zastąpić ścianami o lekkiej konstrukcji szkieletowej, budowanymi z profili stalowych, izolowanych wełną mineralną i obudowywanych płytami g-k.
Pękający strop: wzmacnianie osłabionego stropu
Zbyt mała nośność stropu może wynikać z kilu przyczyn. Bywa rezultatem błędów projektanta, błędów wykonawczych lub zastosowania materiałów nie spełniających właściwych standardów (niższej klasy betonu, niższej klasy stali). Strop można także przeciążyć, na przykład dobudowując nadplanowe ścianki działowe. Metod wzmacniania konstrukcji stropu jest wiele. W przypadku starych stropów Kleina, często do istniejących belek (dwuteowników) między którymi jest wypełnienie z cegieł, wystarczy od góry dospawać dodatkowe belki i ułożyć ponownie podkład podłogowy. Można także, i to również w przypadku innych konstrukcji stropowych, wykonać nadlewkę betonową, która usztywni płytę stropu. Wcześniej należy jednak uszorstkowić powierzchnię starego betonu, na przykład poprzez jej frezowanie oraz zagruntować odpowiednim gruntem szczepnym, aby zapewnić dobre połączenie nowego betonu ze starym. Konieczne jest także wykonanie nowego, dodatkowego zbrojenia i połączenie go z istniejącym zbrojeniem stropu. Konstruktor musi przed takimi zabiegami ustalić, czy dodatkowe obciążenie stropu nie pogorszy sytuacji.
Podparcie przy ugięciu stropu
Jedną z metod proponowanych przez konstruktorów w celu odciążenia zbyt ugiętego stropu jest jego podparcie od spodu. Stosuje się tu na przykład stalowe dwuteowniki mocowane prostopadle do przebiegu belek stropowych. Osadza się je w gniazdach wykonanych w ścianach nośnych, tuż pod sufitem. Belki takie najłatwiej wtedy ukryć pod okładziną sufitu podwieszanego. Czasem konstruktor zaleca wręcz wykonanie całego stalowego rusztu od starym stropem, zbudowanego z belek biegnących podłużnie i poprzecznie. Podparcie mogą też tworzyć odpowiednio rozmieszczone słupy, albo kombinacja słupów i belek. Niestety, każdy z takich słupów powinien mieć swój fundament, a dorobienie stóp fundamentowych w istniejącym domu nie należy do łatwych przedsięwzięć.