Spis treści
- Gdybym budował drugi raz... - czyli nasi Czytelnicy radzą
- U nas nie zamarza
- Ekspert Muratora odpowiada: Ryzyko nie jest duże
Gdybym budował drugi raz... - czyli nasi Czytelnicy radzą
Pan Jakub napisał na grupie Muratora „Gdybym budował drugi raz – mądry Polak przed budową”: trochę przespałem temat. Niedługo wchodzą brukarze, a ja pomiędzy wylewką garażu a docelową kostką na podjeździe mam jedynie hydroizolację z EPDM. Liczę się z tym, że będzie tu mostek termiczny, ale jak duże jest ryzyko, że zamarznie mi podłogówka oddalona o około 60 cm od bramy garażowej?
Członkowie grupy uspakajają:
U nas nie zamarza
- Dołóż płytę PIR.
- Ciepły próg uratuje temat.
- Brama garażowa jest na tyle dużym mostkiem termicznym, że nie przejmowałbym się izolacją progu garażowego.
- Nie zamarznie. Mam tak zrobione od 3 lat.
- U mnie podłogówka jest nawet bliżej, jakieś 40 cm od bramy.
- Mam podobnie. Jak przychodzi mróz po kilkanaście stopni, to tylko odkręcam podłogówkę w garażu, żeby się ciut nagrzała, i jest ok.
- Nie zamarznie, nie ma szans, jeżeli w zimę chociaż minimalnie krąży w niej ciepła woda.
- Ja tak mam od dwóch lat. Pętle w garażu stale zakręcone i nic nie zamarzło. Mostek termiczny na pewno jest, ale nawet przy ciągle zakręconym ogrzewaniu temperatura w garażu nie spadła nigdy poniżej 14 stopni.
- Ja mam podłogówkę przy samej praktycznie bramie, nie zamarza.
Dołącz do grupy "Gdybym budował drugi raz – mądry Polak przed budową" i zadaj swoje pytanie lub podziel się opinią.
Zobacz też:
- Poznaj nowoczesne metody ocieplania: PIR, PUR, Rezol i Peripor - ich właściwości i ceny
- Ocieplać dach pianą czy jednak wełną? Boję się głównie o akustykę i nagrzewanie. Co wybrać?
Ekspert Muratora odpowiada: Ryzyko nie jest duże
Ryzyko zamarznięcia wody w rurach znajdujących się blisko bramy garażowej jest duże tylko wtedy, gdy garaż nie jest ogrzewany. A skoro ma być w nim ogrzewanie podłogowe, to chyba właśnie po to, żeby ogrzewać garaż? Jeśli tak, to nie obawiałbym się o uszkodzenie rur podłogówki przez mróz, bo ryzyko, że do tego dojdzie, jest niewielkie. Musiałby nastąpić splot niekorzystnych okoliczności, na przykład awaria ogrzewania na dłuższy czas, kiedy akurat jest naprawdę silny mróz.
W betonie, w którym znajdują się rury podłogówki, jest akumulowane bardzo dużo ciepła. Taka nagrzana do kilkunastu stopni betonowa płyta musiałaby być narażona na ujemną temperaturę przez kilkadziesiąt godzin od ustania działania ogrzewania, żeby mogło dojść do zamarznięcia wody w ukrytych w niej rurach. A dopóki woda w rurach krąży i jest podgrzewana, dopóty nie zamarznie. Nawet mimo braku solidnej izolacji na styku wylewki z kostką na podjeździe, którą jednak radziłbym wykonać, żeby ograniczyć straty ciepła i płacić mniej za ogrzewanie.
