Ocieplanie i uszczelnianie dachu płaskiego - dachowe masy izolacyjne i piany natryskowe

2025-04-25 16:18

Nie tylko papy i folie nadają się do izolacji dachów płaskich. Bojąc się wyższych kosztów, zupełnie niesłusznie pomijamy możliwość zabezpieczenia stropodachu metodą bezspoinową, z zastosowaniem pian natryskowych i specjalnych mas uszczelniających. A szkoda, bo to technologia prosta, skuteczna i odporna na błędy wykonawcze.

Spis treści

  1. Dachy płaskie
  2. Izolacyjność cieplna dachu płaskiego
  3. Izolacja natryskowa na dachu płaskim
  4. Ocieplanie dachu pianą PUR
  5. Izolacje polimocznikowe
  6. Wykonywanie izolacji polimocznikowej
  7. Masy zamiast papy
  8. Masy poliuretanowe
  9. Nylon dekarski
  10. Folie w płynie
  11. Masy polimerowo-bitumiczne i masy silikonowe

Dachy płaskie

Płaskość dachu to kryterium dość umowne. Po pierwsze, nie buduje się dachów idealnie równych i płaskich, bo musi spływać z nich woda. W kategorii płaskich, zgodnie z tym, co mówią normy, mieszczą się też dachy, których kąt nachylenia połaci dochodzi do 12%. Najbardziej płaskie z dachów nazywamy stropodachami niewentylowanymi.

Większość z nich to dachy attykowe. Są one z każdej strony lub tylko z dwóch stron otoczone przez niewysokie (20-50 cm) ściany, które stanowią przedłużenie ścian nośnych. Elementem konstrukcyjnym stropodachu niewentylowanego jest strop, przeważnie gęstożebrowy, żelbetowy lub prefabrykowany.

Spadek płaszczyzny dachowej można uzyskać przez odpowiednie uformowanie warstwy zaprawy. Często też do uzyskania spadku lub spadków wykorzystuje się płyty termoizolacyjne. Oferowane są całe systemy obejmujące oprócz płyt standardowych również płyty o kształcie skośnym, zwane klinami, umożliwiające uzyskanie wymaganych pochyłości. Zestaw klinów jest drogi, bo trzeba go zamówić indywidualnie, pod konkretny projekt dachu.

Murator Ogroduje #2: Czyszczenie elewacji
Materiał sponsorowany
Materiał sponsorowany

Izolacyjność cieplna dachu płaskiego

Ocieplenie jest potrzebne po to, by ciepło wytwarzane przez domowe urządzenia grzewcze jak najdłużej utrzymywało się w pomieszczeniach, a nie przenikało od razu poza dom. Dlatego dachy, w tym również płaskie, izoluje się specjalnymi materiałami, które ograniczają przepływ ciepła. Dzięki temu można zużyć mniej energii cieplnej i zaoszczędzić sporo pieniędzy.

Zgodnie z obecnie obowiązującymi wymaganiami warunków technicznych izolacja taka musi sprawić, że dach będzie miał współczynnik przenikania ciepła U nie większy niż 0,15 W/(m2.K). Jednym z najważniejszych parametrów charakteryzujących materiał termoizolacyjny jest współczynnik przewodzenia ciepła λ.

Im mniejsza jest wartość tego współczynnika, tym dany materiał ma lepszą izolacyjność termiczną, a to znaczy, że tym cieńsza jego warstwa wystarczy do uzyskania wymaganego współczynnika przenikania ciepła U. Produkty o niskim współczynniku λ stanowią więc dobrą barierę zapobiegającą uciekaniu ciepła z wnętrza domu.

Do ocieplenia dachu płaskiego potrzebny jest materiał nie tylko cechujący się dobrymi parametrami termicznymi, ale też jak najbardziej odporny na wodę i wykazujący wysoką wytrzymałość na ściskanie i uszkodzenia mechaniczne. Zazwyczaj stosuje się styropian, płyty PIR, polistyren XPS lub gęstą wełnę mineralną, odznaczającą się dodatkowo doskonałymi właściwościami ogniochronnymi. Niestety, montaż płyt do łatwych nie należy. Mocuje się je do podłoża przeważnie mechanicznie, za pomocą kołków teleskopowych z tarczami dociskowymi. Płyty polistyrenowe i PIR można też przyklejać do podłoża, używając mas klejących, które nie zawierają rozpuszczalników organicznych mogących niszczyć ich strukturę. Trzeba przy tym spełnić szereg wymagań pozwalających uzyskać szczelną warstwę, pozbawioną mostków termicznych, czyli dziur lub szczelin, przez które ciepło będzie umykać z budynku.

Przeczytaj również:

Remont dachu płaskiego. Jak odnowić stropodach?

Izolacja natryskowa na dachu płaskim

Dobrym sposobem na utworzenie jednorodnej, szczelnej warstwy termoizolacyjnej na dachu płaskim jest wykonanie ocieplenia natryskowego z piany PUR. Musi być to jednak inna piana niż ta, zyskująca coraz większą popularność jako izolacja do dachów skośnych – nie otwarto-, a zamkniętokomórkowa.

Wartość jej współczynnika przenikania ciepła λ wynosi 0,023-0,029 W/(m·K), więc piana jest pod tym względem równie dobra co polistyren XPS, płyty PIR czy płyty rezolowe, a lepsza od wełny mineralnej lub styropianu. Zaletą piany jest przede wszystkim szybkość aplikacji. Ponadto zapewnia ona jednorodną i bardzo szczelną warstwę, bez ryzyka zaistnienia w niej mostków termicznych. Nie wymaga paroizolacji, która normalnie jest niezbędnym elementem poprawnie wykonanego dachu płaskiego, gdyż wykazuje bardzo niską paroprzepuszczalność (μ = około 60). Ciężar objętościowy piany zamkniętokomórkowej to 35-60 kg/m3, jest więc lżejsza od wełny stosowanej na stropodachach niewentylowanych, której ciężar sięga 80 kg/m3.

Na izolacji wykonanej metodą natryskową nie trzeba już kłaść papy. Poliuretanowa izolacja dachu płaskiego musi mieć jednak ochronę przed promieniowaniem UV. Dlatego maluje się ją specjalną elastyczną farbą silikonową lub pokrywa izolacją polimocznikową (także rozprowadzaną natryskowo).

Niestety, ocieplając dach pianą, nie da się z niej uformować spadku, zatem należy go przygotować wcześniej, formując z zaprawy cementowej lub cementowo-polimerowej.

Niestety, piana ma też wady. Nie stanowi tak dobrego zabezpieczenia przeciwpożarowego jak wełna mineralna, ale też w przypadku stropodachów z betonu ma to mniejsze znaczenie niż w przypadku drewnianych więźb dachów skośnych. Piana ma klasę odporności na ogień B2 według niemieckiej normy DIN 4102, co oznacza, że jest produktem trudno zapalnym (norma ta przewiduje trzy klasy B1, B2 i B3, z czego B1 jest najbardziej rygorystyczna). Niektóre piany mają klasę reakcji na ogień E – są materiałem łatwo zapalnym, samogasnącym. Niekiedy problemem może być to, że po ociepleniu nie da się łatwo zdemontować takiej izolacji, by dostać się do tego, co jest pod nią – na przykład w celu naprawy. Na szczęście taka ewentualność rzadko się zdarza. Warto też wspomnieć, że piana natryskowa jest znakomitym produktem do docieplania starych dachów płaskich. Nie trzeba przedtem demontować wcześniejszych warstw zabezpieczających, jedynie wymienić lub naprawić dachowe akcesoria i ułożyć nową termoizolację na dotychczasowym pokryciu. Odpadnie kłopot z jego zrywaniem i wywózką.

Ocieplanie dachu pianą PUR

Do wykonania izolacji natryskowej trzeba zatrudnić specjalistów. Taka piana powstaje bowiem w specjalnej, mobilnej maszynie w efekcie wymieszania w odpowiedniej temperaturze i pod odpowiednim ciśnieniem płynnych składników – izocyjanianu i mieszanki żywic (poliol). Do aplikacji niezbędny jest agregat. Ważne jest właściwe ustawienie temperatury oraz ciśnienia, bo gdy piana będzie zbyt ciepła, szybciej stężeje, a to spowoduje duże naprężenia w jej strukturze, które skończą się później pęknięciami w warstwie termoizolacji. Trzeba też umieć utrzymać w miarę jednakową grubość warstwy.

Izolacja z piany wymaga szybkiego wykończenia. Im dłużej pozostaje odsłonięta, tym bardziej niszczą ją promienie UV. Jak więc tylko osiągnie już twardość i suchość, wykonaną z niej powłokę należy pomalować. Polecane są do tego specjalne elastyczne farby silikonowe. Dobre są także membrany poliuretanowe w płynie. One mogą być nanoszone także natryskowo, ale trzeba wiedzieć, że przy tej metodzie nie można do nich dodawać tak zwanego aktywatora, który ma duży wpływ na jakość powłoki. Lepiej więc nakładać je ręcznie – wałkiem lub pędzlem. Najdroższe, ale najlepsze, są powłoki natryskowe z polimocznika.

Przeczytaj też:

Ocieplenie dachu płaskiego - czym najlepiej zaizolować dach płaski?

Izolacje polimocznikowe

Tworzą niezawodne zabezpieczenie poliuretanowego ocieplenia. Przeważnie wykonuje je ta sama firma, co termoizolację z piany zamkniętokomórkowej. Polimocznik, nazywany również polyurea (PUA), to elastomer wytwarzany w rezultacie połączenia polizocyjanianu z poliaminą. Taki skład gwarantuje wyjątkowo korzystne cechy – wysoką elastyczność (rozciągliwość w zakresie 250-355%), wytrzymałość mechaniczną, wodoszczelność (także w przypadku wody wywierającej parcie hydrostatyczne), odporność na działanie wielu substancji chemicznych, odporność na zmienne warunki atmosferyczne. Zachowuje swoje podstawowe parametry w zakresie temperaturowym od –40 do 150°C. Co ważne, ma doskonałą przyczepność do podłoża, a jego kształt i struktura nie mają żadnego znaczenia.

Kolor powłoki co prawda nie ma znaczenia, bo połać dachu rzadko oglądasz z góry, niemniej warto wiedzieć, że są dostępne liczne warianty barwne takich powłok, z przeźroczystą włącznie.

Wartością dodaną polimocznika jest to, że wykonana z niego powłoka chroni nie tylko przed wodą i promieniami UV, ale też stanowi dobre zabezpieczenie antykorozyjne różnych stalowych elementów znajdujących się na dachu. Ponieważ nie zawiera rozpuszczalników, nie powoduje uszkodzenia polistyrenu.

Wykonywanie izolacji polimocznikowej

Do jej aplikacji są stosowane wysokociśnieniowe agregaty natryskowe. Masa podczas nanoszenia ma bardzo wysoką temperaturę. Przed rozpoczęciem prac trzeba dopilnować, by podłoże było suche, pozbawione pyłu, oczyszczone z tłuszczu i gładkie, gdyż warstwa izolacji będzie miała tylko 2-2,5 mm grubości. Ze względu na to można zakładać, że dojdzie kiedyś do przebicia powłoki.

Rysy o szerokości do 2 mm ulegają „samozabliźnieniu”. Gdy pojawią się większe, też nie będzie to duży problem. Są bowiem oferowane systemy naprawcze o wydajności do 1 m2.

Podłoże musi być też zagruntowane, chyba że jest nim polistyren XPS, styropian, PIR, PUR, rezol lub wełna mineralna.

Jeśli podłożem jest stare pokrycie, na przykład z papy, trzeba najpierw zaszpachlować masą bitumiczną większe ubytki i podkleić naderwane fragmenty.

Od pewnego czasu do kupienia są też produkty polimocznikowe przeznaczone do domów jednorodzinnych, które można nanosić samodzielnie. To samorozpływne, dwuskładnikowe membrany. Po połączeniu obu komponentów i starannym wymieszaniu masę rozprowadza się na dachu, pomagając w tym sobie na przykład pacą. Wydajność masy wynosi 2,2 kg/m2. Jej cechy użytkowe są takie same jak podobnych mas natryskowych.

Masy zamiast papy

Są alternatywnym rozwiązaniem względem papy, choć wcale nie tańszym, jak przekonują niektórzy dostawcy płynnych specyfików uszczelniających. Wciąż bowiem bardziej opłaca się usunąć starą papę i ułożyć nową, niż wykonywać na starym podłożu nową, bezspoinową hydroizolację. Część dekarzy wręcz odradza podobne zabiegi remontowe, wskazując na ich niską skuteczność, jeśli popełni się błędy podczas przygotowania połaci do nanoszenia nowej izolacji.

Popularność płynnych produktów dachowych wskazuje jednak, że jest duże zapotrzebowanie na prostszą metodę, a jej skuteczność nie budzi zastrzeżeń. Masy mogą być też stosowane jako nowa, samodzielna hydroizolacja, co jednak bywa kłopotliwe, jeśli ocieplenie dachu zrobiono z płyt. Podczas układania może bowiem (co wynika ze stopnia jej gęstości) wciekać w szczeliny między płytami. Można temu zaradzić, stosując jako podkład włókninę zbrojącą, rozmieszczaną swobodnie na izolacji.

Przeczytaj również:

Papa termozgrzewalna na dach i fundament. Rodzaje pap i ich zastosowanie

Masy poliuretanowe

Typowym przykładem mas do naprawy hydroizolacji dachów płaskich i robienia nowych izolacji w tych miejscach są rozpuszczalnikowe, żywiczne masy poliuretanowe pakowane do wiaderek. Służą głównie do renowacji dachów płaskich, zwłaszcza gdy dużo na nich wystających elementów, utrudniających mocowanie pap lub folii. Nanosi się je pędzlem lub wałkiem malarskim. Dobrze trzymają się betonu, metalu, papy. Mogą też stanowić samodzielną hydroizolację i jednocześnie pokrycie dachu płaskiego w nowo wznoszonym budynku. Wykazują dużą elastyczność. Przed nanoszeniem żywicy części niezwiązane trwale z podłożem, gnijące, porośnięte mchami lub porostami należy usunąć. Pęcherze na papie trzeba naciąć i wyrównać. Podłoże należy też oczyścić, odtłuścić, a następnie zagruntować. Większe ubytki w podłożu wypełnia się najpierw specjalnym kitem dekarskim. Żywica tworzy powłokę wodoszczelną, mrozoodporną, niezniszczalną dla promieni UV lub kwaśnych deszczy. Nadaje się także do wykonywania powłok ochronnych na dachach ocieplanych pianą PUR. Wadą żywic, jak zresztą i innych mas do hydroizolacji stropodachów, jest możliwość uszkodzenia wykonanej z nich powłoki w trakcie prowadzenia prac konserwacyjnych lub kontrolnych.

Nylon dekarski

Podobne do żywic poliuretanowych właściwości ma tak zwany nylon dekarski. Zrobione z niego powłoki mają wyjątkowo dużą rozciągliwość, w zakresie 300-400%. Ponieważ nylon jest wyrobem tiksotropowym, a więc gęstym, trudno nim zachlapać elementy nieprzeznaczone do malowania. W raz z nim jako składniki systemu sprzedawane są: preparat gruntujący, kit dekarski i taśma niezbędna do wzmacniania naroży izolowanych elementów oraz szczelin dylatacyjnych – identycznie jak przy zabezpieczaniu łazienek płynną folią. Nylon schnie w 30 min od ułożenia. Podobnie jak polimocznik chroni metale przed korozją. Dostępny jest w kilku kolorach. Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że nałożenie za grubej warstwy – grubszej niż zalecana – może przynieść fatalne skutki. Nylon ma wtedy tendencję do pękania i pojawiają się przecieki.

Folie w płynie

Do hydroizolacji stropodachów przeznaczone są także wodorozcieńczalne dachowe płynne folie. To masy poliuretanowo-akrylowe. Po zastygnięciu osiągają wytrzymałość i elastyczność zbliżoną do gumy i dobrze dostosowują się do nierówności podłoża. Niektóre wymagają zbrojenia elastyczną włókniną poliestrową o gramaturze 60-90 g/m2. Nic jednak nie dorównuje im pod względem łatwości nanoszenia, a w odróżnieniu od mas poliuretanowych są też paroprzepuszczalne, więc pozwalają odprowadzić wilgoć, która może gromadzić się w warstwie ocieplenia wykonanego z płyt.

Masy polimerowo-bitumiczne i masy silikonowe

Stosuje się je zwłaszcza jako produkt do odnawiania pokryć bitumicznych. Ich elastyczność jest mniejsza niż mas polimerowych, nylonów i płynnych folii. Wykazują jednak wysoką przyczepność i odporność na uszkodzenie podczas chodzenia. Można je nanosić na lekko wilgotne podłoże. Są z reguły tiksotropowe, co oznacza, że nie spływają z pochyłości i zanadto nie chlapią podczas nanoszenia.

Nowoczesnym produktem jest jednoskładnikowa, izolacyjna masa silikonowa. Nanosi się ją jak inne masy – na całe połacie dachu. Może być stosowana do napraw pokryć starych i uszkodzonych. Silikon utwardza się pod wpływem wilgoci zawartej w powietrzu. Wykonana z niego przepona jest bardzo elastyczna, wodoszczelna i odporna na mróz oraz chemikalia zawarte niekiedy w wodzie deszczowej. Pod tym względem bardzo przypomina płynne folie dachowe i żywice poliuretanowe. Tak jak one może też być użyty do pokrycia dachowej termoizolacji z piany poliuretanowej. Co ważne, silikony dachowe mają jasny kolor, więc odbijają promieniowanie słoneczne, nie dopuszczając, by te rozgrzewały powierzchnię dachu. Im dach mniej się nagrzewa, tym mniejsze naprężenia zachodzą w jego warstwach, co ma korzystny wpływ na trwałość i szczelność. Inaczej niż nylon dekarski, silikon nanosi się jednowarstwowo – pędzlem bądź wałkiem malarskim. Aby zapewnić efekt chłodnego dachu przy zastosowaniu izolacji polimerowo-bitumicznej, z reguły mającej kolor czarny, poleca się pomalować taką powłokę asfaltowym lakierem zawierającym w składzie proszek aluminiowy. Powstanie wówczas błyszcząca, a zatem odbijająca światło powłoka.

Murowane starcie
Dach - płaski czy skośny. MUROWANE STARCIE
Murator Google News