Czy duży dom o prostej bryle musi przypominać stodołę?

2011-04-19 11:28

Renata i Jarek marzyli o domu o prostej bryle, ale nie z dachem dwuspadowym, bo taki kojarzył im się ze stodołą. Bali się też kupić projekt i coś w nim zmieniać. Chcieli od razu projekt gotowy. I udało się! Zdecydowali się na projekt z Kolekcji Muratora, w którym nie wprowadzili prawie żadnej zmiany. Sprawdź, co wybrali.

Czy duży dom o prostej bryle musi przypominać stodołę?
Autor: Andrzej T. Papliński Dom „Zręczny” ma kopertowy dach. W tej wersji (C77a) garaż jest w bryle budynku.

Dlaczego postanowili budować?

Renaty i Jarka nie kusiły wielkie miasta, wygodne życie, dobre zarobki, zagranica. Jarek ma 37 lat – kocha ziemię, którą uprawia. Renata mieszka tam, gdzie się urodziła. Oni są stąd, spod Gorzowa – twardzi, pewni swojej wartości ludzie. – Wiedziemy proste życie i nam to odpowiada – mówi Renata, a Jarek się śmieje z tej swojej pasji: – Zysku z pola nie ma żadnego, ale ja kocham pracę na roli. Renata pracuje w urzędzie gminy, Jarek na stacji paliw, a po pracy zajmuje się 8-hektarowym gospodarstwem rodziców. Mają dwóch synów – Mateusza i Łukasza. Od 12 lat mieszkają z rodzicami Renaty i to jest właśnie powód, dla którego zdecydowali się na budowę.

Jak się buduje w miejscu, w którym znany jest każdy człowiek i każdy kamień? Wielkie pozytywne zaskoczenie. Żadnych układów, jakie były kiedyś – sąsiada, który zna się trochę na murarce; kuzyna, co kiedyś liznął elektryki; kolegi ze szkoły, który jest akurat bez pracy i mógłby tynkować. Żadnej budowlanej katastrofy rodem z minionej epoki. Renata i Jarek – także dzięki lekturze Muratora – budowali nowocześnie.

Jaki wybrali projekt domu?

Wybrali projekt „Zręczny” w wersji z garażem (Murator C77a z Katalogu Muratora), dom o powierzchni netto 153,5 m², dając dowód, że lubią prostotę.

– Oczekiwaliśmy domu o nieskomplikowanej bryle, ale nie z dachem dwuspadowym, bo taki kojarzy nam się ze stodołą – tłumaczy Jarek. – Baliśmy się też kupić projekt i coś w nim zmieniać. Chcieliśmy mieć od razu dom „gotowy”.

Oczekiwali przede wszystkim logicznego układ wnętrza. Oto lista priorytetów:

  • duża otwarta przestrzeń pokoju dziennego i kuchni; 
  • koniecznie garaż, pomieszczenie gospodarcze, spiżarnia, czyli praktyczne przestrzenie w domu;
  • sypialnia na parterze, by rozdzielić funkcje: małżeński parter, poddasze dla synów;
  • tarasy – niezbędne w domu na wsi, na które w sposób naturalny przenosi się życie w ciepłe dni. Koniecznie zadaszenie nad tarasem, by nadmiernie nie dokuczało latem słońce;
  • hol na poddaszu – by powstało miejsce wspólne dla domowników. Gdyby miał być tylko korytarzyk, każdy zamykałby się w swoim pokoju. Renata dopowiada: – Od razu wiedzieliśmy, że w holu na piętrze ustawimy biurko z komputerem;
  • łazienka na poddaszu to standard. Chcieli też mieć łazienkę na parterze.

Wybór padł na projekt autorstwa architekta Przemysława Biryło, który idealnie spełnia oczekiwania inwestorów – tak dalece, że nie zrobili w nim prawie żadnych zmian. Jedna zmiana – konieczna – to wykonanie lustrzanego odbicia. Druga to wydzielenie pomieszczenia gospodarczego w taki sposób, by wchodziło się do niego z garażu. Powód był bardzo praktyczny – dom będzie ogrzewany kotłem na miał węglowy, a ten, jak wiadomo, kurzy się (raz dziennie trzeba usuwać popiół). Dodajmy, że pomieszczenie gospodarcze powiększono o zlikwidowane WC.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.