Przyczyn zniszczenia posadzki na balkonie może być wiele. Najczęściej winę ponosi brak spadku, przez co woda zalega na balkonie i ma dużo czasu, żeby weń wsiąkać. Zimą zamarza i rozsadza posadzkę lub podkład spadkowy. Często też płytki niszczą się, gdyż do ich przyklejenia użyto kleju złej jakości. O ile uszkodzonych jest kilka płytek i nic nie wskazuje na to, że przyczyną jest wilgoć, a raczej uszkodzenia mechaniczne, to można dokonać wymiany. Stare płytki usuwa się, podłoże oczyszcza, gruntuje i wkleja nowe. Taki zabieg ma sens jedynie wtedy, gdy dysponujemy kilkoma zapasowymi kafelkami tego samego rodzaju co na pozostałej części posadzki. Gdy uszkodzenia są rozleglejsze, posadzka kwalifikuje się do skucia. Często też przed jej remontem trzeba naprawić warstwy znajdujące się pod nią.

Autor: Krzysztof Zasuwik
Prace rozpoczynamy od skucia starych płytek. Podłoże dokładnie oczyszczamy z pozostałości starej zaprawy, gruzu i pyłu

Autor: Krzysztof Zasuwik
Następnie wzdłuż krawędzi płyty balkonowej przyklejamy na cienką warstwę kleju do płytek specjalne profile wykończeniowe. Utworzą one równe krawędzie okładziny

Autor: Krzysztof Zasuwik
Na płytę balkonową nanosimy warstwę mrozoodpornej, elastycznej zaprawy

Autor: Krzysztof Zasuwik
Zanim zaprawa zdąży związać, wtapiamy w nią pasy polietylenowej maty drenującej, która utworzy warstwę hydroizolacyjną pod nową posadzkę

Autor: Krzysztof Zasuwik
Styki maty osłaniamy od góry pasami taśmy uszczelniającej, również wtapianymi w świeżą zaprawę

Autor: Krzysztof Zasuwik
Taśmą oklejamy także krawędzie balkonu

Autor: Krzysztof Zasuwik
Na tak przygotowanym balkonie można rozpocząć przyklejanie płytek. Do ich mocowania niezbędny będzie klej o zwiększonej elastyczności. Klej nanosimy na podłoże i na cały spód płytek

Autor: Krzysztof Zasuwik
Gdy zaprawa stwardnieje, możemy spoinować płytki. Używamy do tego gumowej pacy. W narożnikach okładziny, czyli między posadzką a cokołem z płytek, spoinę robimy z silikonu uniwersalnego lub budowlanego

Autor: Piotr Mastalerz
Jeśli stare płytki po prostu nam się znudziły, a trzymają się całkiem dobrze, można ułożyć na nich nową okładzinę, pod warunkiem że da się później otworzyć drzwi prowadzące na balkon