Wilgoć w domu - jak się jej pozbyć i ile to kosztuje?

2024-08-22 15:50

Woda jest wyjątkowa groźna dla domu. Może dokonać znacznych zniszczeń i stworzyć warunki do rozwoju grzybów. Naprawa przecieków i osuszanie domu są zatem zadaniami priorytetowymi. Wyjaśniamy, co zrobić, żeby nie było wilgoci w domu? Jak osuszyć ściany i cały dom? Na jakie koszty się przygotować?

grzyb na ścianie z powoedu wilgoci
Autor: gettyimages Brak odpowiedniej hydroizolacji, jej niestaranne wykonanie lub uszkodzenie to główne przyczyny zawilgocenia ścian od strony gruntu

Spis treści

  1. Wilgoć w domu - czym to grozi?
  2. Analiza przyczyn zawilgocenia
  3. Odbudowa izolacji poziomej - metody, koszty
  4. Odtwarzanie izolacji metodą iniekcji
  5. Kilka metod iniekcji. Koszty
  6. Jak osuszyć podłogę w piwnicy?
  7. Do czego służą tynki renowacyjne?
  8. Osuszanie metodą elektroosmozy
  9. Usuwanie wilgoci
  10. Osuszanie domu profesjonalne
Murator Remontuje: Gładź szpachlowa od A do Z
Materiał sponsorowany

Wilgoć w domu - czym to grozi?

Wilgoć w ścianach sprawia, że pojawiają się na nich ciemne plamy, zaczyna się łuszczyć farba, purchle wskazują, że tynk się odparzył. Jeśli zignorujesz te symptomy, w końcu doczekasz się ataku grzybów pleśniowych. W pomieszczeniach zapanuje nieprzyjemny zapach stęchlizny, a na ścianach i sufitach będzie pojawiać się coraz więcej czarnych, żółtych lub rudych plamek. Pleśń nie tylko zatruwa powietrze, ale też nas – powoduje alergie i przyczynia się do rozwoju różnych chorób górnych dróg oddechowych.

pamiętaj, dopóki nie odetniesz wodzie drogi, a później nie osuszysz murów, nie masz po co zabierać się do jakichkolwiek prac naprawczych, bo niepokonana wilgoć i tak w jakimś niedługim czasie je zniweczy.

Analiza przyczyn zawilgocenia

Pierwszym krokiem, który trzeba podjąć po zauważeniu takich symptomów, jest rzetelna analiza przyczyny i stopnia zawilgocenia budynku. Najlepiej wezwać niezależnego eksperta, na przykład rzeczoznawcę w dziedzinie mykologii budowlanej. Tak jak lekarz, po badaniu wystawi on receptę na lekarstwo – odpowiednią, najskuteczniejszą w danym przypadku metodę osuszania. Takiej ekspertyzy może też dokonać firma wykonawcza specjalizująca się w osuszaniu domów. Wtedy koszt usługi jest zwykle wliczony w koszt naprawy, którą ta firma u nas przeprowadzi.

Na czym dokładnie polega badanie? Zaczyna się od pomiaru wilgotności przegród domu wilgotnościomierzem elektronicznym lub karbidowym. Ten drugi sposób polega na tym, że pobierane są próbki muru pochodzące z przynajmniej sześciu nawiertów zrobionych w różnych miejscach. Próbki są poddawane analizie, po której staje się jasne, jaką mur ma wilgotność.

Gdy wilgotność ścian nie przekracza 3%, oznacza to, że mur jest suchy. Jeżeli wynosi około 5% – zawilgocenie nie jest groźne, ale za pół roku warto powtórzyć badanie, żeby sprawdzić, czy przypadkiem nie wzrasta. Gdy wynosi 8% lub więcej (maksimum wilgotności masowej dla muru to 25%), ściany wymagają natychmiastowego osuszenia. Poza tym robi się tak zwane odkrywki – odkopuje fragment fundamentu, żeby ocenić, jakiego rodzaju zastosowano hydroizolację i w jakim jest ona stanie.

Odbudowa izolacji poziomej - metody, koszty

Gdy zawilgocenie ścian następuje od strony gruntu, w pierwszej kolejności trzeba odtworzyć izolację poziomą. Tym sposobem powstrzymasz podciąganie kapilarne na poziomie tejże izolacji. Woda nie będzie zasysana wyżej.

Jedną z bardzo skutecznych metod prowadzących do tego celu jest podcinanie fundamentów – tuż nad poziomem gruntu wykonuje się nacięcia specjalistyczną piłą łańcuchową. Gdy dom jest podpiwniczony, nacięcia robi się od strony pomieszczeń piwnicznych. Następnie w powstałe szczeliny wkłada się pasy materiału hydroizolacyjnego dopasowane szerokością do grubości murów i szpachluje nacięcia zaprawą. Hydroizolacja taka powstaje przeważnie z płyt polietylenowych zbrojonych włóknami szklanymi. Niestety, hydroizolacja pionowa ścian piwnicznych powinna być wykonana od zewnątrz, a to oznacza odkopywanie fundamentów.

Inna metoda polega na podbijaniu ścian. Specjalne maszyny z ogromną siłą wbijają wtedy w mur płyty z blachy falistej – stalowej chromowanej lub stalowej z powłoką chromowo-niklową. Wykonują 1000-1500 uderzeń na minutę. Blacha przegradza mur w poprzek i odgrywa rolę izolacji poziomej. Pracę tę można prowadzić zarówno od zewnątrz domu, jak i od środka. Tą metodą da się również odtworzyć izolację pionową, wbijając blachę między grunt, a mur piwniczny. Niestety podbijanie muru możliwe jest wyłącznie w przypadku murów ze spoinami poziomymi tworzącymi równoległe ciągłe linie. Blachę wbija się bowiem w spoiny. Nie da się w ten sposób odtworzyć izolacji poziomej w murze z nieregularnych kamieni lub w ścianie, w której znajdują się ukryte metalowe elementy (na przykład zbrojenie).

Koszt podcinania ścian to około 800-1500 zł/m². Podbijanie kosztuje minimum 1200 zł/m.

Podcinanie fundamentów
Autor: PRINZ W podcinane piłą mury wkłada się płyty hydroizolacyjne, pamiętając, by jedna zachodziła na drugą

Odtwarzanie izolacji metodą iniekcji

Iniekcje to nastrzykiwanie murów substancjami, które go uszczelnią. Metod tych jest kilka, ale mają jedną wspólną zaletę. Nie trzeba odkopywać ścian fundamentowych (a przynajmniej nie na dużą głębokość) ani tym bardziej ścian piwnicznych. W przypadku tych drugich zastrzyki robi się po prostu od środka domu. Iniekcje umożliwiają zaizolowanie murów niejako trójwymiarowo, tak że cały ich przekrój wypełniony jest materiałem wodochronnym. Powstaje wówczas jednocześnie izolacja pionowa i pozioma. Pamiętaj jednak, że iniekcje nie będą skuteczne, gdy woda wywiera na fundamenty silne parcie hydrostatyczne. Mury muszą być też w dobrym stanie, co dotyczy zwłaszcza spoin. Gdy te się kruszą, płyn iniekcyjny zamiast pozostawać w ścianie będzie wyciekał na zewnątrz.

Kilka metod iniekcji. Koszty

  • Iniekcja grawitacyjna – metodą tą można odtwarzać izolacje poziome i pionowe. Warunek jest jeden – wilgotność muru nie może przekraczać 10%. W metodzie iniekcji grawitacyjnej preparatem uszczelniającym jest mieszanka cementu portlandzkiego, aktywatorów krzemianowych i wody. Napełnia się nią specjalne dozowniki umieszczone w otworach iniekcyjnych. Preparat wypełnia je i wnika w głębsze partie muru pod własnym ciężarem. Wypełnia on pory w murze, w promieniu 7-8 cm wokół otworu.
  • Iniekcja ciśnieniowa/niskociśnieniowa – polecana jest między innymi do starych, poniszczonych murów. W otworach umieszcza się dozowniki (tak zwane pakery), które tłoczą żel lub płyn iniekcyjny pod niedużym ciśnieniem. Można też użyć tańszej pianki modyfikowanej żywicą poliuretanową, ale wówczas mur należy wstępnie podsuszyć, wkładając w otwory rurki tłoczące gorące powietrze (termopakery) lub termowentylatory. Przed podgrzewaniem ścian trzeba też skuć z niej tynk, co nie zawsze jest konieczne przy iniekcji bez wstępnego osuszania. Wadą pianki jest też to, że zamyka ona jedynie większe otwory w murze, a nie wypełnia najdrobniejszych kapilar. Dlatego niezbędne jest wtedy odtworzenie izolacji poziomej. Przy zastosowaniu płynu lub żelu iniekcyjnego trwałość takiego zabezpieczenia może sięgnąć nawet 100 lat. Osuszanie ściany o powierzchni 100 m² trwa mniej więcej tydzień. W przypadku iniekcji niskociśnieniowej ciśnienie wtłaczania płynu to maksymalnie 0,4 MPa. Przy średniociśnieniowej płyn wtłacza się pod ciśnieniem do 0,8 MPa, a gdy ciśnienie jest większe, wtedy mówimy o iniekcji wysokociśnieniowej.
  • Iniekcja impulsowa – to modyfikacja metody ciśnieniowej. Różnica polega jednak na tym, że preparat iniekcyjny aplikowany jest krótkimi (0,5-2,5-sekundowymi) impulsami.
  • Iniekcja wielostopniowa – to również odmiana iniekcji ciśnieniowej. Stosowana jest w murach z pustaków i przebiega w dwóch lub trzech etapach, z czego pierwszy polega na wtłoczeniu w otwory mikrozaprawy cementowej zasklepiającej otwory, a kolejne zastrzyki wprowadzają już właściwą substancję iniekcyjną.
  • Iniekcja mikrofalowa – najważniejszym urządzeniem w tej metodzie jest generator mikrofal. Do niego podłącza się najpierw anteny tubowe i rozmieszcza je przy ścianach. Po 5-7 min ich działania ściany nagrzewają się (chyba że ich wilgotność przekracza 15%, wtedy proces ten trwa dłużej). Czynność tę powtarza się po kolei dla każdej ściany. Później w murze wierci się otwory o średnicy 25 mm i głębokości równej 70-80% jego grubości. Następnie umieszcza w nich specjalne promienniki rurowe, podłączone do generatora mikrofal. Promienniki po uruchomieniu generatora nagrzewają mur. Każdy z nich co 10 min podnosi temperaturę w obszarze nagrzewania o 30-40oC. Mur ogrzewa się więc skokowo, a to wywołuje wzrost ciśnienia zgromadzonej w nim wody.

Woda jest odpychana poza ogrzewany obszar i odparowuje. Po wyjęciu promienników otwory wypełnia się hydrofobizującym płynem iniekcyjnym, który tworzy nieprzepuszczającą wody przeponę. Dodatkową zaletą tej metody jest to, że niszczone są jednocześnie domowe i pleśniowe grzyby porastające mur. Niestety, mikrofale są szkodliwe dla zdrowia. Z tego względu firma, która ma przeprowadzić prace, najpierw robi rozpoznanie i wyznacza strefę zagrożenia, niedostępną później dla osób niepowołanych. Ustawiane są również ekrany chroniące przed rozprzestrzenianiem się mikrofal. Trwałość takiego zabezpieczenia ocenia się na 40-50 lat. Ścianę o powierzchni 100 m² osusza się 4-8 dni.

Koszt iniekcji grawitacyjnej, parafinowej lub niskociśnieniowej wynosi około 360-700 zł/m² przy założeniu, że mur ma grubość do 1 m. Iniekcja mikrofalowa kosztuje około 2000 zł/m².

Iniekcja
Autor: HORNBACH Izolację poziomą odtwarza się po to, by uzyskać barierę, która powstrzyma wodę przed wędrówką w górę

Jak osuszyć podłogę w piwnicy?

Trzeba się nią zająć zaraz po odtworzeniu hydroizolacji. Niestety, odtworzenie izolacji poziomej jest tu wyjątkowo kłopotliwe: usuwa się posadzkę i robi nową izolację na istniejącym podkładzie. Najłatwiej użyć do tego specjalnych zapraw uszczelniających – jedno- lub dwuskładnikowych. Nanosi się je nawet na wilgotne, mineralne lub ceramiczne podłoża. Odcinają one drogę wodzie, a jednocześnie tworzą podkład pod nową posadzkę. Zaprawy takie wytrzymują nawet działanie wody wywierającej parcie hydrostatyczne. Nanosi się je kilkukrotnie, najpierw raz pędzlem, a później dwa razy pacą (ilość warstw i sposób nakładania mogą się różnić w zależności od rodzaju zaprawy).

Przeważnie już po 24 godzinach zaprawa jest związana i można na niej układać posadzkę. Lepiej jednak wstrzymać się z tym aż do czasu całkowitego osuszenia budynku. Niektóre firmy oferują też wykonywanie przepon wodochronnych w podłodze metodą iniekcji niskociśnieniowej.

Do czego służą tynki renowacyjne?

Osuszaniu towarzyszy często jeszcze jeden kłopot, a mianowicie wysolenia. Można sobie z nimi poradzić między innymi przez ułożenie tynku renowacyjnego. To modyfikowany tynk cementowo-wapienny. Ma wyjątkowo porowatą strukturę, a zatem nie powstrzymuje wody w murze, tylko pozwala jej swobodnie odparowywać. Zatrzyma też w swych porach sól, dzięki czemu nie wypłynie ona na zewnątrz. Tynki takie oferowane są w systemach. Najpierw nanosi się pierwszy z nich – tynk podkładowy, robiąc ażurową obrzutkę. Na niej wykonywany jest tynk zasadniczy, który na koniec wyrównujemy tynkiem wierzchnim. Po ułożeniu taka wyprawa tynkarska ma łączną grubość do 4 cm.

Dostępne są też specjalne tynki kompresowe. Stosuje się je wówczas, gdy zasolenie jest bardzo duże. Tynk taki wchłania wodę z solą, która krystalizuje się w jego warstwie. Gdy proces się zakończy, tynk można skuć i zastąpić go nowym, tym razem już tradycyjnym.

Dość nowym produktem jest tynk regulujący zawilgocenie – FRP. To tynk cienkowarstwowy o właściwościach zbliżonych do renowacyjnego, jednak w przeciwieństwie do niego nie ma właściwości hydrofobowych.

Pamiętaj, że żaden tynk renowacyjny nie powinien być stosowany wtedy, gdy woda wywiera parcie hydrostatyczne na ściany fundamentowe lub piwniczne. Tynki renowacyjne, ze względu na wysoką cenę, nanosi się zazwyczaj tylko w miejscach zawilgocenia i w ich najbliższym sąsiedztwie. Mogą być wówczas połączone z tynkiem cementowo-wapiennym, który pokrywa resztę murów. Zaleca się jednak wówczas pokrycie całych ścian gładzią renowacyjną zbrojoną włóknami. Sprawi ona, że elewacja będzie jednorodna pod względem chłonności i wytrzymałości. Ma to istotne znaczenie podczas malowania. Na wykończonych gładzią ścianach farba będzie tworzyć równomierną powłokę.

Osuszanie metodą elektroosmozy

Najbardziej kontrowersyjną z metod osuszania domów, choć obecną na naszym rynku od ponad 30 lat, jest metoda bezprzewodowej elektroosmozy i jej pochodna – grawomagnetokineza. Obie te technologie bazują na założeniu, że woda zawarta w murze porusza się od bieguna ujemnego do dodatniego. Gdy wytworzy się odpowiednie pole, można odwrócić ten ruch i woda będzie się kierować ku biegunowi ujemnemu, czyli cofać w stronę gruntu. Żeby to osiągnąć, wystarczy umiejscowić w wilgotnym pomieszczeniu jedno lub kilka urządzeń emitujących promieniowanie niegroźne dla ludzi i urządzeń domowych.

Jak przekonują dostawcy owych „magicznych skrzynek”, promieniowanie to „odpycha” wodę i w ten sposób powoli wycofuje się ona ze ścian piwnicznych. Stan taki jest utrzymywany dopóty, dopóki działa urządzenie i jest ono podłączone do zasilania. Na szczęście nie zużywa dużo prądu. Urządzenia do grawomagnetokinezy w ogóle nie wymagają zasilania. Jak zapewniają producenci, osuszenie ścian tym sposobem zajmuje maksymalnie 3 lata. Czyli nie jest to proces błyskawiczny. Trzeba też starannie dobrać liczbę urządzeń do stopnia zawilgocenia murów.

Trudnością na drodze do sukcesu może być silny napór wody na fundamenty. Wówczas, aby skuteczność metody była pełna, trzeba najpierw odtworzyć izolacje wodochronne.

Zaletą opisanych wyżej metod jest to, że nie wymagają one żadnej mechanicznej ingerencji w ściany piwniczne. Są też bardzo łatwe w zastosowaniu. Nadają się nawet do bardzo grubych murów, w tym również kamiennych. Wraz z wodą odpychana jest też sól gromadząca się w wilgotnym murze. Co ważne, osuszane nie są wyłącznie ściany zewnętrzne, ale też wewnętrzne oraz podłoga piwniczna.

Niestety usługi tego typu kosztują dosyć dużo – od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy. Bezprzewodowa elektroosmoza ma tyluż zwolenników, co przeciwników. Pierwsi pokazują przykłady skutecznych osuszeń i zapraszają, żeby przekonać się o tym na własne oczy, drudzy z kolei przekonują, że metoda ta najlepiej suszy portfele naiwnych inwestorów i powinna być traktowana na równi z telekinezą, bilokacją czy telepatią.

Profesjonalne osuszanie domu
Autor: REGWIL Optymalna temperatura powietrza zapewniająca najlepszą wydajność osuszacza kondensacyjnego to 25 st. C

Usuwanie wilgoci

W 1 m³ ściany może się zmieścić aż 350 l wody. Zazwyczaj jest jej mniej, ale i tak trzeba mieć świadomość, że nieprędko odparuje. W niewielkich pomieszczeniach, z dobrą wentylacją i przy niezbyt dużym zawilgoceniu mury mogą wyschnąć w sposób naturalny. W innych przypadkach konieczne będzie użycie urządzeń zwanych osuszaczami.

Najprostszym rozwiązaniem będzie wypożyczenie niewielkiego, elektrycznego osuszacza kondensacyjnego. Urządzenie takie pochłania wilgoć i doprowadza do jej skroplenia. Głównym jego elementem jest parownik, nad którym przepuszczane jest powietrze z osuszanych pomieszczeń. W parowniku para ulega skropleniu. Woda ścieka do zbiornika, który trzeba co jakiś czas opróżniać. Podczas osuszania wszystkie drzwi i okna w pomieszczeniu muszą być szczelnie zamknięte. Należy też zatkać kratki wentylacyjne.

Automat nie może pobierać powietrza z zewnątrz. Osuszacz o wydajności 180 m³/h usunie w ciągu doby około 30 l wody z murów. Jeśli pomieszczenie będzie mieć powierzchnię 100 m², potrwa to około 1-3 tygodni. Optymalna skuteczność nastąpi zaś wtedy, gdy powietrze w pomieszczeniu będzie miało temperaturę 20ºC. Osuszacze o wydajności do 20 l na dobę kosztują około 1500- 2600 zł, więc można je kupić i używać częściej jako wspomagaczy wentylacji.

Osuszanie domu profesjonalne

Niestety po zakończeniu odtwarzania izolacji wilgotność w domu może być na tyle wysoka, że będziesz zmuszony zatrudnić firmę profesjonalnie zajmującą się osuszaniem. To ona pomoże dobrać skuteczniejszą metodę, jedną z trzech:

  • metodę osuszania sorpcyjnego – to dosyć skomplikowany, lecz bardzo skuteczny sposób. Ściany osłania się najpierw folią budowlaną, mocując ją do sufitu. Między folię a ścianę wkładany jest przewód wywiewny osuszacza. Zasysa on powietrze, odciągając w ten sposób wilgoć z muru. W osuszaczu znajduje się absorber (rotor) – urządzenie pochłaniające wodę z zasysanego powietrza, a także wentylator, nagrzewnica i filtr. Powietrze jest kierowane do rotora, w którym mieści się środek pochłaniający wilgoć – na przykład żel silikonowy. Następnie po osuszeniu zostaje ono podgrzane i wypuszczone do pomieszczenia, a woda odprowadzona plastikową rurą przez okno na zewnątrz. Gdy dysponujesz osuszaczem o wydajności 240 m³/h, a ściany mają wilgotność 15%, w ciągu doby pozbędziemy się z nich 50 l wody. Wydajność osuszacza dobiera się do kubatury osuszanych pomieszczeń. Koszt to około 45-100 zł na dobę;
  • metodę osuszania konwekcyjnego – w której wykorzystuje się nagrzewnice. Na środku pomieszczenia, w odległości 2-3 m od ścian, ustawia się nagrzewnicę i wentylator nadmuchujący ciepłe powietrze w kierunku murów. Wszystkie okna muszą być wtedy otwarte. Gdy ściana jest wyjątkowo gruba lub ma konstrukcję trójwarstwową, używa się wentylatorów wysokociśnieniowych, bocznokanałowych (pomp próżniowych). Ale to nie koniec. Trzeba również nawiercić w ścianie 1 lub więcej otworów i włożyć do nich rurki, a przez nie wąż odsysający wilgotne powietrze do pomieszczenia. Wilgoć gromadzącą się w piwnicy neutralizuje osuszacz sorpcyjny. Ścianę o powierzchni 100 m² osusza się tą metodą przez 1-3 tygodnie. Koszt – 70-100 zł/doba; 
  • osuszanie metodą mikrofalową – o rozgrzewających właściwościach mikrofal wspominaliśmy przy omawianiu iniekcji mikrofalowej. W tym przypadku stosowane są wyłącznie generatory z antenami tubowymi. Przystawia się je do ścian i uruchamia. Mur schnie bardzo szybko, a jednocześnie giną wszelkie zamieszkujące go mikroorganizmy. Po osiągnięciu przez fragment ściany odpowiedniej temperatury generator się przestawia i kontynuuje zabieg w kolejnym miejscu. Rozwiązanie to jest skuteczne nawet w przypadku bardzo grubych przegród. Czas nagrzewania, temperatura i inne parametry muszą być za każdym razem indywidualnie dobierane, żeby nie doszło do uszkodzeń ścian w wyniku dehydratyzacji. Koszt – od 40 zł/doba.

W celu podniesienia skuteczności często łączy się różne metody osuszania. Na przykład przy metodzie konwekcyjnej dodatkowo uruchamia się osuszacze kondensacyjne. Osuszanie można uznać za zakończone, gdy wilgotność przegród będzie się utrzymywać na poziomie 4-6%.

Przeczytaj również:

Osuszanie ścian - jak odtworzyć hydroizolację poziomą i pozbyć się wilgoci?

Jak osuszyć budynek?

Listen to "Dom z balkonem czy bez? MUROWANE STARCIE" on Spreaker.
Nasi Partnerzy polecają