TOP 10: Najpiękniejsze domy w Polsce 2024 wg redakcji Muratora. Zobacz zdjęcia

2024-03-17 18:08

Takie piękne domy buduje się w Polace. Nasze typy to projekty nowe, zrealizowane jeszcze pod koniec zeszłego roku. Większość z tych domów została wybudowana na trudnych działkach, a ograniczenia stawały się inspiracją dla ich twórców. Na naszej liście znalazły się okazałe rezydencje, ale też domy niewielkie. Zobacz TOP 10 plus 1 najpiękniejszych domów.

Spis treści

  1. Najpiękniejsze domy w Polsce - Dom na skarpie
  2. Szyb Miedzianka
  3. Osiedle kwadraty
  4. Dom Wieloczłonowy
  5. Samurai House
  6. Dwie stodoły
  7. Dom oparty o skarpę
  8. Dom Harmonijny
  9. Dom S
  10. Dom w zabudowie śródmiejskiej
  11. Dom w Tychach II

Podobnie jak w poprzednich latach standardową listę TOP 10 rozszerzyliśmy do 11. Naszym zdaniem rezygnacja z któregokolwiek projektu byłaby niesprawiedliwa i destrukcyjna dla obrazu tego, co i jak się w naszym kraju buduje; jakie możliwości dają zapisy miejscowych planów zagospodarowania terenu i samo jego ukształtowanie oraz w jaki sposób można je architektonicznie interpretować. Pośród wymienionych realizacji projektów znalazły się już nagrodzone w kraju i za granicą oraz te, które z pewnością jeszcze zdobędą nagrody.

Prezentujemy domy oddane do użytkowania lub takie, w których zakończono prace związane z budową w 2023 r. Kolejność w naszym zestawieniu jest losowa, choć przyznajemy, że tym razem los był definiowany w różny sposób.

TOP 10 (+ gratis). Najpiękniejsze domy w Polsce 2024
Autor: Piotr Piątek; projekt: Horizone Studio/Dominik Darasz, Bartłomiej Kisielewski, Robert Strzeński; współpraca: Małgorzata Szewczyk

Najpiękniejsze domy w Polsce - Dom na skarpie

Projekt: Horizone Studio/Dominik Darasz, Bartłomiej Kisielewski, Robert Strzeński; współpraca: Małgorzata Szewczyk Lokalizacja: okolice Krakowa

Ten dom jest ilustracją, jak architektura może w naturalny sposób stać się kontynuacją krajobrazu. Dom wbity w zbocze sprawia wrażenie jego integralnej części. Dzieje się tak za sprawą zielonego dachu zmieniającego swoje barwy zgodnie z rytmem i kolorystyką pór roku (dach w systemie Optigruen).

Do jego naturalności przekonuje nie tylko porastająca go roślinność, ale także forma – połacie mają różny kąt nachylenia 12-18°, co jest nawiązaniem do naturalnego kształtu zbocza, który nie podlega szablonowym zasadom geometrii. Elewacje są równie naturalne – wykonane z lokalnego kamienia o nieregularnych kształtach i różnych barwach (brydlicy). Na tym wpisywanie domu w skarpę się nie kończy – tzw. selektywne szklenie, które tworzy mocniejszy refleks, odbija otoczenie i sprawia, że drzewa, trawa i kamienie stają się częścią architektury. Nawet oprawy okien o prostych geometrycznych kształtach nie niszczą tego wrażenia. Wykonane z perforowanych paneli cortenowych wpisują się w naturalną kompozycję. Z perforowanego cortenu wykonano także strefę wjazdową i żaluzje zasłaniające okna. Wycinany wzór pozwala na grę światła i cienia we wnętrzach, do której autorzy projektu przykładają dużą wagę.

Istotną rolę w tworzeniu planu domu odegrało rozplanowanie osi widokowych – to one przesądzają o odbiorze domowej przestrzeni – potrafią ją spektakularnie rozciągnąć, a kończące je obrazy – naturalnego pejzażu lub światła sączącego się przez otwory przesłon cortenowych, decydują o ostatecznym klimacie pomieszczeń. Zazwyczaj w projektach mamy do czynienia z traktami widokowymi prowadzonymi we wnętrzu domu i zakończonymi obrazem ogrodu. Tu architekci nie ograniczyli się do takiego rozwiązania.

Najciekawsze osie widokowe to te, które biegną z jadalni przez strefę wejścia, będącą poza domem, do salonu i w przeciwną stronę. Najbardziej widokowym miejscem w domu jest jadalnia przeszklona z trzech stron, która – jak mówią autorzy projektu – „daje poczucie unoszenia się w powietrzu i panoramicznego widoku” zapewnionego przez duży spadek terenu (ok. 10 m).

O odbiorze tej architektury decyduje także przeszklony hol wejściowy między mniejszą bryłą jadalniano-kuchenną i większą z salonem oraz strefą nocną z trzema sypialniami, łazienką i garderobą. W części przyziemia jest drugie wejście do budynku. Na dolnej kondygnacji są wszystkie pomieszczenia techniczne, spiżarnia, pralnia oraz hol wejściowy z windą i jednobiegowymi schodami, które prowadzą do części mieszkalnej. Niekonwencjonalna architektura wymagała niestandardowych rozwiązań.

W opisie projektu czytamy: „Konstrukcja budynku jest hybrydowa, przyziemie stanowi betonowa skrzynia stabilizująca posadowienie budynku, a część mieszkalna razem z dachem to szkielet stalowy wypełniony bloczkami ceramicznymi”. Równie interesująca jak architektura jest historia jej powstawania. Otóż, początkowo miał to być nieduży dom weekendowy, ale inwestorzy postanowili zbudować ponad dwukrotnie większy dom całoroczny, bo... byli zachwyceni projektem.

TOP 10 (+ gratis). Najpiękniejsze domy w Polsce 2024
Autor: Juliusz Sokołowski; projekt KWK Promes

Szyb Miedzianka

Projekt: KWK Promes/Robert Konieczny Lokalizacja: Miedzianka

Najbardziej zaskakujący z prezentowanych przez nas projektów. Wbrew popularnym tendencjom, by dom maksymalnie rozciągał się na parceli, ten pnie się w górę na wysokość blisko 17 m.

Architekt zaprojektował budynek wielofunkcyjny, wykorzystując bardzo małą powierzchnię zabudowy – nieco ponad 30 m². Pozwoliło na to podzielenie planu na klika poziomów.

– Nie blokujemy dużej powierzchni biologicznie czynnej, a możemy uzyskać racjonalną ilość powierzchni mieszkaniowej i użytkowej. Taki mały metraż skondensowany w odpowiedni sposób może być kierunkiem budowania w przyszłości – stwierdza Robert Konieczny. Jednak nie tylko dlatego projekt jest wyjątkowy.

Ta nowoczesna architektura, paradoksalnie, przywołuje przeszłość. Szyb Miedzianka powstał w poniemieckim mieście, które dosłownie pochłonęła ziemia. Doprowadziło do tego rabunkowe wydobycie uranu. Trudno uwierzyć w to, że szyby wydobywcze uranu stawiane były obok domów mieszkalnych, ale nie trzeba brać tego na wiarę – wystarczy spojrzeć na stare zdjęcie, które odnalazł architekt. Dziś nowoczesny strzelisty dom w Miedziance jest swoistym pomnikiem, przywołującym formę dawnych szybów i przypominającym historię miejsca – los dawnych domów, które zniknęły pod powierzchnią ziemi.

Taki budynek potrzebował niezwykłych inwestorów. Zafrapowani przeszłością Miedzianki zdecydowali się stworzyć tu księgarnię, miejsce pracy twórczej i swój dom. Początkowo wyobrażali sobie, że to będą trzy osobne, nieduże obiekty stojące niedaleko siebie. Jednak gdy architekt zobaczył na działce cztery betonowe bloki porośnięte mchem i sprawdził stare mapy górnicze, pojawiła się zgoła inna koncepcja.

– Okazało się, że na działce są fundamenty pod duży szyb, który nie powstał prawdopodobnie dlatego, że skończyły się złoża. Tak narodziła się idea, żeby trzy niezależne funkcje, na których zależało inwestorom, usytuować jedna nad drugą i nawiązać do dawnego szybu – stworzyć łącznik teraźniejszości z przeszłością – mówi Robert Konieczny. Koncepcja nie była łatwa w realizacji. Badanie terenu echosondą pokazało, że przez działkę przechodzą tunele górnicze. Budynek zlokalizowano więc na części działki niezagrożonej zapadnięciem. Drewniana konstrukcja miała stanąć na blokach analogicznych do tych znalezionych na działce.

– Przez rok budowa nie mogła ruszyć, bo nikt nie chciał tego domu budować z drewna – wspomina autor projektu. – W końcu zmieniliśmy konstrukcję drewnianą na żelbetową. Teraz z żelbetowych fundamentów wychodzą monolityczne ściany, które wewnątrz pozostawiono surowe. To jedno z wielu nawiązań do budynków przemysłowych. Kolejne to konstrukcje podtrzymujące most wejściowy i wiszące tarasy. – Architektury industrialnej się nie estetyzuje, więc zrobiliśmy ściągi – tanie i proste, o cienkich przekrojach, i dodaliśmy liny – tak w skrócie architekt opisuje lekkie, delikatne zawieszone przy bryle tarasy i ażurową kładkę.

Budynek nie ma komina, bo… jak stwierdził twórca projektu, „sam jest kominem”. Zamiast typowego rozwiązania, które tym razem psułoby architekturę, jest ażurowy otwór przy górnej kondygnacji wyglądający od frontu domu jak okno. Mimo że z założenia miał to być i jest dom niskobudżetowy, zdecydowano się na dobre jakościowo materiały. W ten sposób chciano uniknąć w przyszłości prac remontowych, które przy tak wysokim budynku byłby kosztowne. I tak elewację wykańcza mikrocement odporny na czynniki atmosferyczne i promieniowanie UV.

Na dachu zastosowano membranę TPO, która oprócz wytrzymałości ma kolejny ważny atut dla mieszkańców domu – odbija promienie UV, dzięki czemu chroni wnętrze przed nagrzaniem. Niskobudżetowa inwestycja i konieczność ograniczania kosztów sprawiła, że na elewacjach frontowej i bocznych okna są bardzo małe. Duże są jedynie od strony pokazującej piękny widok na góry (południowej), to także ekonomiczne przeszklenia – przemysłowe, idealnie komponujące się z surową architekturą.

TOP 10 (+ gratis). Najpiękniejsze domy w Polsce 2024
Autor: Marcin Czechowicz: projekt: Grupa Verso/Jakub Cieślik, Kamil Cierpioł, Michał Wręczycki, Sebastian Krawczyk

Osiedle kwadraty

Projekt: Grupa Verso/Jakub Cieślik, Kamil Cierpioł, Michał Wręczycki, Sebastian Krawczyk Lokalizacja: Częstochowa

„Osiedle ma tonąć w zieleni” – główna idea tego projektu wypowiedziana przez jednego z jego autorów i jednocześnie inwestora Jakuba Cieślika tylko pozornie wydaje się prosta. Jej realizacji podporządkowane są różne projektowe rozwiązania, zaczynając od wyjętych z brył fragmentów kubatur, by stworzyć miejsce na rosnące w nich drzewa (komfortowe – z wielkimi ocieplonymi donicami i systemem nawadniania).

Kontynuacją są występujące na elewacjach i przy tarasach lamele, które w przyszłości porosną pnącza. O tym, jak istotne są tu nawiązania do natury, świadczą choćby słupy podpierające tarasowo-balkonowe ażurowe klatki, które zostały tak zaprojektowane, by naśladowały pień drzewa. Wprawdzie autorzy projektu zdecydowali się na trwalsze aluminiowe, a nie drewniane lamele, mają one jednak nie tylko kolor drewna, ale także odbitą jego fakturę. Takie są także ramy stolarki okiennej. Konsekwencję widać również w głównym motywie projektu – tytułowy kwadrat przewija się przez wcięcia brył, wnęki okienne nadwieszone ażurowe klatki tarasowe. Jest wyraźnie zarysowany barwą drewna na tle rozbielanych elewacji wykończonych długimi płytkami betonowymi. Projektowe kwadraty przechodzą nawet poza budynki – na siatkę ogrodzeniową robioną na specjalne zamówienie. Nawiasem mówiąc, kwadrat to ulubiona forma tej pracowni – obecna w wielu jej projektach.

Osiedle jest kameralne – to sześć domów w zabudowie bliźniaczej, zaprojektowanych i rozmieszczonych tak, by zagwarantować prywatność mieszkańcom – widoki z okien sąsiednich domów się nie krzyżują, a przy granicy między budynkami usytuowano klatki schodowe.

Projekt pozwala na swobodę aranżacji wnętrz, którą tak doprecyzowuje Jakub Cieślik: – W każdym domu są cztery ściany zewnętrzne i jeden słup konstrukcyjny, który można ukryć w ścianie działowej. Na tym dowolność się nie kończy, bo z każdej połówki bliźniaka mającej 140 m° powierzchni użytkowej można wyciąć dwa niezależne mieszkania z odrębnymi wejściami. Osiedle intryguje i zachwyca już w tej chwili, a wyobraźnia podpowiada, że ten efekt będzie wzmocniony, gdy roślinność, przywożona przez inwestora i architekta z najlepszych szkółek ogrodniczych w Polsce, stanie się bujna – gdy pnącza porosną ażury przy tarasach i na biało zakwitną bzy rosnące wysoko w otwartych przestrzeniach bryły.

TOP 10 (+ gratis). Najpiękniejsze domy w Polsce 2024
Autor: Piotr Krajewski; projekt: PL.architekci/Bartłomiej Bajon, Katarzyna Cynka-Bajon, Bartosz Stanek

Dom Wieloczłonowy

Projekt: PL.architekci/Bartłomiej Bajon, Katarzyna Cynka-Bajon, Bartosz Stanek Lokalizacja: okolice Poznania

Wieloczłonowa bryła domu jest odpowiedzią na potrzeby licznej rodziny, wymagania stawiane przez leśną działkę oraz zapisy miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Autorzy projektu musieli stworzyć domową przestrzeń z bogatym programem funkcjonalnym, zapewnić prywatność mieszkańcom i dobre doświetlenie wnętrz naturalnym światłem na zacienionej drzewami parceli. „Ten dom powstał z poszukiwania projektowej odpowiedzi, jak dużą kubaturę i metraż domu parterowego umieścić na działce gęsto porośniętej wysokimi sosnami, by nie była przeskalowana i dominująca” – tak proces twórczy opisują architekci.

Twierdzą, że „rozwiązanie okazało się bardzo proste”. Choć patrząc na oryginalną formę budynku, trudno w to uwierzyć. Streszczając powstawanie koncepcji, można powiedzieć, że do głównego trzonu domu z częścią salonowo-jadalnianą i patio oraz garażem i komunikacją dorysowano pozostałe moduły użytkowe: kuchenny, prywatny rodziców, prywatne dzieci i moduł SPA z pokojem gościnnym.

Najbardziej rozbudowany jest moduł salonowy – jest tu piwnica z winiarnią i drugą kuchnią, a na piętrze gabinet. Podział na siedem modułów rozdzielonych półdziedzińcami czy patiem zdecydowanie zmniejszył skalę domu. Moduły, zaprojektowane na planie prostokątów, mają dwuspadowe, asymetryczne dachy – w ten sposób projekt spełnia wymóg stawiany przez miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dotyczący spadzistości dachów. Poza tym układ dachów jest tak rozplanowany, żeby światło jak najdłużej docierało na dziedzińce między modułami. Każdy z dachów został zwieńczony świetlikiem.

Elewacje wykończone specjalnie zaprojektowaną płytką betonową o chropawej fakturze i różnorodnym wybarwieniu wpisują się w leśny pejzaż i są naturalnym tłem dla cieni drzew, za sprawą których architektura ożywa. Tak powstał dom symbiotyczny, i to w podwójnym sensie. Współżyje z przyrodą – choćby przez to, że architektoniczna forma uwzględnia zalesienie działki i pozostawia na nie miejsce – drzewa otaczają dom, ale rosną także w centrum planu, na głównym patio i tarasie oraz na dziedzińcach. Poza tym dom otwiera się na las, co istotne, zachowując intymność ważną dla domowników. To już przejaw drugiego rodzaju symbiozy – z mieszkańcami.

Dom został uhonorowany Nagrodą Architektoniczna Województwa Wielkopolskiego NAWW w kategorii „Dom Jednorodzinny” oraz otrzymał nominacje SARP: w konkursie „Polski Cement w Architekturze 2023”, a także do wystawy V4 Family Houses 2023.

TOP 10 (+ gratis). Najpiękniejsze domy w Polsce 2024
Autor: Piotr Krajewski; Projekt: Reform Architekt/Marcin Tomaszewski

Samurai House

Projekt: Reform Architekt/Marcin Tomaszewski Lokalizacja: Polska

Projekt tego domu jest wyrazem twórczej konsekwencji architekta, który postanowił stworzyć architekturę podporządkowaną japońskiemu kodeksowi Bushido. Autor projektu odwołuje się do jego zasad: sprawiedliwości, odwagi, miłości, respektu, uczciwości, honoru, obowiązku i samokontroli. Jak twierdzi Marcin Tomaszewski, zostały one przełożone na język architektury, co więcej – sam dom jest swoistym odpowiednikiem kaligrafii słowa Samuraj. Może nie jest to dosłowne przeniesienie, ale po porównaniu kaligraficznego zapisu analogia jest oczywista. Elewacyjne kompozycje z pionowych i poziomych kresek-płaszczyzn są dynamiczne i harmonijne.

Co do górnolotnie sformułowanej idei projektu jest ona wielowymiarowa – odnosi się do miejsca domu zarówno w pejzażu, jak i w życiu domowników. Dom tworzy harmonijną całość z naturalnym otoczeniem. Za sprawą wielkich przeszkleń zaciera się granica między pomieszczeniami a ogrodem i jest to oczywiste niezależnie od perspektywy. Jeśli patrzymy z wnętrza domu, pejzaż jest naturalną jego kontynuacją. Gdy oglądamy dom z zewnątrz, szklane ściany odbijają drzewa i trawę – budynek „staje się” ogrodem.

Łączność architektury z przyrodą została wpisana także w trzon planu domu – pośrodku jest patio. Dzięki niemu przyroda stała się wszechobecna w domowej przestrzeni, wypełnionej naturalnym światłem.

Projekt został także precyzyjnie dostosowany do potrzeb domowników dzięki temu, że architekt dogłębnie poznał ich potrzeby i oczekiwania. – Ten dom jest architektonicznym portretem właścicieli, który wplata skrawki ich pasji, fascynacji i zwyczajów – mówi architekt i formułuje dojmującą definicję – Dom jest fizycznym ucieleśnieniem naszych uczuć i marzeń. Tworzy z nami integralną całość.

TOP 10 (+ gratis). Najpiękniejsze domy w Polsce 2024
Autor: Piotr Krajewski; projekt: A.P.A. Katarzyna Starzyk/Katarzyna Starzyk

Dwie stodoły

Projekt: A.P.A. Katarzyna Starzyk/Katarzyna Starzyk Lokalizacja: Komorów Wieś

Nowoczesnych wydań stodół było już bez liku, a jednak to urzeka nie tylko dzięki poszanowaniu tradycji, ale także precyzji projektowej przejawiającej się choćby w harmonizowaniu architektury z okoliczną zabudową i z naturą. Przyjrzyjmy się bliżej domowi, który jako jedyny z Polski zdobył złotą nagrodę w tegorocznej edycji konkursu A’Design Award...

Podział na dwie bryły to nie architektoniczna fanaberia, ale potrzeba wpisania domu w miejscową zabudowę tak, by budynek o powierzchni 351,61 m² (użytkowej + garażu) nie dominował nad sąsiednimi domami. Dostosował się skalą do niewielkiej zabudowy z sąsiedztwa. Lekkości bryle/bryłom nadają też duże przytarasowe wnęki. Mijając tę architekturę, ma się wrażenie, że to dwa oddzielne, niewielkie domy, a w rzeczywistości to jeden, z przemyślanym planem. Dwie stodołowe formy zespala łącznik z dachem płaskim, wysoki na dwie kondygnacje. Ta forma jednocześnie łączy i dzieli funkcjonalny plan domu.

Przeszklony hol biegnie od głównego wejścia przez łącznik do dwukondygnacyjnego salonu w jednej z brył, i dalej schodami do strefy rodziców, która mieści master bedroom i pokój hobby. Następnie łącznik prowadzi do drugiej bryły, w której znajduje się strefa dzieci (nad garażem i pomieszczeniem technicznym).

Wielkie znaczenie dla odbioru tej architektury mają materiały wykończeniowe. Najistotniejsze dla wpisania domu w naturalny pejzaż są elewacyjne grafitowe rustykalne płytki cementowe. Ich nierówna faktura i barwa nawiązują do pni rosnących obok sosen. Harmonizują z nimi grafitowa blacha wykańczająca połacie i płyty HPL, w takim samym kolorze, na elewacjach w strefie wejścia, na łączniku i ramach okalających tarasy. Bardzo ważne są także drewnopodobne płyty HPL, którymi wykończono wnęki i nawiązujący do nich barwą kompozyt. Elewacyjna układanka wprost czerpie wzorce z natury: pod ciemną skorupą bryły – odpowiednikiem kory – jest „drewniane” wnętrze. Podobnie jest w domowej przestrzeni – drewno jest istotnym elementem aranżacji: naturalne belki (krokwie) zwieńczające połacie oraz to, naśladujące oryginał, oglądane przez przeszklenia. Tak oto architektura „daje pierwszeństwo naturze”.

TOP 10 (+ gratis). Najpiękniejsze domy w Polsce 2024
Autor: Przemysław Turlej; projekt: Wrzeszcz Architekci/Borys Wrzeszcz, Mariusz Wrzeszcz, Jarosław Bajer

Dom oparty o skarpę

Projekt: Wrzeszcz Architekci/Borys Wrzeszcz, Mariusz Wrzeszcz, Jarosław Bajer Lokalizacja: Poznań

Architektura wykorzystuje możliwości projektowe, jakie daje skarpa i... staje się widokowa. To, co powszechnie uważane jest za utrudnienie projektowe, często przesądza o atrakcyjności domu. W przypadku tego projektu główne założenie, by oprzeć budynek o skarpę, aby poszerzyć domowe horyzonty, dało wspaniałe efekty. Z tarasu i strefy dziennej z dwiema wielkimi szklanymi ścianami rozciąga się widok w dal. Perspektywa, jaką daje wyniesienie poziomu zero, zmienia optykę i potęguje atrakcyjność naturalnego obrazu.

Uwagę przyciąga rama na frontowej elewacji, której narożniki wiszą nad ziemią, poza zarysem mieszkalnej części domu. Jest graficznym wyrazistym znakiem, który dynamizuje architektoniczną kompozycję i przesądza o odbiorze tej architektury. Poza tym jej, nakreślona z rozmachem forma i wykończenie grafitową płytą z włókno-cementu podkreślają rangę widoku rozpościerającego się z salonu, jadalni, kuchni i tarasu.

– Oparcie budynku na skarpie wymusiło niestandardową konstrukcję. Lewitujące narożniki domu zostały wykonane w konstrukcji wiszącej – trzyma je żelbetonowa kratownica na poziomie attyki dachu. Pod jeden z wiszących narożników wjeżdżają samochody do garażu, drugi z nich unosi się nad ogrodem i podtrzymuje taras zewnętrzny. Betonowy pas na szczycie dachu pokazuję rzeczywistą konstrukcję budynku, dzięki której wiszą narożniki domu – tak o tajnikach projektu opowiada Borys Wrzeszcz.

Poziom wysokiego parteru z rozległym widokiem opiera się na skarpie oraz na żelbetowej bryle poziomu -1. Właśnie projekt parteru był kluczowy dla inwestorów. Tu zlokalizowano nie tylko przestronną strefę dzienną z zapleczem w postaci tzw. brudnej kuchni/spiżarni, ale także nocną – master bedroom gospodarzy i dodatkowy pokój.

Dolna kondygnacja jest funkcjonalnym dopełnieniem planu domu. Są pokoje dzieci oraz strefa sportowa z sauną, z których można wyjść do ogrodu. Na poziomie -1 zaprojektowano także garaż i pomieszczenia techniczne. – Dopełnieniem projektu jest bujna zieleń, otaczająca wiszący dom – stwierdza architekt. Jest bez wątpienia urokliwa, a jednak dopiero ujęta w architektoniczną ramę w pełni zachwyca. Nie pierwszy raz dobrze dobrany i oprawiony kadr decyduje o wartości dzieła. Dom został finalistą czwartej edycji konkursu o Nagrodę Architektoniczną Województwa Wielkopolskiego NAWW w kategorii „Dom Jednorodzinny”.

TOP 10 (+ gratis). Najpiękniejsze domy w Polsce 2024
Autor: i projekt 81.WAW.PL

Dom Harmonijny

Projekt: Projekt: 81.WAW.PL/ Anna Paszkowska-Grudziąż, Rafał Grudziąż Lokalizacja: okolice Warszawy

Tytułowa harmonia to symbioza architektury z lasem, który ją otacza. „Dom wpisany w gęsty las stanowi odpowiedź na ograniczenia i możliwości, jakie stwarza naturalne otoczenie. Jego nietypowa bryła jest rezultatem równowagi pomiędzy funkcjonalnością a szacunkiem dla istniejącej dziczy leśnej” – czytamy na stronie pracowni.

Bryła z wyobleniami i wydrążonym wnętrzem z założenia ma symbolizować pień ściętego drzewa. Tym skojarzeniom wtórują materiały wykończeniowe: tynk nazywany fornirem elewacyjnym i drewno termojesionu. O ile termodrewno stało się już powszechne, tynk o wyglądzie ryfli StoEcoshape 20000 jest nietypowy – to jedna z pierwszych elewacji wykończonych nim w Polsce. Jest elastyczny, więc idealnie sprawdził się na elewacyjnych wyobleniach. – Promienie słoneczne, zmieniające swój kąt padania w ciągu dnia, sprawiają, że światło i cień na ryflowanej powierzchni dynamicznie kształtują wygląd elewacji – stwierdzają architekci. Ten tynk to nieoczywiste nawiązanie do faktury kory drzew, a termodrewno – do wnętrza pni.

Elewacje frontowa i ogrodowa są przeciwieństwami. Front domu został wyraźnie podzielony na dwie części o różnych wysokościach: jednokondygnacyjną garażową i dwukondygnacyjną mieszkalną. Całość została wykończona szarym tynkiem strukturalnym.

Kompozycja tworzona przez opływowe kształty i jeden poziomy pas przeszklenia (panoramiczne okno kuchni) jest bardzo oszczędna, wręcz tajemnicza. Bryła oglądana od strony ogrodu pokazuje wnętrze architektury i to nie tylko w sposób już dobrze znany – wielkimi przeszkleniami, lecz także za sprawą dużej wnęki o owalnym kształcie. Wykończenie jej ciemnym drewnem potęguje głębię. Stworzone za jej sprawą patio przesądza o urokliwości architektury zarówno oglądanej z zewnątrz, jak i z wnętrza domu. Z jednej strony otwiera się na nie strefa dzienna z jadalnią i salonem, a z drugiej – główna sypialnia.

Termodrewno zastosowane na zewnątrz i we wnętrzu domu stanowi klamrę kompozycyjną. Zróżnicowanie wysokości bryły mieszkalnej i masywnego zadaszenia tarasu oraz wykończenie ich różnymi materiałami to konsekwencja zamysłu projektowego, by dom symbolizował ścięty pień. Granice między dwoma materiałami elewacyjnymi to właśnie symboliczne cięcia.

TOP 10 (+ gratis). Najpiękniejsze domy w Polsce 2024
Autor: Tom Kurek; projekt: PL.architekci/Bartłomiej Bajon, Katarzyna Cynka-Bajon, Bartosz Stanek

Dom S

Projekt: PL.architekci/Bartłomiej Bajon, Katarzyna Cynka-Bajon, Bartosz Stanek Lokalizacja: okolice Poznania

Kształt domu może zadziwiać, ale wynika z racjonalnego podejścia autorów projektu do wpisania go w otoczenie bez szwanku dla naturalnego pejzażu i dla architektury. Plan o podstawie wydłużonej litery S okazał się optymalny dla uwzględnienia bogatego programu funkcjonalnego tak, by nie wyciąć ani jednego drzewa.

O tym, jak ważne dla architektów i inwestorów jest naturalne otoczenie, mogą świadczyć także szklane ściany domu, dzięki którym domownicy na co dzień żyją na łonie natury. Szczególnie namacalne jest to w strefie dziennej, przeszklonej aż z trzech stron. Aby nic nie zakłócało naturalnych widoków, szklenie jest cienkoramowe. W domu dominują witryny wpuszczane w podłogę i sufit (otwieralne są trzy skrzydła), które w doskonały sposób zacierają podział na wnętrze i zewnętrze.

Jak mówią architekci: – Dom wije się między drzewami – dając niemal bezpośredni kontakt mieszkańcom z otoczeniem. Masywny strop przechodzący w nadwieszenia/zadaszenia i betonowa podstawa domu to nawias, w który twórcy projektu wzięli wnętrze i przenikający je pejzaż. Tak powstała architektoniczna „kanapka”– jak mówią architekci. Z założenia miał to być parterowy pawilon, ale że zapis miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego mówił o „spadzistym kształtowaniu połaci dachu”, architekci stworzyli nietypowy harmonijkowy dach, który osłania attyka wysokości 1 m. Ułożone w harmonijkę połacie autorzy projektu zdecydowali się odsłonić we wnętrzu. Zaskakująca, wyrafinowana forma nad głowami nadaje lekkość wnętrzu. Jest nie tylko ozdobą, ale także służy wyrafinowanej minimalistycznej aranżacji – skrywając wentylację i oświetlenie.

– Ten dom (jego architektura i wnętrza) od samego początku był projektowany jako miejsce ciszy i kontemplacji: natury i sztuki – mówi Bartłomiej Bajon. Więcej, sam stał się sztuką. Prosta, monochromatyczna bryła przyrównywana jest do wielkiej rzeźby ogrodowej. Dom zdobył pierwsze wyróżnienie w V edycji konkursu Art In Architecture Festival.

TOP 10 (+ gratis). Najpiękniejsze domy w Polsce 2024
Autor: Sebastian Małyszczyk/Poland by Locals; projekt: IFAgroup/Kamil Domachowski, zespół: Maciej Busch, Karolina Wood-Domachowska, Adrianna Jemioł, Jakub Brzuchański

Dom w zabudowie śródmiejskiej

Projekt: IFAgroup/Kamil Domachowski, zespół: Maciej Busch, Karolina Wood-Domachowska, Adrianna Jemioł, Jakub Brzuchański Lokalizacja: Iława

Zadziwia formą. Na planie zbliżonym do kształtu litery V powstała bryła złożona z kilku mniejszych – dwóch z dachami dwuspadowymi i dwóch z płaskim, a wszystko w całość połączyło wewnętrzne patio. Ten krótki opis sugeruje, że mamy do czynienia z architektonicznym dziwolągiem, nic jednak bardziej mylnego.

Projekt w racjonalny sposób został podporządkowany trudnym warunkom narzuconym przez parcelę. Wąska działka z wjazdem od południa, opadającym terenem w stronę północy, obok gęstej, chaotycznej zabudowy – tak można streścić wyzwania, które stały przed autorami projektu. Największym problemem było sąsiedztwo zabudowy z lat 60. – domów jednorodzinnych o zróżnicowanych kształtach i skali oraz bloków. Inwestor kupił trudną działkę, bo miała jeden duży atut – od północnej strony otwierała się na rzekę. Taki też miał być dom – otwarty na naturę – to była główna inwestorska wytyczna.

Dom z założenia miał różnić się od miejscowych budynków, ale jednocześnie powinien być zintegrowany z otoczeniem. Autor projektu rozwiązał tę sprzeczność – poszczególne części bryły nawiązują do różnych domów z sąsiedztwa – tych z dachami dwuspadowymi i tych z płaskimi. Projekt został tak sprytnie skonstruowany, że gdy na dom nie patrzymy z lotu ptaka, wyróżnia go głównie biały kolor elewacji i połaci.

Wyszukana forma odpowiada na konkretne potrzeby domowników i zapewnia im prywatność przy ruchliwej ulicy, wśród śródmiejskiej zabudowy. Bryła została wydłużona na 32 m, wysunięty od frontu duży garaż izoluje od ulicznego hałasu. Interesującym rozwiązaniem jest możliwość wjazdu prosto z ulicy. Odpowiednik bramy garażowej jest usytuowany na wysokości ogrodzenia działki – to ażurowa siatka – taka sama, jak ta z której zrobione jest ogrodzenie.

Z garażu prowadzi droga na patio, a stąd do części mieszkalnej domu. Patio wypełnia jeszcze jedną ważną funkcję – przedłuża część wypoczynkową strefy dziennej i gwarantuje jej dostęp do południowego światła oraz prywatność. Tę ostatnią zapewniają także dwa skrzydła bryły, między którymi ulokowano taras i duże przeszklenia doświetlające jadalnię i kuchnię, wprowadzające do wnętrza widok nadbrzeżnej zieleni i rzeki. Dzięki bezkompromisowemu i przemyślanemu wycinaniu prywatnej przestrzeni z trudnej miejskiej lokalizacji udało się stworzyć dom, którego wypełnione naturalnym światłem wnętrze pozostaje... na łonie natury.

TOP 10 (+ gratis). Najpiękniejsze domy w Polsce 2024
Autor: Tomasz Burzyński; projekt: DD Architekci/Dariusz Dudek, Magdalena Kozik-Niesterok, Olga Dramska

Dom w Tychach II

Projekt: DD Architekci/Dariusz Dudek, Magdalena Kozik-Niesterok, Olga Dramska Lokalizacja: Tychy

Biała rozrzeźbiona wnękami i ramami bryła stanęła na parceli w pobliżu gęstej zabudowy domów jednorodzinnych. Inwestorom zależało na tym, żeby dom był otwarty na ogród, las i pola, ale zamknięty od strony sąsiednich działek. Wycięcia i przesłaniające ramy służą właśnie zapewnieniu prywatności domownikom.

– Punktem wyjścia dla projektu było to, by sama bryła parawanowała tarasy. Ten projekt powstawał przez odejmowanie, a nie przez dodawanie – stwierdza architekt Dariusz Dudek. Z prostopadłościanu, który miał w przyszłości stać się mieszkalny, najpierw zostały wycięte fragmenty kubatury – w ten sposób powstały przestrzenie pośrednie pomiędzy wnętrzem a zewnętrzem budynku, półotwarte. Otwierają się na naturalny pejzaż, a pozostają zamknięte dla wzroku postronnych osób.

– Ten budynek nie kończy się na jego ścianach, ale rozciąga dalej, wchodząc w interakcję z przestrzeniami graniczącymi pomiędzy wnętrzem a zewnętrzem. Dzięki temu dom staje się nie tylko miejscem mieszkalnym, ale także żywym elementem środowiska – mówi Dariusz Dudek. Architekci przyznają, że projekt jest inspirowany twórczością Shigeru Bana i Eduardo Souto de Moury.

Funkcjonalny minimalizm w wydaniu pracowni DD Architekci jest bardzo precyzyjny. Posłużmy się przykładem: belka żelbetowa ograniczająca półotwarte przestrzenie, dająca poczucie prywatności, została tak skrupulatnie zaprojektowana, że osłania ścieżkę będącą uczęszczanym traktem spacerowym, a z okna widać to, co jest nad głowami spacerujących – korony drzew. Rozczłonkowana bryła kryje na parterze strefę dzienną (połączone salon, jadalnię i kuchnię) oraz strefę dzieci i garaż.

Nieduży prostopadłościan piętra mieści część sypialną dla rodziców z wyjściami na zielony dach/taras – kolejną przestrzeń rekreacyjną. Dom oglądany z góry zwraca uwagę nie tylko zielenią dachu, ale także niedużym dachem wielospadowym harmonijkowym osłoniętym attyką, przekrywającym piętro. To kolejna odpowiedź na zapisy miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który nie dopuszczał dachów płaskich, a inwestorowi zależało na domu właśnie z takim dachem – prostym, nowoczesnym. Dzięki zastosowaniu nietypowego dachu przepis został spełniony.

Minimalizm tej architektury podkreślają materiały oraz towarzyszące im akcesoria. Bryłę wykończono tynkiem betonowym o bardzo drobnym uziarnieniu, dzięki temu stała się niemal gładka i wręcz świetlista. Białe są ramy stolarki okiennej, a żaluzje okienne niemal białe (jasnoszare). U podstaw kompozycji leżą płyty betonowe o dwóch fakturach – gładkiej i chropawej. Te wszystkie niuanse potęgują atrakcyjność minimalistycznej architektury.

Zobacz najpiękniejsze domy z poprzednich lat:

TOP 10: Najpiękniejsze domy w Polsce 2023 wg redakcji Muratora. Zobacz zdjęcia

TOP 10+1. Najciekawsze domy zbudowane w 2021 r. w Polsce

TOP 10. Najciekawsze domy zrealizowane w 2020 roku

TOP 10 najlepszych realizacji domów jednorodzinnych 2019 roku

Listen on Spreaker.
Nowe życie domu podcieniowego na Żuławach. Odbudowa budynku z historią
Nasi Partnerzy polecają