M04b "Wspaniały" - dom godny swojej nazwy. Poznaj opinię tych, którzy go zbudowali
By zasłużyć na nazwę "Wspaniały", trzeba mieć odpowiednie zalety. Czy ten projekt na nią zasługuje? Sprawdź, co mówią właściciele Dorota i Tomasz. Co im się szczególnie podoba w tym projekcie, a co wymagało zmiany?
Autor: Andrzej T. Papliński
Wnęka wejściowa zapewnia ochronę drzwi i domowników przed deszczem. Obok znajduje się okno kuchni
Z mieszkania do domu
Dorota i Tomasz najpierw kupili działkę. Dopiero po 4 latach postanowili wyprowadzić się z bloku i rozpocząć budowę własnego domu. Po wielu przymiarkach inwestorzy wybrali projekt o dumnej nazwie „Wspaniały” (Murator M04b – wariant II z Katalogu Murator PROJEKTY DOMÓW), stworzony przez architekt Małgorzatę Cybulską- -Marks. Dom o powierzchni użytkowej 146,8 m2 (205 m2 powierzchni netto) – wersja w odbiciu lustrzanym, by słońce wędrowało od wschodu, czyli od tarasu, przez okna pokoju dziennego, jadalni, a zachodziło w oknach kuchni. Inwestorzy wprowadzili kilka zmian, które dopasowały wnętrze domu do ich oczekiwań.
Zalety "Wspaniałego"
Zobacz, co właściciele sądzą o domu, wzniesionym zgodnie z projektem M04b. Oto, co mówią, po 3 latach jego użytkowania:
- Dom podoba się ludziom. Jest z każdej strony intrygujący. Zwarta bryła nie generowała dodatkowych kosztów w czasie budowy. Naczytaliśmy się na Forum MURATORA, ile kosztują wielopołaciowe dachy. „Wspaniały” okazał się w tej sprawie przewidywalny. Nie było też problemów wykonawczych. Z budową poradziły sobie lokalne ekipy.
- Budynek okazał sie przestronny. Dom wydaje się niewielki, a ile w nim miejsca. Ma cztery pokoje na górze, pokój gościnny, do tego dwa pomieszczenia gospodarcze.
- Nie potrzeba żadnych daszków chroniących wejście. Wnęka wejściowa osłania przed deszczem domowników i drzwi. Sama w sobie jest urokliwa.
- Przedsionek jest obszerny. Wystarcza miejsca, by dwie osoby mogły jednocześnie zakładać albo zdejmować palto. Bardzo praktyczne jest sąsiedztwo kotłowni. To nie tylko miejsce na kocioł, ale też składzik. W naszym domu to część „brudna”, bo palimy węglem (ekogroszkiem). Potrzebne są też drzwi między przedsionkiem a holem. Chronią zarówno przed zimnem, jak i niedogodnościami wynikającymi z palenia węglem. Niecierpliwie czekamy, aż na osiedle zostanie doprowadzony gaz.
- Na górze są dwie łazienki. Jedna jest mniejsza, małżeńska (można nawet zrobić wejście z sypialni) i druga przestronna, rodzinna. Mniejszą łazienkę przeznaczyliśmy na pralnię i suszarnię. Mała garderoba naprzeciw służy jako podręczny składzik. Trzy kroki dalej jest komfortowa garderoba. Ubrania nie krążą po całym domu – to wygodne.
- Hol jest duży. Początkowo myśleliśmy: „Po co tak duży hol (8,4 m2)?”. Mówi się przecież, że przestrzeń komunikacyjna powinna być jak najmniejsza. W praktyce taka przestrzeń sprawdza się znakomicie. Dom staje się otwarty, willowy, duży.
- Schody sa wygodne. W tym projekcie są one wręcz ukryte. Zaczynają się w rogu holu, są zabudowane pomieszczeniami, dzięki czemu zabierają niewiele miejsca (pod schodami jest pomieszczenie gospodarcze). Ich wygodę oceniamy bardzo wysoko – są zabiegowe, stopnie mają szerokie, biegną łagodnie.
- W holu mamy dwoje drzwi. Jedne prowadzą do łazienki, drugie do pomieszczenia gospodarczego – garderoby (5,7 m2). Dalej jest przejście do garażu. Chwalimy sobie to rozwiązanie. Bardzo często używamy drogi garaż – część mieszkalna.
- Przydatny jest skos pod schodami w garderobie. Mamy tam skład butów i różnych akcesoriów porządkowych. To już drugie po kotłowni, a trzecie po spiżarni miejsce do przechowywania. Bardzo potrzebne!
- Kuchnia ze spiżarnią jest bardzo widna. Pani projektant świetnie to wymyśliła. W kuchni jest okno frontowe – potrzebne, by mieszkańcy mogli widzieć, co się dzieje przed domem. Ale jest też duże okno na elewacji bocznej, które pięknie oświetla pomieszczenie i blaty robocze.
- Spiżarnia jest od frontu, z wejściem z kuchni. Wydaje się niemożliwe, by takie pomieszczenie było w tym miejscu, a jednak: elewacja frontowa pozostaje bardzo elegancka, a my mamy magazynek.
- Łazienka na parterze jest "ukryta" za kominkiem. Wejście do łazienki jest ukryte za centralnie usytuowanym kominkiem. To eleganckie rozwiązanie. Nie skazujemy gości na zaglądanie do WC podczas obiadu. Drugi plus: brawurowo wręcz został umieszczony brodzik – tak jakby w ogóle nie potrzebował miejsca.
- Duży taras prowadzi od ogrodu. Na taras (10,1 m2) wychodzi się z pokoju dziennego. Gdy jest pięknie na dworze, możemy szeroko otworzyć okna tarasowe.
- Jest przestronny garaż na dwa samochody. Mieszkamy kilkanaście kilometrów od centrum miasta. Wprawdzie jest komunikacja lokalna, ale samochody są potrzebne. Trzeba je garażować, by rano nie skrobać szyb. Dlatego też koniecznie chcieliśmy garaż dwustanowiskowy (30,9 m2).
- Balkon okazał się przydatny. Po co w domu balkon? Tomasz lubi rano wyjść z sypialni i sprawdzić, jaka jest pogoda.
- Na poddaszu jest przestronny hol. Znacie to wrażenie ciasnoty w domu? Mielibyśmy takie odczucie, gdyby na poddaszu był korytarzyk upstrzony drzwiami. We „Wspaniałym” jest raczej hol. To daje przestrzeń, odczucie rozległości.
Autor: Andrzej T. Papliński
Wnęka wejściowa zapewnia ochronę drzwi i domowników przed deszczem. Obok znajduje się okno kuchni
Co zostało zmienione
- W projekcie obok pokoju dziennego jest gabinet (10 m2). Zastanawialiśmy się, czy będzie potrzebny. My nie pracujemy w domu. Wolimy mieć dużą, otwartą przestrzeń, więc zlikwidowaliśmy ścianę oddzielającą salon i gabinet. Dzięki temu, że nie ma gabinetu, kolumna z kominkiem stoi centralnie. Dla dzieci bieganie wokół kominka to wspaniała zabawa.
- Sprawdziło się rozdzielenie pokoju dziennego i kuchni blatem roboczym. Ma on wysokość 130 cm. Powoduje, że domownicy na parterze mają ze sobą kontakt, ale wizualnie kuchnia jest wydzielona.
- W garażu wprowadziliśmy małe, ale ważne zmiany. Wstawiliśmy drzwi od strony ogrodu. Są potrzebne, ponieważ cenimy sobie łatwy dostęp do garażu, na przykład gdy trzeba wyprowadzić kosiarkę. Zlikwidowaliśmy za to okienka od strony ogrodowej.
- Od frontu domu w projekcie jest okno balkonowe zabudowane w połowie balustradą. Zrezygnowaliśmy z tego rozwiązania z myślą o bezpieczeństwie dzieci. Taka balustrada w pokoju dziecka jest jak drabinka.
Chcieliśmy też podwyższyć poddasze użytkowe, ale w porę zapaliło się nam czerwone światełko... Podniesienie ścianki kolankowej podwyższyłoby pomieszczenia na poddaszu (71,3 m2), ale co z proporcjami budynku? Uznaliśmy, że chcemy budować tak jak w projekcie, i nie żałujemy. Dom sprawia wrażenie przytulnego. Z nadmiernie wydłużonymi ścianami i za małym dachem na pewno nie byłby taki ładny.
Co można by zmienić
Marzy nam się zadaszony taras. Być może kupimy zacieniającą markizę. Jest możliwe jeszcze inne rozwiązanie. Od strony ogrodu dom tworzy literę L. W tych ramionach można umieścić bardzo przyjemny taras osłonięty od wiatru i oczu ciekawskich.