Czekając na boom, który nie nadchodzi. Rynek materiałów budowlanych w stanie zawieszenia

2025-08-01 15:31

Od ponad roku ceny materiałów budowlanych utrzymują się w trendzie lekkich spadków, co zamiast optymizmu, budzi coraz większy niepokój. Utrwalona stagnacja jest bowiem bezpośrednim odbiciem głębszego kryzysu w całym sektorze budowlanym, który wciąż bezskutecznie czeka na zapowiadaną falę inwestycji infrastrukturalnych.

Ceny materiałów budowlanych

i

Autor: Andrzej Szandomirski W składach i marketach większośc materialów budowlanych jest nieznacznie tańsza

Umiarkowane spadki cen i utrwalona stagnacja

Pierwsze półrocze 2025 roku nie przyniosło przełomu na rynku materiałów budowlanych. Zgodnie z danymi Grupy PSB, czerwiec był kolejnym miesiącem, w którym odnotowano symboliczną, ujemną dynamikę cen w relacji rocznej. Średni spadek wyniósł 0,8%, przy czym w sprzedaży detalicznej było to 0,4%, a w hurcie 1,1%. Jak podkreślają eksperci portalu RynekPierwotny.pl, tak niewielkie wahania utrzymują się już od kilkunastu miesięcy, co świadczy nie o ożywieniu, lecz o głębokim wyczekiwaniu i braku impulsu do zmian.

OSB, drewno i farby w górę, reszta taniej

Analiza poszczególnych kategorii towarowych potwierdza tę tendencję. W czerwcu ceny wzrosły zaledwie w trzech grupach asortymentowych, z czego najbardziej w kategoriach płyty OSB i drewno (+3,4%) oraz farby i lakiery (+1,9%). W pięciu grupach ceny pozostały bez zmian, natomiast aż w dwunastu odnotowano spadki. Najmocniej potaniały izolacje termiczne (-4,5%), oświetlenie i elektryka (-3,8%) oraz izolacje wodochronne (-3,5%). Rosnąca przewaga grup taniejących nad drożejącymi jest wyraźnym sygnałem utrwalania się umiarkowanie spadkowego trendu.

Murator Remontuje #2: Płyty granitowe na taras
Materiał sponsorowany
Materiał sponsorowany

Giełdowy alarm dla budownictwa

Sytuacja na rynku materiałów jest bezpośrednim odbiciem kondycji całego sektora budowlanego. Według Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa branża mierzy się z najpoważniejszym kryzysem od 2016 roku. Tę diagnozę w ostatnich tygodniach brutalnie potwierdziła warszawska giełda. Indeks WIG-Budownictwo, skupiający kluczowe spółki z sektora, zanurkował w ciągu zaledwie kilku sesji o ponad 10%. Główną przyczyną była gwałtowna przecena akcji Budimex SA, jednego z liderów rynku.

Jak tłumaczą eksperci portalu RynekPierwotny.pl, tak gwałtowna reakcja inwestorów jest sygnałem ostrzegawczym. Do tej pory notowania spółek budowlanych utrzymywały się na relatywnie wysokim poziomie, głównie dzięki medialnym zapowiedziom o zbliżającym się boomie inwestycyjnym. Oczekiwano potężnego zastrzyku gotówki ze środków unijnych na projekty drogowe, kolejowe, energetyczne czy wojskowe. Jednak te obietnice wciąż pozostają na papierze.

Niespełnione obietnice i rosnąca presja

Szumnie zapowiadane ożywienie w segmencie infrastrukturalnym opóźnia się już o kilkanaście miesięcy, a realne działania wciąż nie ruszyły z miejsca. Ten paraliż decyzyjny frustruje nie tylko inwestorów giełdowych, ale wszystkich uczestników rynku – od generalnych wykonawców po producentów i dystrybutorów materiałów budowlanych. Brak nowych, dużych kontraktów publicznych hamuje całą gospodarkę i pogłębia niepewność.

Zdaniem analityków, ostatnie załamanie notowań giełdowych może być zapowiedzią znacznie poważniejszych problemów. Jeśli gremia rządowe w najbliższym czasie nie podejmą skutecznych działań w celu odblokowania inwestycji, obecna stagnacja może przerodzić się w trwałą zapaść koniunkturalną w całym polskim budownictwie.

Murator Google News
Murowane starcie
Płytki – przyklejać czy skuwać? MUROWANE STARCIE

Zobacz także: Domy parterowe - 5 projektów w różnym stylu i metrażu