Mączniak na hortensji bukietowej [Porada eksperta]
Witam, mam problem z hortensją bukietową 'Bobo' uprawianą na balkonie. Dwa tygodnie temu wystąpiły objawy choroby grzybowej. Opryskałam ją Topsinem. Z kolei tydzień temu pojawiły się na liściach objawy mączniaka prawdziwego (biały nalot). Tym razem opryskałam hortensję preparatem o nazwie Nimrod. Dzisiaj zauważyłam, że sporo liści opadło. Jakie kolejne zabiegi mogłabym przeprowadzić, aby uratować hortensje? Pozdrawiam
Architekt krajobrazu ze specjalizacją "zieleń zabytkowa". Pisała i redagowała teksty o zakładaniu, urządzaniu i pielęgnacji ogrodów. Fascynowało ją tradycyjne ogrodnictwo i rolnictwo, bo zapomniane dziś metody uprawy roślin - nawet w naszym "zchemizowanym" trującym świecie - pozwalają nieco lepiej żyć.
Niestety choroby grzybowe są trudne do zwalczenia. Mączniak pojawia się gdy jest gorąco i sucho, albo wilgotno i zimno. Atakuje zwłaszcza rośliny z jakiegoś powodu osłabione. Rośliny ogrodowe uprawiane w pojemnikach mają gorsze warunki wegetacji niż w gruncie, więc są bardziej wrażliwe (im mniejszy pojemnik względem rośliny, tym jest jej trudniej). Ważne jest też stanowisko: odmiana hortensji 'Bobo' dobrze rośnie w słońcu i półcieniu. Warto też sprawdzić, czy podłoże jest odpowiednie: powinno być kwaśne do obojętnego – pH: 4,5-6,2, ale nie wyższe. Można to sprawdzić przy pomocy prostego zestawu (do nabycia w sklepach ogrodniczych). Jeśli pH jest zbyt wysokie, warto wymienić przynajmniej część gleby na specjalistyczne podłoże dla hortensji (albo przesadzić roślinę w nowe podłoże). Dobrze zrobi zastosowanie preparatu z pestek grejpfruta Biosept 33 SL, zwalczającego patogeny grzybowe, bakterie i wirusy. Opryskuje się nim rośliny i podłoże (zgodnie z instrukcją na opakowaniu).
Inne porady tego eksperta