Należąca do PGNiG Polska Spółka Gazownictwa ogłosiła, że w latach 2022-2023 nie będzie podłączać nowych inwestorów do sieci gazowej. Powód? Skończyły się pieniądze na inwestycje i dlatego ogłoszono, że nie będą przyłączane już żadne domy do sieci gazowej.
Oznacza to niepodpisywanie nowych umów o przyłączenie do sieci gazowej z inwestorami. To przekłada się na wyhamowanie inwestycji w nowoczesne i czystsze niż węglowe ogrzewanie gazowe. Osoby budujące dom będą musiały więc na nowo rozważyć, w jaki sposób chcą go ogrzewać, bo nie będą mogły już skorzystać z ogrzewania gazowego. Ta decyzja wpłynie też, na i tak wciąż małą, liczbę likwidowanych kopciuchów.
Dlaczego wstrzymano podłączenia domów do sieci gazowej
Przyczyną niepodpisywania nowych umów z inwestorami, którzy budują dom jest wyczerpanie się budżetu zaplanowanego na lata 2022-2023. Jakub Kowalski, członek zarządu spółki do spraw operacyjnych, zapewnił, że umowy, które zostały już wcześniej podpisane zostaną zrealizowane. - W 2022 roku zrealizujemy 89 tys. przyłączy gazowych i wydamy na to 1,327 mld zł. W 2023 ponad 45 tys. za kwotę 657 mln zł. W ten sposób środki inwestycyjne przeznaczone na te realizacje zostały zarezerwowane.
Nie przegap:
Bardzo dużo inwestycji w gaz
Na podjęcie takiej decyzji wpłynął bardzo wysoki przyrost liczby wniosków o przyłącze gazowe, które nastąpiło w ostatnich latach. W 2021 r. spółka PSG zawarła umowy na realizację 135 tys. przyłączy oraz wydała ponad 260 tys. warunków przyłączenia do sieci dystrybucyjnej. Z pewnością przyczyniły się do tego program “Czyste powietrze” oraz ulga termomodernizacyjna, które pozwalają zdecydowanie zmniejszyć koszt takiej inwestycji. Warto wiedzieć, że w programie “Czyste powietrze” najwięcej dotacji na urządzenie grzewcze udzielono właśnie na instalację kotła gazowego. Wśród 329 972 wniosków na dotację źródła ciepła 44,05% dotyczyło kondensacyjnego kotła gazowego. W tej sytuacji efekty tego programu staną się znacznie gorsze. A przecież wszystko, co się dzieje w kwestii ograniczenia niskiej emisji i poprawienia jakości powietrza w Polsce to jest wciąż za mało.