Instalacja grzewcza prawidłowo dobrana i wykonana
Warto zadbać o to, żeby instalacja grzewcza była prawidłowo dobrana i wykonana. Zapewnimy w ten sposób dłuższą jej żywotność i zaoszczędzimy na późniejszych kosztach jej eksploatacji.
Za duży albo za mały kocioł
Powinien być dobrany do zapotrzebowania na ciepło do ogrzewania domu. Oblicza się je dla najmniej korzystnych warunków, to znaczy najniższej temperatury, jaka występuje na danym terenie, nazywanej temperaturą obliczeniową zewnętrzną. Na obszarze Polski wynosi ona od -16 do -24°C, zależnie od strefy klimatycznej. Dni z taką temperaturą jest zaledwie kilka do kilkunastu w sezonie grzewczym. I tylko dobrze dobrany kocioł w te dni będzie pracował z maksymalną mocą. W pozostałe będzie ją wykorzystywał tylko częściowo. Dlatego nie warto kupować kotła o mocy większej niż wynika z obliczeń w projekcie. Urządzenie przewymiarowane będzie droższe, a z nadmiaru mocy nie będziemy mieli żadnego pożytku.
Co innego, gdy oprócz ogrzewania kocioł będzie także przygotowywał ciepłą wodę użytkową, zwłaszcza w sposób przepływowy (kocioł dwufunkcyjny). Wówczas, dobierając jego moc, trzeba się będzie kierować nie zapotrzebowaniem na ciepło do ogrzewania, ale możliwością podgrzania strumienia wody wystarczającego do korzystania z zainstalowanych w domu przyborów sanitarnych. Jeśli mamy w domu chociaż jedną wannę, moc kotła dwufunkcyjnego nie powinna być mniejsza niż 18 kW, a gdy zależy nam na jakim takim komforcie, nie powinniśmy kupować mniejszego niż 24 kW. Gdy planujemy dwie lub więcej łazienek, błędem jest wybór urządzenia dwufunkcyjnego. Jednoczesne odkręcenie kranów z ciepłą wodą w kilku miejscach sprawi, że nie zostanie ona dostatecznie podgrzana. Podobnych problemów można uniknąć, wybierając jeden z wielu dostępnych dziś ma rynku modeli kotłów dwufunkcyjnych, wyposażonych w zasobnik warstwowy. Zapewniają one komfort korzystania z ciepłej wody zbliżony do kotłów z zasobnikiem do c.w.u. z wężownicą zasilaną gorącą wodą z kotła. Nawet dobrze dobrany kocioł może pewnego dnia odmówić posłuszeństwa, jeśli nie będzie się o niego należycie dbać. Przed każdym sezonem grzewczym, a w przypadkukotłów olejowych nawet częściej – przy każdym tankowaniu paliwa, serwisant powinien zrobić przegląd urządzenia i w razie potrzeby usunąć usterki, które mogłyby zakłócić jego pracę.
Zły komin i za mało powietrza do spalania
Do prawidłowego działania c.o. jest konieczna niezawodna praca kotła i instalacji odprowadzającej spaliny. Kocioł z palnikiem atmosferycznym (pobierający do spalania powietrze z pomieszczenia, w którym jest zainstalowany) będzie źle pracował, a w skrajnej sytuacji wyłączy się, gdy ilość świeżego powietrza dopływająca do komory spalania będzie niewystarczająca. Powietrze można doprowadzić przez otwór nawiewny w ścianie zewnętrznej, nawiewniki w ścianie lub oknie albo otwór w drzwiach. Trzeba pamiętać, że gdy miejscem pracy kotła będzie łazienka, to zapewnienie mu dostatecznej ilości świeżego powietrza może spowodować jej nadmierne wychłodzenie, a to może być nieprzyjemne dla korzystających z niej mieszkańców, zwłaszcza podczas kąpieli. Problemów z niedoborem powietrza nie będzie, jeśli wybierzemy kocioł z zamkniętą komorą spalania, w którym powietrze jest zasysane przez wentylator bezpośrednio do szczelnej komory spalania przewodem wyprowadzonym przez komin lub ścianę domu. Powodem niewłaściwej pracy kotła z otwartą komorą spalania może być także nieodpowiedni komin – o zbyt małej powierzchni przekroju albo za niski (krótszy niż 4 m w przypadku kotła gazowego i 5 m – olejowego). W niższym kominie ciąg będzie niewystarczający. Kocioł zostanie wtedy wyłączony za sprawą czujnika ciągu kominowego, w który są wyposażone nowoczesne urządzenia grzewcze. Dobry komin, podobnie jak dobry kocioł, może stracić swoje właściwości podczas eksploatacji. Dlatego przynajmniej raz w roku (najlepiej przed rozpoczęciem sezonu grzewczego), a jeszcze lepiej dwa razy w roku należy wezwać kominiarza, który sprawdzi i wyczyści przewody spalinowe. Przewodom dymowym, odprowadzającym dym z kotłów na paliwa stałe, czyszczenie należy się aż cztery razy w roku.
Autor: ACV
Nie ma potrzeby kupowania kotła o większej mocy niż wynika to z zapotrzebowania na ciepło. Chyba że ma również podgrzewać wodę użytkową
Nieodpowiednie rury
Do centralnego ogrzewania należy używać rur odpowiedniej jakości: stalowych czarnych ze szwem (głównie w systemach tradycyjnych z pionami i gałązkami), miedzianych lub z tworzywa, ale mających wkładkę antydyfuzyjną, zapobiegającą przenikaniu tlenu do wnętrza instalacji. Wykonanie instalacji z rur o innym przeznaczeniu, na przykład nadających się do ciepłej czy zimnej wody, może skrócić jej żywotność. Gdy będziemy mieli mniej szczęścia, przyjdzie się nam borykać z awariami. Podobne konsekwencje może mieć połączenie w jednej instalacji rur i kształtek z różnych materiałów. Ponieważ każdy z materiałów (stal, miedź i tworzywa) inaczej się zachowuje pod wpływem wysokiej temperatury, jaka panuje w instalacji grzewczej (mają różne współczynniki rozszerzalności cieplnej), często nie współpracują ze sobą dobrze. Przykładem niewłaściwego zestawienia materiałów może być połączenie miedzi i aluminium (najczęściej miedzianych rur i aluminiowych grzejników). W miejscu, gdzie się stykają, powstaje ogniwo elektrochemiczne, które powoduje korozję aluminiowych elementów instalacji. Najlepiej więc unikać takich połączeń, a gdy z jakichś powodów się nie da, przynajmniej oddzielić je przekładką, tak zwaną dielektryczną,a do instalacji dodać inhibitor (środek spowalniający korozję). Takie zabiegi nie usuną całkowicie niekorzystnych zjawisk zachodzących na styku materiałów, ale je ograniczą. Jeśli chce się zachować gwarancję na materiały użyte w instalacji, nie powinno się także łączyć rur i kształtek różnych producentów. Większość z nich udziela gwarancji pod warunkiem wykonania całej instalacji z elementów jednego systemu.
Nieprawidłowe rozprowadzenie instalacji
Niebezpieczeństwo popełnienia błędów czyha na nas na każdym etapie, ale zwłaszcza podczas rozprowadzania instalacji. Dlatego powinno być ono staranne i zgodne z zaleceniami producenta systemu. Najlepiej, gdy jest zrobione ściśle według wykonanego wcześniej projektu. Nie wolno na własną rękę zmieniać średnic przewodów w stosunku do zaprojektowanych. Jeśli wybierzemy zbyt małe ruryw instalacji, wzrosną opory przepływu; gdy niepotrzebnie użyjemy rur o zbyt dużej średnicy, nie dość, że trzeba będzie za nie więcej zapłacić, to jeszcze zwiększy się ilość wody w instalacji, jej podgrzewanie będzie bardziej kosztowne i może dojść do jej hydraulicznego rozregulowania.
Jeśli używamy giętkich rur z tworzywa, które układamy w podłodze, powinniśmy je prowadzić w rurach osłonowych (peszlu), ponieważ mają dużą rozszerzalność cieplną. Kiedy podczas działania instalacji ich długość będzie się zmieniać, będą się mogły w miarę swobodnie poruszać wewnątrz peszla i nie dojdzie do ich uszkodzenia. Trzeba pamiętać, aby każdy odcinek instalacji od rozdzielacza do grzejnika został zrobiony z jednego kawałka rury ze zwoju. Jeśli rury będą łączone pod posadzką, instalacja będzie bardziej narażona na uszkodzenie podczas eksploatacji. Takie uszkodzenie, objawiające się zazwyczaj najpierw spadkiem ciśnienia w instalacji, a potem mokrą plamą na stropie lub podłodze (często w innym miejscu niż nieszczelność), trudno jest zlokalizować, a jeszcze trudniej usunąć. Zwykle jest to także dość kosztowne. Warto na bieżąco kontrolować ciśnienie w instalacji (wskazania manometru). W domach jednorodzinnych powinno wynosić 0,2-0,3 MPa. Duży spadek ciśnienia może świadczyć o rozszczelnieniu instalacji. Rury c.o. w nieogrzewanych pomieszczeniach dobrze jest zaizolować. W przeciwnym razie płynąca nimi woda instalacyjna wystygnie, zanim dopłynie do grzejników, a wtedy ich wydajność będzie niższa od założonej.