Centralne ogrzewanie domu wprost z kominka
Centralne ogrzewanie w domu teoretycznie wymaga montażu kotła. Jednak możesz z niego zrezygnować, jeśli chcesz mieć w domu kominek. Ten bowiem, przy odpowiednim doborze i fachowej instalacji, bez problemu poradzi sobie z ogrzaniem całego domu.
Prawie każdy, kto planuje budowę domu, nie wyobraża go sobie bez kominka. Jednym z głównych argumentów przemawiających za takim rozwiązaniem jest cena. Drewno jest bowiem najtańszym paliwem, więc wszyscy, którzy boją się wysokich kosztów ogrzewania domu, chcą się tym kominkiem ogrzewać. W tej sytuacji powinni się zainteresować kominkiem z płaszczem wodnym – urządzeniem wyglądającym jak zwykły zamknięty wkład kominkowy, ale działającym jak kocioł c.o. Dzięki wyposażeniu wkładu w wymiennik ciepła, w którym spaliny ogrzewają wodę, kominek z płaszczem może zasilać instalację centralnego ogrzewania i przygotowywać ciepłą wodę użytkową. To go odróżnia od systemu ogrzewania kominkowego z rozprowadzeniem ciepłego powietrza (DGP). Wiele osób woli droższą, ale bardziej uniwersalną i wygodniejszą instalację kominka z płaszczem wodnym.
Co jest potrzebne?
Przy instalowaniu kominka z płaszczem wodnym obowiązują wszystkie zasady dotyczące zwykłych wkładów kominkowych. Należy zatem podłączyć go do przewodu kominowego o przekroju zalecanym przez producenta wkładu. W żadnym wypadku nie powinien on mieć wymiarów mniejszych niż 14 x 14 cm lub średnicy 15 cm. Wysokość komina nie może być mniejsza niż 4 m. Komin musi być szczelny, odporny na wysoką temperaturę, wilgoć i działanie kwasu. Jeśli znajduje się w ścianie zewnętrznej lub na zewnątrz domu, trzeba go dodatkowo ocieplić. Nie można też zapomnieć o doprowadzeniu powietrza do spalania. Żeby nie trzeba było uchylać okna podczas palenia w kominku, najlepiej doprowadzić je z zewnątrz specjalnym kanałem o przekroju nie mniejszym niż 200 cm2. Należy go wyposażyć w przepustnicę umożliwiającą zamknięcie dopływu powietrza, gdy kominek nie pracuje. Zapobiegnie to wychładzaniu wnętrza domu. W pomieszczeniu z kominkiem musi być także kratka wentylacyjna wywiewna, którą wypłynie dym, gdyby ewentualnie wydostał się z kominka.
Zabezpieczenie kominka
Zasada działania kominka z płaszczem wodnym jest taka sama jak kotła na drewno lub węgiel. Wobec tego instalacja grzewcza musi spełniać takie wymagania jak instalacja z kotłem na paliwo stałe. Aby była bezpieczna, bezwzględnie musi pracować w systemie otwartym. Oznacza to, że z płaszcza wodnego ponad najwyższy punkt instalacji grzewczej musi być wyprowadzona pionowa rura o odpowiedniej średnicy, a na jej końcu zamontowany zbiornik. Nie może on być szczelnie zamknięty – w jego górnej ściance musi być otwór o powierzchni przynajmniej kilku centymetrów kwadratowych. Jest to tak zwane otwarte naczynie wzbiorcze. Jego pojemność oraz średnice rur zależą od mocy grzewczej paleniska i powinny być dobrane w sposób opisany w normie PN-91/B-02413. Niektóre kominki są sprzedawane w zestawie z elementami niezbędnymi do wykonania prawidłowego zabezpieczenia. Wtedy należy je tylko połączyć zgodnie z instrukcją producenta. Trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że trudno jest kontrolować temperaturę wody podgrzewanej w urządzeniu na paliwo stałe. Nawet odcięcie dopływu powietrza powodujące wygaszenie płomienia nie gwarantuje natychmiastowego zatrzymania wzrostu temperatury wody, bowiem duża ilość ciepła jest zakumulowana w rozżarzonym paliwie. W tej sytuacji jedynie zastosowanie otwartego naczynia wzbiorczego daje gwarancję, że pod wpływem wzrostu temperatury wody nie wzrośnie ciśnienie w instalacji. Przyrost objętości wody na skutek jej podgrzania przejmuje naczynie. Jest to zabezpieczenie proste i niezawodne. Nie są go w stanie zastąpić zawory bezpieczeństwa otwierające się pod wpływem wzrostu ciśnienia ponad ustaloną wartość, stosowane w instalacjach systemu zamkniętego.
Co do kominka?
Ze względu na to, że kominek wymaga częstej obsługi (nawet w układzie z akumulatorem ciepła trzeba uzupełniać paliwo przynajmniej co kilkanaście godzin), nie może być jedynym źródłem ciepła w domu. Jeśli na czas nie uzupełni się paliwa, w mroźne dni instalacji grozi zamarznięcie, co zwykle kończy się jej uszkodzeniem. Dlatego kominek z płaszczem wodnym powinien współpracować z innym źródłem ciepła. Może to być ogrzewanie elektryczne – podłogowe lub grzejniki. Inwestycja w nie będzie stosunkowo niedroga, za to koszty eksploatacji raczej wysokie. Jeżeli zatem planujemy uruchamianie kominka tylko od czasu do czasu, lepsze będzie tańsze w eksploatacji ogrzewanie kotłem gazowym albo olejowym. Dzięki najprostszej nawet automatyce dodatkowe źródło ciepła uruchomi się samoczynnie, gdy temperatura wody w instalacji spadnie poniżej określonej wartości. Wówczas woda zostanie podgrzana do temperatury nastawionej wcześniej przez użytkownika. Będzie można w ten sposób ogrzewać pomieszczenia do temperatury, którą uznamy za komfortową, albo tylko zabezpieczać instalację przed zamarznięciem w czasie długiej nieobecności mieszkańców.
Sterowanie systemem ogrzewania
Wydajność zwykłych wkładów kominkowych reguluje się najczęściej, sterując ilością dopływającego powietrza do komory paleniska lub otwierając i zamykając szyber (ruchomą klapę umieszczoną na wylocie spalin). Zmniejszenie dopływu powietrza, podobnie jak zredukowanie siły ciągu kominowego spowodowane przymknięciem szybra, skutkuje wolniejszym paleniem się drewna. Taka regulacja wymaga dużego zaangażowania ze strony użytkownika. Trudno ją uznać za wygodną i nowoczesną. W kominkach z płaszczem wodnym regulacja może być wygodniejsza i zarazem bardziej dokładna. Niektóre mają elektroniczne sterowniki kontrolujące ich pracę i umożliwiające regulację temperatury wody w instalacji. Sterują one pracą pompy obiegowej, a w kominkach z mechanicznym nawiewem powietrza do paleniska także pracą wentylatora nawiewnego. Umożliwia to automatyczne sterowanie procesem spalania, jak w nowoczesnych kotłach na paliwa stałe. Nie ma wówczas potrzeby ręcznej regulacji za pomocą szybra. Elektroniczne regulatory są bardzo wygodne. Umożliwiają automatyczne sterowanie wszystkimi elementami instalacji: kominkiem, kotłem i kolektorami słonecznymi. Dzięki temu zużyją one tylko tyle paliwa, ile jest niezbędne do ogrzania domu i podgrzania wody, a w pomieszczeniach nie będzie ani za ciepło, ani za zimno.