5 ładnych kominków z prawdziwych domów, a nie z katalogu. Zobacz sekrety ich wykończenia
Nie wyobrażali sobie domu bez kominka. Jedni mieli wizję wykończenia kominka od początku, inni szukali jej długo. Niektórzy samodzielnie podjęli trud budowy. Zobacz, jak realizowali swoje marzenie. Obejrzyj zdjęcia prawdziwych kominków i sprawdź, jak zostały wykończone.
Autor: Renata Rosiak-Jankowska
Kominek Renaty i Jakuba Projekt domu przewidywał dwa nośne słupy pomiędzy kuchnią a pokojem dziennym, które inwestorzy chcieli ukryć. Jednak zabudowanie kuchni optycznie by ją zmniejszyło, stąd pomysł na dwustronnie przeszklony kominek. Chcieli, by obie części domu (kuchenna i salonowa) różniły się, ale równocześnie pasowały do siebie. Inspiracji na obudowę wkładu szukali w hurtowniach kamieni, skupiając się na trawertynach. W końcu znaleźli Marron Persiano doskonale pasujący do pomysłu, który powstał w trakcie poszukiwań. Częściowo poszarpane brzegi stworzyły wrażenie przypadkowości. Na półkę, która miała łączyć salon z jadalnią, chcieli znaleźć coś spokojnego, nieprzykuwającego uwagi, będącego jedynie dodatkiem do głównego kamienia. Wybrali więc trawertyn, tylko w jaśniejszym kolorze (Navona). Oba są polerowane i żywicowane i wbrew obawom zupełnie się nie zmieniły po sezonie używania kominka. Część kuchenna miała być jak najprostsza, już bez kamiennej obudowy i jak najmniej wystwystająca poza obrys ściany, więc ma tylko ramkę ze stali nierdzewnej i gipsową zabudowę. Dla podkreślenia, że jest to kominek, jego wystająca część została pomalowana na kontrastowy kolor. Z boku kominka (z jednej strony) znajduje się niewielka wnęka wykończona szkłem. To miejsce na zapas drewna.
Zobacz galerię najpiękniejszych KOMINKÓW
Autor: Renata Rosiak-Jankowska
Kominek Renaty i Jakuba Projekt domu przewidywał dwa nośne słupy pomiędzy kuchnią a pokojem dziennym, które inwestorzy chcieli ukryć. Jednak zabudowanie kuchni optycznie by ją zmniejszyło, stąd pomysł na dwustronnie przeszklony kominek. Chcieli, by obie części domu (kuchenna i salonowa) różniły się, ale równocześnie pasowały do siebie. Inspiracji na obudowę wkładu szukali w hurtowniach kamieni, skupiając się na trawertynach. W końcu znaleźli Marron Persiano doskonale pasujący do pomysłu, który powstał w trakcie poszukiwań. Częściowo poszarpane brzegi stworzyły wrażenie przypadkowości. Na półkę, która miała łączyć salon z jadalnią, chcieli znaleźć coś spokojnego, nieprzykuwającego uwagi, będącego jedynie dodatkiem do głównego kamienia. Wybrali więc trawertyn, tylko w jaśniejszym kolorze (Navona). Oba są polerowane i żywicowane i wbrew obawom zupełnie się nie zmieniły po sezonie używania kominka. Część kuchenna miała być jak najprostsza, już bez kamiennej obudowy i jak najmniej wystwystająca poza obrys ściany, więc ma tylko ramkę ze stali nierdzewnej i gipsową zabudowę. Dla podkreślenia, że jest to kominek, jego wystająca część została pomalowana na kontrastowy kolor. Z boku kominka (z jednej strony) znajduje się niewielka wnęka wykończona szkłem. To miejsce na zapas drewna.