Będzie ciemno na ulicach? Ceny prądu zmuszają miasta i gminy do zdecydowanych cięć!
Ceny prądu szaleją - miasta są zmuszone oszczędzać energię by zmniejszyć rachunki za prąd. Już w tej chwili miasta i gminy, np. Dąbrowa na Opolszczyźnie, wyłączają oświetlenie w nocy. W Wałbrzychu i okolicach nie będzie iluminacji zabytków. Czy będzie ciemno w miastach, jeśli prąd będzie taki drogi? Wygaszanie oświetlenia w miastach i gminach to sposób na ograniczenie kosztów prądu. Czy wyłączanie latarni ulicznych i innych rodzajów iluminacji pozwoli zmniejszyć dziurę w budżetach miast i gmin?
Tej jesieni i zimy będziemy częściej otoczeni ciemnością. Bardzo wysokie podwyżki cen energii elektrycznej zmuszają samorządy do szukania oszczędności. Finansowanie kosztów energii elektrycznej i budowy oświetlenia jest obowiązkiem prawnym jednostek samorządu. Kwestie te regulują przepisy Prawa energetycznego. Koszty oświetlenia to jeden z większych wydatków w budżetach miast i gmin. Mogą stanowić 30-50% rocznych wydatków. Z powodu wysokich cen energii coraz więcej gmin i miast decyduje się na czasowe wyłączenie oświetlenia, czy rezygnuje z nocnego oświetlania zabytków. Pewnie niektóre nie włączą świątecznego oświetlenia ulic, czy parków.
Wzrost cen energii
Według danych Związku Miast Polskich podwyżka cen energii elektrycznej dla budżetów miast i sektora gospodarki komunalnej zwiększy ich koszty o co najmniej 5 mld zł. Jednym ze sposobów na zasypanie tej dziury jest wyłączanie oświetlenia publicznego. Jednym z włodarzy polskich miast, który będzie musiał to zrobić jest prezydent Ciechanowa Krzysztof Kosiński. W wypowiedzi dla radia TOK FM poinformował, że: “- Dotychczas za oświetlenie uliczne płaciliśmy w Ciechanowie ok. 2 mln zł rocznie, a teraz będziemy płacili 10 mln zł! “. I dodał, że prawdopodobnie będzie musiał przez to wyłączyć oświetlenie ulic w mieście.
Dlaczego oświetlenie ulic jest ważne
Nie ulega wątpliwości, że odpowiednie oświetlenie miejsc publicznych, dróg i ulic zapewnia nam komfort, a jednocześnie jest istotnym czynnikiem poczucia bezpieczeństwa. Wyłączenie oświetlenia skutkuje zwiększoną liczbą wypadków z udziałem ludzi i zwierząt, wzrostem przestępczości i znacznym pogorszeniem samopoczucia. Piękne oświetlenie obiektów publicznych, zabytków, czy atrakcji turystycznych świadczy też o urodzie miasta i jego prestiżu.
Wygaszanie oświetlenia, czyli oszczędzanie energii elektrycznej
Jednak w obecnej sytuacji konieczne jest znalezienie sposobu na ograniczenie wydatków budżetowych. Jednym z możliwych wyjść z trudnej sytuacji związanej z podwyżką cen energii elektrycznej jest wygaszanie oświetlenia (co nie znaczy, że samorządy nie sięgną po inne sposoby, niektóre miasta zdecydują się np. na zamknięcie basenów). Zostało to przetestowane już w pandemii i przyniosło dobre efekty.
Wygaszanie oświetlenia w pandemii
Wygaszanie oświetlenia publicznego jako środek oszczędzania wydatków budżetowych było stosowane w wielu miastach już w 2020 r. podczas pandemii, gdy wstrzymanie gospodarki spowodowało zdecydowanie zmniejszenie wpływów jednostek samorządowych. Wygaszano oświetlenie uliczne, iluminacje zabytków i ważnych budynków publicznych, oświetlenie miejsc bez zabudowy, terenów rekreacji, boisk sportowych. Wygaszanie oświetlenia następowało w godzinach nocnych. W Wałbrzychu oszczędności miesięczne wyniosły 80 tys. zł, w Krakowie 20 tys. zł dziennie (wg cen prądu sprzed 2 lat).
Godzina dla Ziemi
Wyłączenie oświetlenia ma znaczenie także ekologiczne. To ulga dla planety i zmniejszenie emisji zanieczyszczeń. W ramach akcji Godzina dla Ziemi zainicjowanej przez WWF w 2007 r. w Sydney w Australii na godzinę wyłączono prąd w domach. Od tamtej pory co roku na całym świecie w ostatnią sobotę marca organizowane są akcje wyłączania prądu na godzinę – w domach, oświetlenia publicznego, obiektów stanowiących atrakcje turystyczne itp. To wyraz troski o planetę, ponieważ produkcja energii elektrycznej stanowi duży koszt i obciążenie naszej planety.
Kilka godzin dla budżetu
Tej jesieni i zimy potrzebne są radykalne kroki wprowadzane natychmiast, ponieważ samorządom może zabraknąć pieniędzy w budżecie na ten cel. A jeśli zapłacą więcej za oświetlenie, zabraknie środków na inne przedsięwzięcia.
Przeczytaj też: Ceny energii mocno w górę. Jak oszczędzać prąd? Co zrobić, by rachunki za energię były niższe?
W 2022 r. wyłączanie prądu nabrało nie tylko symbolicznego znaczenia. Zrezygnowanie z oświetlenia publicznego może stanowić znaczące zmniejszenie wydatków budżetowych. Wiele miast poinformowało o takich krokach, ponieważ swój budżet na oświetlenie wykorzystały już w pierwszym półroczu. Wygaszanie oświetlenia nocą wprowadzają takie miasta jak Suwałki, Tarnów, Świdnica, Garwolin, Środa Wielkopolska, Lubaczów.
Wygaszanie oświetlenia jest przeprowadzane w godzinach nocnych, gdy jest najmniejszy ruch. Są to godziny od 23 lub 24 do 4 lub 5 rano. W pierwszej kolejności wyłączane jest oświetlenie na drogach i ulicach mniej uczęszczanych, w miejscach nieużywanych nocą, np. boiska sportowe. Burmistrz Lubaczowa Krzysztof Szpyt na stronie zlubaczowa.pl wyjaśnia, że: “- Do tej pory płaciliśmy 500-600 tysięcy złotych, a w tym roku to będzie 1 mln złotych. W tym momencie potrzebne są nam działania zaradcze, oszczędnościowe i będziemy to powoli wprowadzać.” Ograniczenia w oświetleniu są umiarkowane i mają charakter przejściowy. “- Na ulicach i obszarach osiedlowych będziemy ograniczać ilość punktów świetlnych, a późnymi nocami będziemy gasić obszary mniej uczęszczane, zostawiając główne ciągu komunikacyjne w mieście”.
W gminie Dąbrowa na Opolszczyźnie władze zdecydowały się wprowadzić czasowe, nocne wyłączanie oświetlenia ulicznego. Skarbnik Dąbrowy Katarzyna Szafarska wyjaśniła Radiu Opole, że “- Obecnie na opłatę za energię elektryczną gmina wydaje 250 tys. złotych. Niedługo ta kwota ma wynieść milion złotych". Latarnie na terenie całej gminy są wyłączane w godzinach od 24 do 5 rano już od końca sierpnia. Jak na razie jest to program pilotażowy, a władze gminy chcą zobaczyć, jak na brak oświetlenia zareagują mieszkańcy. Oszczędności są jednak konieczne, ponieważ zaplanowany na ten rok budżet jest nieadekwatny do podwyżek cen energii - brakuje aż miliona złotych.
Warszawa rozważa wyłączenie oświetlenia Pałacu Kultury i Nauki oraz zapowiada skromniejsze iluminacje świąteczne, ale jednocześnie prezydent Rafał Trzaskowski deklaruje, że nie planuje wyłączania oświetlenia ulicznego, ponieważ w latach 2021-2022 nastąpiła jego modernizacja - wymiana opraw sodowych na energooszczędne. Marszałek województwa szczecińskiego Olgierd Geblewicz wydał zalecenia dotyczące oszczędzania energii elektrycznej, m.in. przez wyłączenie zewnętrznych iluminacji i podświetleń budynków.
Tam gdzie są LED-y, nie trzeba wyłączać oświetlenia
Od kilku lat w wielu miastach i gminach trwa modernizacja systemów oświetlenia publicznego. Oprawy sodowe na latarniach wzdłuż dróg i ulic są wymieniane na LED-owe, które zużywają znacznie mniej prądu. Ponadto jest potrzebna optymalizacja kosztów za pomocą inteligentnych systemów zarządzania oświetleniem. Takie procesy trwają na przykład w Warszawie i Koszalinie. Grzegorz Śliżewski z Urzędu Miasta w Koszalinie przekazał Portalowi Samorządowemu, że oświetlenie uliczne pobierało rocznie 2 296 792 kWh. “ - Zakładamy, że dzięki modernizacji zużycie energii elektrycznej zostanie zredukowane do 1 547 714 kWh rocznie. Oznacza to zmniejszenie zużycia o 50,8 procent”.
Sprawdź, ile sprzętu zużywają urządzenia w domu:
- Ile prądu zużywa pompa ciepła
- Ile prądu zużywa klimatyzacja
- Ile prądu zużywa lodówka, pralką i zmywarka
Prezydent Ełku w wypowiedzi dla Radia5 poinformował, że w tym mieście nie jest planowane wyłączanie oświetlenia, ponieważ ważniejsze są względy bezpieczeństwa. Nie ma potrzeby wyłączania latarń, ponieważ działa tam energooszczędne oświetlenie LED-owe i oszczędności spowodowane jego wyłączeniem byłyby niewielkie.