W dni smogowe nie można używać kominka na drewno, a można palić w kopciuchu! Absurdy uchwał antysmogowych

2022-09-22 20:40
zakaz palenia w kominku
Autor: Igor Dziedzicki Zakaz używania kominka w dni smogowe. Dlaczego nie można palić drewnem, nawet w kominku spelniającym wymogi ekoprojektu? Błędy w uchwałach antysmogowych

Zakaz palenia drewnem w kominkach i piecach. Czy uchwały antysmogowe mają sens? W dni smogowe obowiązuje zakaz palenia w kominku, nawet takim, który spełnia wymogi ekoprojektu. Branża kominkowa wskazuje na błędy w uchwałach antysmogowych i programach ochrony powietrza.

Ustawa Prawo Ochrony Środowiska umożliwia sejmikom wojewódzkim tworzenie dwóch rodzajów uchwał lokalnych, regulujących kwestie ochrony powietrza. Programy ochrony powietrza w celu poprawy jakości powietrza i ochrony zdrowia wprowadzają przeróżne działania krótkoterminowe. Należą do nich m.in. zakazy eksploatacji kominków w tzw. dni smogowe.

Zakaz palenia w kominku

Zakaz polega na tym, że w sytuacji przekroczenia stężeń pyłów na obszarze danego powiatu, zabronione jest używanie kominków, które nie są jedynym źródłem ogrzewania. Z pozoru brzmi to sensownie, ale w praktyce taki zakaz budzi mnóstwo wątpliwości.

Kominki, z nielicznymi wyjątkami, są urządzeniami na drewno. Ograniczając możliwość eksploatacji kominków, ograniczamy możliwość korzystania z drewna, które jest lokalnym i odnawialnym źródłem energii.

Przeczytaj też: Jakie drewno opałowe wybrać? Które drewno do kominka ma największą wartość opałową?

Uchwała jednakowo traktuje drewno (paliwo odnawialne) i węgiel (paliwo kopalne) ujmując je w jednej grupie „paliw stałych”. Zakaz używania „paliw stałych” sprawia, że jedyną sensowną alternatywą w naszym klimacie staje się gaz, który jest drogi, importowany i jest paliwem kopalnym. Jak wiemy, spalanie paliw kopalnych ma katastrofalne skutki dla klimatu i środowiska w skali światowej.

Kominki spełniające wymogi ekoprojektu to nowoczesne, niskoemisyjne urządzenia, które w minimalnym stopniu wpływają na jakość powietrza. Kominki starsze mają niewiele gorsze parametry, a wiele z nich spełniło kryteria ekoprojektu bez konieczności zmian konstrukcyjnych!

W dni smogowe można palić węglem, a nie można używać kominka na drewno

Zakaz używania kominka, który nie jest głównym źródłem ogrzewania w wielu przypadkach, prowadzi wręcz do pogorszenia jakości powietrza. Osoba posiadająca kopciucha jako główne źródło ogrzewania musi w nim palić węglem podczas dni smogowych, zamiast korzystać z kominka na drewno.

Zakazy używania kominków są wprowadzane na podstawie odczytów stacji monitorowania GIOŚ w danym powiecie. W przypadku powiatów na terenie, których nie są zlokalizowane stacje GIOŚ, wykorzystywane są dane ze stacji uznanych przez GIOŚ za reprezentatywne dla obszaru danego powiatu. Mamy tu do czynienia po pierwsze z sytuacją, gdzie arbitralna decyzja bliżej nieokreślonego urzędnika narusza czyjeś prawo własności i ogranicza bezpieczeństwo energetyczne. Po drugie z sytuacją, gdy mieszkańcy terenów czystych, gdzie nie występuje smog komunikacyjny i przemysłowy, są dotknięci zakazem z powodu występowania smogu w okolicach stacji monitorowania GIOŚ, często położonej w zupełnie innym powiecie.

Długofalowym, negatywnym skutkiem ograniczeń eksploatacji kominków w dni smogowe jest powstawanie w społeczeństwie przekonania, że używanie kominków jest szkodliwe, czy wręcz niebezpieczne. A „zdrowe” i „ekologiczne” jest oparcie się na takich źródłach energii jak gaz, czy elektryczność, która w naszych warunkach w ponad 85% powstaje ze spalania paliw kopalnych (węgiel, gaz, olej opałowy). W efekcie mieszkańcy rezygnują z instalowania kominków na drewno, które mogłyby im zapewnić bezpieczeństwo energetyczne w sytuacjach klęsk żywiołowych, w sytuacjach kryzysowych, czy też w wypadku awarii innego, głównego źródła ciepła.

Przeczytaj też: Jak rozpalać w kominku? Sprawdzone dwa sposoby na rozpalanie kominka

Z wyjątkowo skandaliczną sytuacją mamy do czynienia w Warszawie, gdzie na podstawie przepisów mazowieckiego programu ochrony powietrza, już drugi rok z rzędu wprowadzany jest „czasowy” zakaz używania kominków z powodu przekroczenia stężeń benzo[a]pirenu. Zakaz używania kominków wprowadzany jest od kwietnia do końca roku. I jest o tyle kuriozalny i krzywdzący użytkowników kominków, że urządzenia te emitują BaP w ilościach śladowych, o wiele niższych niż obowiązujące normy. Ekspert alarmów smogowych i autor książki „Smog w Polsce”,  prof. Piotr Kleczkowski przyznaje, że "Nawet przy 150-krotnym przekroczeniu normy benzo[a]pirenu ryzyko wystąpienia choroby nowotworowej jest bardzo niskie". Przypomnijmy, że między używaniem kominków a przekroczeniem stężeń BaP nie ma żadnego związku. Warto również wspomnieć, że omawiane przepisy mazowieckiego programu ochrony powietrza nie zostały poparte żadnymi analizami naukowymi.

Przeczytaj też: Dodatek do drewna 2022. Ile wynosi dopłata do drewna opałowego i komu przysługuje? Od kiedy wnioski?

Ograniczanie palenia drewnem na równi z węglem w uchwałach antysmogowych

Uchwały antysmogowe w celu poprawy jakości powietrza i ochrony zdrowia określają rodzaj paliw oraz urządzeń dopuszczonych na danym obszarze, a także terminy, kiedy można ich używać.

Jeśli chodzi o paliwa, to większość uchwał antysmogowych wprowadza ograniczenia dla węgla. Ewenementem na skalę światową są uchwały, które zakazują lub wprowadzają ograniczenia dla używania drewna, posługując się pojęciem „paliw stałych”. Pojęcie to jest poprawne, gdy chodzi o określenie stanu skupienia paliwa, lecz zupełnie nietrafione, gdy mówimy o właściwościach, pochodzeniu i funkcji paliw. Prowadzi do „wrzucania do jednego worka” paliwa odnawialnego, jakim jest drewno, z węglem, który jest paliwem kopalnym. W konsekwencji, zamiast promowania i wspierania drewna (OZE), mamy do czynienia z jego ograniczaniem na równi z węglem. Cichym „zwycięzcą” takich regulacji jest zawsze gaz, który wiemy już skąd pochodzi i kto na nim zarabia i, który w naszych warunkach klimatycznych, staje się jedyną sensowną alternatywą tam, gdzie mamy do czynienia z zakazem paliw stałych.

Zakaz palenia w kominkach - Małopolska

Najlepszym (a może najgorszym?) przykładem uchwały antysmogowej zakazującej używania drewna jest uchwała antysmogowa dla Krakowa z 2017 r. Wprowadziła ona zakaz używania drewna do celów grzewczych od 1 września 2019 r. Inny przykład mamy w znowelizowanej na początku tego roku mazowieckiej uchwale antysmogowej, która zabrania eksploatacji urządzeń na drewno w nowo budowanych budynkach od 1 stycznia 2023 r. w sytuacji, gdy działka ma dostęp do sieci ciepłowniczej. Pisaliśmy o tym w artykule: Zakaz palenia w kominku - gdzie obowiązuje

Przykładem ograniczeń czasowych dla używania określonych rodzajów urządzeń są terminy, do których można używać urządzeń niespełniających wymogów ekoprojektu. Miejscowych ogrzewaczy pomieszczeń niespełniających takich wymogów będzie można używać do końca 2022 r. w województwach: małopolskim, mazowieckim, podkarpackim  i śląskim. W pozostałych województwach te terminy są inne lub nie zostały w ogóle przyjęte. W warunkach europejskiej kultury prawnej takie ograniczenia są ewenementem, ponieważ naruszają prawo własności oraz są sprzeczne z zasadą ochrony praw nabytych i z zasadą nie działania prawa wstecz. W każdym innym kraju UE, a być może i w większości krajów na świecie, osoba, która kupiła kominek spełniający aktualnie obowiązujące normy, może go używać do końca jego żywotności. Niestety w Polsce lobby mające wpływ na kształt uchwał antysmogowych zadbało o to, by chęć korzystania z kominka wiązała się z dodatkowymi kosztami i utrudnieniami, w tym przypadku z koniecznością wymiany urządzenia na nowe.

Nie można używać kominka na drewno spełniającego wymogi ekoprojektu. Absurdy uchwał antysmogowych

Przykładem dodatkowych obciążeń i utrudnień są lokalne uchwały antysmogowe, które zostały przyjęte w Małopolsce dla Niepołomic, Skawiny, Krzeszowic, Czarnego Dunajca, Nowego Targu, Oświęcimia i Rabki. Wprowadzają one od stycznia 2023 r. podwyższone w stosunku do ogólnych zasad ekoprojektu wymogi emisyjne dla miejscowych ogrzewaczy pomieszczeń oraz obowiązek stosowania sterownika, który sprawi, że instalacja nowego pieca lub kominka będzie w wielu przypadkach technicznie niemożliwa lub zbyt kosztowna. Innym ograniczeniem wprowadzonym przez wymienione wyżej uchwały antysmogowe jest konieczność wykazania przez użytkownika spełniania wymogów emisyjnych ekoprojektu przez urządzenia, które sam ekoprojekt wyłącza z zakresu swojej regulacji. Są to kominki akumulacyjne i wyroby zduńskie, a przepis dotyczy nie tylko nowo montowanych, ale wszystkich istniejących urządzeń. Tych dodatkowych ograniczeń nie da się uzasadnić troską o jakość powietrza, ponieważ wszystkie urządzenia spełniające wymogi ekoprojektu z samej definicji charakteryzują się niską emisyjnością, a zastosowanie sterowników w urządzeniach nie przystosowanych do tego przez producenta, może przynieść jedynie skutki przeciwne do zamierzonych. Potwierdzają to przeprowadzone na zlecenie OSKP badania, które wykazały, że zastosowanie sterowników nie ma wpływu na obniżenie emisji z kominków. Wszystkie te zakazy są skomplikowane, skonstruowane są nie wprost, lecz na zasadzie kaskadowych odesłań do innych przepisów i wymagają fachowej wiedzy prawniczej i technicznej dla zrozumienia ich znaczenia. Jaki jest zatem cel wprowadzania przepisów, które w nieznacznym stopniu lub w ogóle nie przyczynią się do poprawy jakości powietrza, za to znacznie utrudniają możliwość eksploatacji starych i nowych urządzeń na drewno? Pozostawmy to pytanie bez odpowiedzi.

Jak palić w kominku - zasady palenia

Urządzenia na drewno a uchwały antysmogowe

Temat błędów w przepisach antysmogowych został w tym miejscu wyczerpany, ale jestem winien czytelnikom jeszcze krótką dygresję na temat drewna.

Niektórym trudno jest pojąć istotną właściwość drewna jaką jest jego odnawialność, ponieważ czas uprawy lasu wykracza daleko poza długość ludzkiego życia. Jeśli widzieliśmy las, absurdalnym jest argument, że „drewno nie jest odnawialne, bo las rośnie 80 lat”. Las to nie pojedyncze drzewo tylko bardzo dużo drzew w różnym wieku. Już po  kilku latach po posadzeniu aż do momentu wycięcia dorosłych drzew, kilka pokoleń ludzi czerpie pożytki w postaci drewna do różnych zastosowań. Drewno opałowe zwykle jest odpadem z głównej produkcji leśnej, jaką jest drewno budowlane i drewno na potrzeby przemysłu meblarskiego.

Jaką rolę powinno zatem spełniać drewno i domowe urządzenia do pozyskiwania z niego energii, czyli kominki, piece wolnostojące, piece zduńskie kuchnie, kominki akumulacyjne itp.?

Kominki i piece nigdy nie pretendowały do miana urządzeń grzewczych, które mogą zastąpić wszystko i są idealnym rozwiązaniem w każdej sytuacji. Bez wątpienia drewno jeszcze do niedawna było najtańszym i łatwo dostępnym opałem, lokalnym i odnawialnym źródłem energii. Urządzenia na drewno są niezastąpione w sytuacjach kryzysu, klęsk żywiołowych, awarii dużych sieci przesyłowych (gazowych, elektrycznych lub ciepłowniczych) i stałego lub czasowego braku dostępu do innych źródeł energii. O wyborze źródeł energii każdy powinien zadecydować sam, uwzględniając warunki lokalne, sytuację geopolityczną, rachunek ekonomiczny i wreszcie własne przekonania czy upodobania. W żadnym wypadku nie można w drodze lokalnych przepisów antysmogowych wpływać na bezpieczeństwo energetyczne mieszkańców przez odbieranie im możliwości eksploatacji alternatywnych, działających w każdych warunkach i pewnych źródeł ciepła, jakimi są urządzenia na drewno.