Jak samodzielnie wyremontować mieszkanie? Zobacz, jest to możliwe!
Joanna Olszewska, remontując mieszkanie dla siebie i bliskich, rozszerzyła zasadę DIY do ekstremum – po prostu zrobiła wszystko sama, bez fachowej pomocy. Cała rodzina jej mocno kibicowała!
Spis treści
- Mieszkanie do remontu
- Jak zrobić remont samodzielnie?
- Galeria zdjęć mieszkania Joanny z Elbląga, które sama wyremontowała i urządziła
- Perełki ze śmietników
- Odnawianie mebli i dodatków
- Jak stworzyć przytulne mieszkanie dla rodziny - rady Joanny
Odkąd Joasia ma dzieci, została też mamą i panią domu na pełen etat. No i oczywiście budowlańcem i dekoratorką na drugi etat. Mąż prawnik sekunduje pasjom Asi, a zanosi się, że będą je w pełni podzielać dzieci. – Malina sama wybrała tapetę i meble do swojego pokoju – mówi mama. – A Leoś ma kolekcję autek z czasów PRL.
Mieszkanie do remontu
Joanna i Cezariusz parę lat temu kupili mieszkanie do remontu. Czarek chciał coś gotowego, idealnie odpicowanego, ale Asia uznała, że woli wyremontować wnętrza i wykończyć je po swojemu. Wybrane lokum mieściło się w bloku z lat 50. XX wieku. Joanna postanowiła urządzić wnętrza w nawiązaniu do estetyki epoki i zachować jej klimat w pomieszczeniach.
Jak zrobić remont samodzielnie?
Właśnie wtedy Joanna była w ciąży i mimo tego świetnie sobie poradziła. Bo Asia to przysłowiowa zosia samosia: maluje, tapetuje, odnawia i tapiceruje meble, montuje półki, karnisze i lampy. I jest dumna z tego, że nigdy nie prosi męża o pomoc! – Kiedy Czarek chce kupić mi prezent, to nie idzie do jubilera, tylko do sklepu budowlanego, najlepiej do działu elektronarzędzi – śmieje się Asia. Na początek trzeba było wszystko odmalować. Nie tylko ściany, ale drzwi, okna, a nawet zachowaną zabudowę kuchenną. – Nie zdawałam sobie sprawy, że kilka litrów farby może zrobić tak doskonałą robotę i odmienić całe mieszkanie – mówi gospodyni. Wybrała stonowane barwy, by cała rodzina dobrze się z nimi czuła – także mąż, który jest z zawodu adwokatem, a prywatnie świetnym tatą, oraz dzieciaki – Malina i Leoś. Wszyscy uwielbiają spędzać czas razem, grając w gry planszowe.
Galeria zdjęć mieszkania Joanny z Elbląga, które sama wyremontowała i urządziła
Autor: Fot. Wnętrza Michała
Część dzienną stanowi otwarta przestrzeń, w której znajduje się strefy relaksu i jadalniana. Gdy każdy centymetr się liczy, warto połączyć salon z jadalnią (czy kuchnią) i przedpokojem. Ten zabieg sprawia, że wnętrze staje się nie tylko większe, ale także bardziej widne.
Perełki ze śmietników
Pani domu ma jeszcze jeden powód do dumy: ratuje starocie wyrzucone przez innych. – One czasem po prostu czekają na mnie pod kontenerem, więc je zabieram do domu, czyszczę, odnawiam i daję im drugie życie – opowiada. – Podobne, a niekiedy identyczne rzeczy są sprzedawane na aukcjach internetowych za setki albo wręcz tysiące złotych.
Odnawianie mebli i dodatków
Joanna także kupuje starocie, którym nie może się oprzeć, na targach, w antykwariatach i przez internet. Potem je ulepsza, przemalowuje, zmienia obicia, ale jeśli zdarza jej się trafić na coś, „co jest najlepszą wersją siebie”, wtedy taki skarb zostawia w spokoju. Na przykład tak było z biblioteczką z lat 50. XX wieku - dla Joanny jest właśnie takim ideałem…
Jak stworzyć przytulne mieszkanie dla rodziny - rady Joanny
- Najważniejsze, by wszyscy domownicy czuli się w nim dobrze, a więc mając małe dzieci, trzeba także strefę dzienną urządzić z myślą o nich. Przy tym dziecięce fotelik czy stylowe zabawki mogą być dodatkową ozdobą.
- Ściany muszą kipieć energią! Wyznaję zasadę, że pustych ścian nie powinno być nawet w budynkach publicznych, a co dopiero w prywatnych mieszkaniach! Dekoracje ścienne mają oddawać emocje domowników. Dobrą robotę robią wzorzyste tapety, ale jedną lub dwie ściany można przeznaczyć na galerię pieczołowicie dobranych obrazów czy plakatów.
- Warto szanować rzeczy. Zawsze dwa razy się zastanowię, zanim czegoś się pozbędę. Meble i dodatki stare i zniszczone przerabiam, odnawiam, zmieniam im funkcje, ale przy tym staram się nie przedobrzyć. Wtedy zachowują swój charakter i niepowtarzalny rys.