Florystka Beata zaprasza do domu w Tarnowskich Górach – pełnego kwiatów i wyjątkowych bibelotów

2023-04-19 16:19

Beata z Tarnowskich Gór uwielbia kwiaty żywe (od 30. lat prowadzi kwiaciarnię i pracownię florystyczną), jak i motywy kwiatowe. Jej dom jest otwarty, zwłaszcza dla dzieci, wnucząt i przyjaciół. Bliscy doceniają jej gościnność oraz wyjątkowy wystrój wnętrz – pełen uroczych detali i kwiatów.

Z wizytą u florystystki Beaty – rodzinka w komplecie
Autor: Fot.: Wnętrza Michała Każda okazja jest dobra, by się spotkać. Na zdjęciu widzimy ją z rodziną: synową Martyną, córką Eweliną, synami: Grzegorzem i Sebastianem. Na pierwszym planie – wnuki: 6-letnia Zosia i 4-letni Adaś. Niestety, nie mógł do nich wtedy dołączyć 10-letni Kuba (syn Eweliny), ale gdy wrócił do domu, mocno uściskał babcię.

Spis treści

  1. Ewolucja rodzinnego domu z lat 60. XX wieku
  2. Z wizytą u florystki Beaty w jej domu i kwiaciarni. GALERIA
  3. Urządzanie na nowo – z motywem przewodnim
  4. Kwiaty w aranżacji – rady Beaty

Ewolucja rodzinnego domu z lat 60. XX wieku

Beata od urodzenia mieszka w tym samym domu. Typowy dla lat 60. XX wieku „klocek” wybudowali w Tarnowskich Górach jej rodzice. A obok, w ponad 100-letnim domku ze skośnym dachem, mieszkali dziadkowie. Rodzina przez wiele lat zajmowała się ogrodnictwem, uprawiała warzywa, owoce, kwiaty… Miłość do tych ostatnich została Beacie do dziś. – Czuję się tu wspaniale – mówi.

– Zżyłam się z tym miejscem. Mam tu bliskich mi ludzi, znajome kąty. To mój azyl – wyznaje. Z biegiem czasu oba domy zmieniały wygląd, układ funkcjonalny, łączyły się, rozrastały – salon na przykład zajął miejsce starej kotłowni, a w jednym z pomieszczeń Beata urządziła kwiaciarnię. Zmieniały się również pokolenia i skład osobowy domowników.

– Cztery lata temu znów postanowiliśmy zrobić małą rewolucję: wydzieliliśmy z domu dwa osobne stumetrowe mieszkania. Na piętrze dla córki Eweliny z rodziną, a na parterze dla nas. Powiększyliśmy kwiaciarnię do 50 m² – wyjaśnia właścicielka. Akcja była szybka (trwała dwa miesiące), a remont przebiegał systemem gospodarczym. Beata doskonale wiedziała bowiem, czego chce. „Te drzwi zamurujemy, te otworzymy. W kuchniojadalni postawimy ścianę oddzielającą nową sypialnię. Instalacje zostawimy” – mówiła do znajomego, który podjął się wykonania prac.

Z wizytą u florystki Beaty w jej domu i kwiaciarni. GALERIA

Urządzanie na nowo – z motywem przewodnim

Na koniec zostało to, co najmilsze, czyli aranżowanie wnętrz. Uznała, że da upust swojej pasji i zaprosi kwiaty do każdego pokoju: w formie detali na tapetach czy tkaninach. Chcąc rozjaśnić pomieszczenia, Beata zdecydowała się też przemalować większość mebli na biało. Postawiła na pastelowe dodatki w ukochanych tonacjach jasnego różu i niebieskiego. Świetnie odnalazła się wśród mebli postarzanych metodą shabby chic. Jej goście również, bo często komplementują: „Jak tu u ciebie ładnie, miło, przytulnie”.

Kwiaty w aranżacji – rady Beaty

  • Rośliny doniczkowe i kwiaty cięte wprowadzają do domu kolor i świeżość. Warto, by znalazły się w każdym pokoju. Do wnętrz mało nasłonecznionych idealne będą np. fiołki afrykańskie, a do jasnych – kalanchoe. Jeśli zdarza ci się zapominać o podlewaniu roślin, wybierz storczyki – potrzebują niewiele wody. Kwiaty cięte dopasuj kolorem do wazonu czy nakrycia stołu na zasadzie podobieństwa albo kontrastu. Szukasz gatunków, które długo zachowają dobry wygląd? Polecam goździki i alstromerie.
  • Decydując się na wzory kwiatowe, masz nieograniczone pole do popisu. Od drobnych akcentów florystycznych na ceramice, serwetkach, poduszkach, przez decoupage w witrynach mebli czy obrazy na ścianach, po większe formaty – jak tapety i dywany. Obawiasz się, że te motywy zdominują aranżację? Właśnie o to chodzi, by była wyrazista, kolorowa, żywa. Aby ją nieco stonować, możesz postawić na jedną gamę kolorystyczną (np. jasny róż) połączoną z bielą.
Pozostałe podkategorie