Nowoczesna stodoła otwarta na trzy strony świata. Dom szyty na miarę

2024-11-27 15:12

Dom na planie litery T zajął centralną część działki. Dzięki temu można go było otworzyć na wschód, zachód i południe – trzema tarasami powiązać z przestrzenią ogrodu. Projekt domu i ogrodu: architekt Bartłomiej Kąkol, pracownia architektoniczna AWA; projekt wnętrz: Monika Jankowska.

Spis treści

  1. Kwadratowa działka wymusiła kształt domu
  2. Stodoła plus z podcieniem
  3. Elewacja z trzech rodzajów materiałów
  4. Dywan z czarnych traw wokół domu
  5. Konstrukcja dachu z prefabrykowanych wiązarów
  6. Dobra izolacja cieplna oznacza stabilność termiczną
  7. To dom dla dwojga dorosłych. Ma strefę dzienną i nocną
  8. Z sypialni wchodzi się do ogrodu
  9. Modern classic z art déco i prążkami
Murator Remontuje #2: Jak zaoszczędzić na ogrzewaniu?
Materiał sponsorowany

Kwadratowa działka wymusiła kształt domu

Prawie kwadratowa działka o powierzchni 1000 m2 usytuowana jest teoretycznie nie najlepiej, bo z drogą od strony zachodniej. Jednak w tym przypadku ruch pojazdów nie był problemem – droga jest bowiem ślepa a ogród można osłonić od niej zielenią. Kwadratowy teren pozwolił na zlokalizowanie domu w głębi działki i pozostawienie miejsca na zieleń po dwóch stronach: zachodniej i południowej. Szpaler zastanych na działce świerków zapewnia piękny widok z salonu od strony południowej, zaś grupka drzew w północno-wschodnim narożniku tworzy odpowiednią scenografię dla budynku i wypełnia najmniej wartościowy obszar działki.

Plan litery „T” racjonalnie wykorzystuje dostępną powierzchnię. Daszek od „T” zajmuje północną część, a „nóżka” – centralną, pozostawiając sporo miejsca z trzech stron. No a skoro są do wykorzystania trzy strony świata, to i dom można otworzyć w trzech kierunkach. Tak więc wnętrze trzema tarasami wychodzi do ogrodu. Od strony wschodniej ma mały taras śniadaniowy. Od południa zlokalizowano głęboko zacieniony taras obiadowy. A od zachodu – taras wieczorny, który docelowo ma zostać osłonięty pergolą.

Wejście do domu i garaż mieszczący dwa samochody znajdują się od strony zachodniej. Ponieważ dom odsunięto nieco od ulicy, przed garażem jest dość miejsca na kolejne dwa pojazdy, a wycofanie ogrodzenia w obszarze wejścia pozwala zaparkować jeszcze jeden przy drodze dojazdowej.

Polecamy też:

Stodoła plus z podcieniem

Dom miał być wygodny, dlatego jest parterowy. Został wyniesiony ponad teren na wysokość jednego stopnia. Samego stopnia jednak nie ma – do budynku wchodzi się po małej pochylni między gazonami. Forma architektoniczna całości to popularna stodoła, ale trochę rozbudowana, taka stodoła plus. Jej trzon stanowi część ze stromym dachem i szczytami, część poprzeczna jest niska, ze stropodachami. Dach przedłużono, aby zacieniał nie tylko taras, lecz także całkowicie przeszklony południowy szczyt budynku.

Ukształtowanie budynku i usytuowanie go względem stron świata jest bardzo ważnym aspektem projektowania. W tym przypadku, jak twierdzą użytkownicy, przeprowadzono to z powodzeniem. Sypialnia z wielkim oknem tarasowym skierowanym na południe znajduje się od strony wschodniej. Zimą słońce wstaje bliżej południa i wisi nisko nad horyzontem, promienie przyjemnie więc budzą mieszkańców. Latem o poranku jest już wysoko na niebie, trochę chowa się za drzewami, więc nie ściąga domowników z łóżka o świcie. Z sypialni można wyjść na śniadanie na wschodni taras, który ma bezpośrednią łączność z kuchnią.

Z kolei od strony południowej stworzono głęboki podcień. Powoduje, że latem promienie słoneczne nie wpadają głęboko do domu, nie nagrzewają go i nie przeszkadzają mieszkańcom. Zimą za to, gdy słońce jest niżej, świeci daleko w głąb salonu. Zacieniony, prostokątny taras południowy krótszym bokiem otwiera się na zachód. Dzięki znacznej długości zawsze znajdzie się na nim miejsce, gdzie nie docierają promienie słoneczne. Z kolei duży taras od zachodu już od połowy dnia jest w całości na słońcu. To taka letnia „patelnia”, która wieczorem, gdy dosięgnie ją cień z okolicznych wysokich drzew, zamienia się w przyjemne miejsce do spędzenia czasu na powietrzu – we dwoje lub z przyjaciółmi. Użyteczność tego tarasu z pewnością zwiększy planowana w przyszłości zwijana pergola.

Czytaj też:

Elewacja z trzech rodzajów materiałów

Elewację wykończono z zastosowaniem trzech rodzajów materiałów i trzech kolorów, tak aby wyróżnić to, co najważniejsze, stworzyć, a potem konsekwentnie utrzymać hierarchię. Rama, która obiega dom dookoła, wycina z całości określone pola, te zaś są wykończone dekoracyjnie styropianowymi panelami 3D o prążkowanej powierzchni. Materiał ten daje bardzo ciekawy efekt plastyczny – wprowadza rytm, trójwymiarowość i gra światłocieniem. W silnym słońcu jego rysunek jest kontrastowy, ostry, głęboki, natomiast w cieniu lub w pochmurny dzień – uspokaja się i ujednolica. Całość zwieńcza pokrycie dachu w postaci gładkiej blachy z równomiernie biegnącymi rąbkami.

Aby zapewnić budynkowi atrakcyjny wygląd i pożądaną aurę, wystarczą trzy kolory. Tutaj naturalny, piaskowy, ciepły beż został ujęty w białe płaszczyzny znajdujące się pomiędzy ciemnymi szarościami cokołu i dachu. Na tym tle dobrze komponują się ramy okien z ciemnoszarymi glifami. Wykończenieelementów otoczenia domu nie odbiega od tego schematu – beżowe deski tarasów obwiedziono ciemnoszarymi ramami.

Wszystkie materiały i kolory zastosowano konsekwentnie i zgodnie z przyjętą zasadą hierarchii. Najbardziej dekoracyjne służą do wykończenia najważniejszych powierzchni elewacji. Neutralna biel zapewnia im odpowiednie tło, a spokojne, ciemne szarości domykają kompozycję.

Dywan z czarnych traw wokół domu

Ogród nie tworzy tylko scenografii dla budynku, ale jest jego częścią. Wnika do wnętrza. Zieleń staje się tłem dla widoków ze środka domu, zamyka perspektywę, podkreśla osie i kierunki. Wnętrze zaś wychodzi, „wylewa się” na zewnątrz – powierzchnie tarasów są przedłużeniem podłóg w domu. Układ założenia ogrodowego wynika z kształtu domu. Wszystkie elementy: drewniane tarasy, rabaty wysypane korą, a opaski – tłuczniem połączone są w jedną, różnorodnie ukształtowaną powierzchnię.

Błędem jest, moim zdaniem, lokalizowanie oczek wodnych daleko od domu, gdzieś w kącie działki. W tym ogrodzie znajduje się ono w strategicznym miejscu – między dwoma tarasami obok salonu, dzięki czemu można się cieszyć lśniącą taflą, siedząc w kilku miejscach. Nie za duże, nie za małe, wykonane z gotowej formy, ale ujęte w prostokątną ramę z wypełnieniem z czarnego grysu. Woda, w której zawsze coś się dzieje, zwiększa atrakcyjność miejsca wypoczynku. Przylatują ptaki, pływają ryby, żaby, jest nawet traszka. W gorące dni chłodzi samą tylko obecnością. Wokół stawu posadzono czarne trawy, które w przyszłości rozwiną wzdłuż brzegów ozdobny dywan. Przynajmniej taka jest nadzieja. Rośliny w ogrodzie dobrano tak, aby kwitły w różnych porach roku, a jednocześnie zachowywały założoną tonację kolorystyczną: od cynobrowej czerwieni aż po kolor pomarańczowy. Kierując się tą zasadą, wyszukano odpowiednie odmiany azalii i różaneczników, berberysów i traw. Swoje miejsce znalazły w projekcie ognisto-pomarańczowe trytomy i skimie japońskie o czerwonych, kulistych owocach. Jednocześnie ogród miał być w miarę możliwości bezobsługowy. Dzięki zastosowaniu roślin zimozielonych i iglastych to założenie stało się bardziej realne. Nie mieści się w tej koncepcji żywopłot z laurowiśni, wymaga bowiem stałej opieki, cięcia, porządkowania. Ale gdy urośnie, jest niezwykle atrakcyjny, a przede wszystkim nie jest popularną, opatrzoną tują. W tym ogrodzie prawie nie ma tuj – są za to karłowate jodły, sosny, kosodrzewiny, jałowce, cyprysiki.

Zobacz także:

Potrzebę bezobsługowości świetnie zaspokaja natomiast trawnik, który wyposażono w nawadnianie i automatyczną kosiarkę. Aby faktycznie nie zabierał czasu, trzeba go zaplanować tam, gdzie trawa może rosnąć bez przeszkód (ani pod drzewami, ani w cieniu). Jego powierzchnię koniecznie trzeba zrównać z przyległymi nawierzchniami, zachowując miejsce przy krawędzi rabaty, tak aby kosiarka mogła wszędzie dojechać. Miejsca, które są bardziej kłopotliwe – źle nasłonecznione, trudne do obsłużenia, mało widoczne – najlepiej przeznaczyć na wysypane korą rabaty z roślinami o różnym pokroju: wyższymi, niższymi i płożącymi.

Ważnym, często zaniedbywanym elementem ogrodu jest oświetlenie. A przecież ciemnego ogrodu wieczorem zupełnie nie widać z domu – okna są czarne i puste. Tymczasem odpowiednio rozmieszczone lampy mogą nie tylko wydobyć zieleń z mroku, lecz także podkreślić jej najważniejsze elementy, na przykład dekoracyjną wierzbę japońską, która zamyka oś wejściową domu, albo rząd posadzonych przy tarasie karłowatych jodeł o dramatycznie skręconych pniach.

Konstrukcja dachu z prefabrykowanych wiązarów

Dom wymurowano z bloczków silikatowych i został bardzo porządnie ocieplony. Współczynnik przenikalności ciepła jeszcze bardziej poprawiłyby bloczki gazobetonowe, ale istotna jest także masa muru. Ciężkie ściany akumulują ciepło i stabilizują temperaturę w budynku. Jest to szczególnie istotne w okresach przejściowych, wiosną i jesienią. Nie trzeba wtedy ciągle przestawiać ogrzewania przy byle ociepleniu lub ochłodzeniu.

Konstrukcję dachu wykonano z prefabrykowanych wiązarów drewnianych. To rozwiązanie nie do przecenienia – porządne, proste i szybkie w montażu. Idealne dla domów parterowych, ale nie tylko. Dzięki odpowiedniej geometrii wiązarów także i pod dachem o takiej konstrukcji można na części kondygnacji zrobić poddasze.

Dobra izolacja cieplna oznacza stabilność termiczną

Po wnikliwej analizie właściciele stwierdzili, że inwestycja w panele fotowoltaiczne i pompę ciepła nie zwróci się za ich życia. Na tyle niskie były rachunki za media w nowym, zamieszkanym przez dwie osoby domu. Uznali, że najlepszym sposobem na niskie rachunki za energię jest niskie zużycie, a nie analizowanie ustalanych urzędowo stawek i dofinansowań do takiego czy innego medium.

Tak więc dom został wyposażony w standardowe, sprawdzone instalacje i jest ogrzewany za pomocą pieca gazowego. Oszczędzaniu energii służą przede wszystkim bardzo dobra izolacja cieplna ścian, podłóg i dachu oraz zastosowanie okien, drzwi, bramy garażowej o bardzo dobrych parametrach.Niemniej przewidziano możliwość montażu paneli fotowoltaicznych, ale bardziej z myślą o domowym zasobniku energii i samochodach elektrycznych niż instalacjach domowych.

Dzięki odpowiedniemu zaprojektowaniu, usytuowaniu względem stron świata i zastosowanym materiałom budynek jest stabilny termicznie. Co to znaczy? Wnętrze nie nagrzewa się latem od słońca, masywne ściany oddają chłód zakumulowany nocą i w rezultacie energochłonna klimatyzacja jest całkowicie zbędna.

Sprawdź - Czym najlepiej ocieplić dom? Nowoczesne materiały ociepleniowe

To dom dla dwojga dorosłych. Ma strefę dzienną i nocną

Dom – nie za duży, funkcjonalny, wygodny – powstał dla dwojga dorosłych i jest dostosowany do ich potrzeb. Oboje już wiedzieli, co jest ważne, co się sprawdza, co i jak powinno być zrobione. Dlatego urządzili go tak, jak im się podobało, bez większych kompromisów. O takim domu marzyli. We wnętrzu wyraźnie wydzielono strefy dzienną i nocną, prywatną. Taki podział to warunek wygodnego korzystania z każdego domu czy mieszkania. Strefa dzienna obejmuje przede wszystkim jednoprzestrzenne, wysokie, jasne wnętrze łączące salon, kuchnię i jadalnię. Proste zestawienie tych funkcji w zwykłym wielopokoleniowym domu nie byłoby dobre, powinno być kształtowane z finezją. Gdy jednak w domu mieszkają tylko dwie osoby, wydaje się ono naturalne. Niemniej, mimo jednoprzestrzenności, czytelnie wyznaczono poszczególne strefy.

Ta część domu jest otwarta na trzy strony świata i wychodzi tarasami na zewnątrz, do ogrodu. Tarasy zaś pełnią różne funkcje. Wschodni, śniadaniowy dostępny jest bezpośrednio z kuchni i sypialni. Główny taras, południowy, dzięki głębokiemu podcieniowi nie jest nasłoneczniony i służy do wypoczynku oraz posiłków na dworze. Obszerny taras zachodni to taras słoneczny, który wieczorem może być miejscem spotkań towarzyskich.

Salon, dzięki dużym oknom i przeszklonemu szczytowi, jest pełen światła. Usytuowanie względem stron świata, układ okien oraz podcień powodują, że nie jest bezpośrednio ani uciążliwie nasłoneczniony i nie nagrzewa się.

Centralne miejsce zajmuje w nim część wypoczynkowa, wyposażona w dwie, ustawione równolegle sofy oraz stolik kawowy na dekoracyjnym dywanie. Nad stołem wisi lampa z wielkim, prążkowanym kloszem o złotym wnętrzu, tworząca ciepły krąg światła. Telewizor umieszczono pomiędzy dwoma dużymi ruchomymi przeszkleniami prowadzącymi na zachodni taras. Ściana za telewizorem została zasłonięta kotarą w roli nierozpraszającego tła. Zamontowano ją na automatycznym karniszu, daje się więc rozsunąć na całą długość, zasłaniając okna. W ten sposób można ograniczać penetrację wnętrza przez promienie zachodzącego słońca, a wieczorem uniemożliwić przechodniom wgląd do domu od strony drogi.

Zobacz też:

Układ kuchni jest prosty. Składa się z dwóch równoległych ciągów komunikacyjnych i poprzecznej zabudowy. Szafki kuchenne przykryto blatami wykonanymi z konglomeratu kwarcowego. Mocno fazowane krawędzie sprawiają, że blaty wydają się cienkie, lekkie, jakby oderwane od bryły szafek. Ścianę nad blatem wyłożono oryginalną, szklaną, mozaiką wenecką, która stanowi atrakcyjne tło dla mebli. Blat od strony salonu nadwieszono, aby postawić przy nim niewysokie stołki barowe. Nad tą częścią blatu wiszą dekoracyjne lampy z ażurowymi, drucianymi kloszami o fantazyjnych kształtach.Na przedłużeniu ciągu kuchni znajduje się jadalnia z czteroosobowym stołem do codziennego użytku. W razie potrzeby stół można rozkładać – jest na to wystarczająco dużo miejsca. Oświetla go podobna, druciana lampa.

Częścią strefy dziennej jest też przestrzeń wejścia. Teoretycznie w podmiejskim, eleganckim domu sień wejściowa jest właściwie niepotrzebna. Powoduje bowiem, że wprowadza się gości przez najmniejsze, najmniej reprezentacyjne pomieszczenie. Tu, aby je uwolnić od szaf i wieszaków, stworzono przejściową, obszerną garderobę zlokalizowaną między sienią a garażem. Przecież w domu z garażem i tak zazwyczaj wchodzi się tamtędy. Sień natomiast przechodzi płynnie w hol wejściowy – centrum domu, w którym krzyżują się wszystkie osie i kierunki. Ten najważniejszy punkt musi być czymś podkreślony. Rolę tę wziął na siebie dekoracyjny świetlik.

Z sypialni wchodzi się do ogrodu

Prywatna strefa domu to przede wszystkim sypialnia gospodarzy z garderobą i łazienką. Wielkie, zajmujące prawie całą ścianę, przesuwane drzwi tarasowe otwierają sypialnię na ogród. Można przez nie wyjść na taras wschodni, prosto na letnie śniadanie. Głównym elementem umeblowania tego pokoju jest duże łóżko z tapicerowanym wezgłowiem. Tło dla niego stanowi udekorowana sztukaterią ściana.Łazienkę wyposażono w bardzo wygodny natrysk, wolno stojącą wannę, dwie umywalki, bidet i muszlę. Wystrój pomieszczenia opiera się na kontrastowym zestawieniu płytek ciemnoszarych i kremowych o połyskliwej, perlistej fakturze.

Strefę prywatną uzupełnia mały pokój gościnny pełniący na co dzień funkcję domowego biura. Obok znajduje się podstawowo wyposażone WC o aranżacji spójnej z pozostałymi pomieszczeniami. W przestrzeniach komunikacyjnych, jak korytarz w strefie prywatnej, znajdują się obszerne szafy.

Modern classic z art déco i prążkami

Styl wnętrza można modnie określić jako modern classic. To połączenie klasyki z nowoczesną prostotą, którego oczekiwali właściciele. Klasykę widzimy w dyskretnych nawiązaniach do stylu art déco. Na przykład wyznaczający centrum domu świetlik ma płaszczyznę wypełnioną charakterystycznym ażurowym wzorem. Stylową formę przybrał także układ sztukateryjnych dekoracji ściany i sufitu w sypialni. Bryła i linie układu półek regału w salonie (autorski projekt architekta) nie ukrywają źródła inspiracji. Do art déco odwołują się również niektóre materiały wykończeniowe, na przykład tapety o powtarzającym się wzorze, ale zróżnicowanej, zmieniającej się zależnie od pomieszczenia kolorystyce, płytki oraz kinkiety w łazience.

Motywem wiodącym w wystroju wnętrza są prążki. Sufity salonu i podcienia, podobnie jak elewację budynku, wyłożono rowkowanymi panelami 3D.

Taki sam materiał zastosowany wewnątrz i na zewnątrz uspójnia całą aranżację. Prążkami wykończono meble, a dla wyróżnienia i podkreślenia efektu dekoracyjnego zestawiono je z powierzchniami gładkimi. Prążkowane są drzwi szaf, drzwiczki łazienkowe, elementy wyposażenia kuchni (kubki, dzbanki, wazony), klosz głównej lampy w salonie.

Kolorystykę wnętrza domu utrzymano w tonie zgaszonego beżu, skontrastowanego w odpowiednich miejscach ciemnymi powierzchniami (pokrytymi mozaiką szklaną, tapetą, farbą). Ożywiają ją złote detale i dodatki. Spójność wprowadza jednakowa w całym domu podłoga imitująca dąb – jasna, o stonowanym rysunku, ze wzorem jodełki. Dobrze komponuje się z modrzewiowymi (od wewnętrznej strony) oknami. Jest wykonana z niezniszczalnych paneli winylowych, ponieważ dla użytkowników duże znaczenie przy wyborze rozwiązań i wykończeń miały kwestie praktyczne.

Oświetlenie podzielono na ogólne i dekoracyjne. Szynowy system oświetleniowy w salonie pozwala swobodnie decydować, na co chcemy światłem zwrócić uwagę. Wykorzystano w nim zarówno oprawy oświetlenia ogólnego, jak i dekoracyjne zwisy. Wszystkimi można swobodnie sterować i manewrować w potrzebnym zakresie.

Wyposażenie pomieszczeń jest standardowe. Swoje miejsce znalazły w nich stare komody z IKEI oraz stoły, które z czasem zostaną zastąpione nowymi, wykonanymi według autorskiego projektu architekta. Wykorzystane materiały są nieekskluzywne, wzięte ze średniej półki cenowej. Za ostateczny efekt odpowiada przemyślany pod każdym względem projekt, uporządkowane rozwiązania przestrzenne i estetyczne, przestronność wnętrza, którą udało się uzyskać mimo niewielkich rozmiarów domu, oraz to, jak przenika się ono z zielenią ogrodu.

Dom - budować czy kupić gotowy. MUROWANE STARCIE
Piotr Laskowski oraz Radosław Murat zapraszają na "Murowane Starcie". W tym odcinku, prowadzący zetrą się o to czy lepiej wybudować dom od nowa czy kupić gotowy? Co i w jakich sytuacjach odpowie potrzebom inwestorów? Zapraszamy do odsłuchu
Murowane starcie
Murator Google News
Autor:
Nasi Partnerzy polecają