Dom pod sosnami. Luksusowy budynek na wyjątkowej działce
W miejskim pejzażu dom pod sosnami to rzadkość. Ten luksusowy budynek stanął na wyjątkowej posesji. Inwestor zaznaczył, że drzewa na działce mają pozostać i nie pozwolił ich wycinać.
Autor: Marcin Czechowicz
Zadrzewiona działka w mieście to prawdziwa rzadkość. Gdy podjeto decyzję o jej zabudowaniu, warunkiem było zachowanie jak najwiekszej liczby drzew i takie ukształtowanie bryły domu, aby nie zdominowała leśnego krajobrazu.
Inwestorom zależało na tym, aby nie zmieniać charakteru działki. Dom miał być ponadto interesujący pod względem architektonicznym, a zarazem pozbawiony niepotrzebnych elementów i rozwiązań. Przyszli mieszkańcy pragnęli uniknąć przerostu formy nad treścią, kładli za to nacisk na jak największą funkcjonalność – chcieli mieć piętro o pełnej wysokości i dach o niewielkim spadku. Autor projektu architekt Robert Jaworski z pracowni ABV Architekci postanowił więc odwołać się do sprawdzonych wzorów.
Dom, którego nie powstydziłby się Frank Lloyd Wright
Skomplikowana bryła domu, jej znakomite wpisanie w otoczenie oraz wiele z zastosowanych rozwiązań (na przykład szerokie okapy) to cechy nawiązujące do projektów amerykańskiego architekta modernistycznego Franka Lloyda Wrighta, twórcy słynnych domów preriowych. Według Wrightowskiej idei architektury organicznej forma powinna wynikać z otoczenia i podkreślać jego walory. Z kolei podstawą dla wyglądu bryły powinien być funkcjonalny rzut. Dlatego o wyborze takich, a nie innych rozwiązań decydowały w pierwszej kolejności potrzeby mieszkańców.
Elewacja dopasowana do otoczenia
Jego elewacja pięknie wygląda w otoczeniu wysokich sosen. Na cokole, ramach okien, elementach obróbki blaszanej i na dachu widzimy różne odcienie brązu, które ładnie komponują się z jasnym tynkiem na ścianach zewnętrznych. Wszystko zostało bardzo dobrze przemyślane – drewno na posadzce tarasu doskonale wtapia go w otoczenie, a wykorzystanie cegły klinkierowej również przy ogrodzeniu i wiacie śmietnikowej ujednolica wszystkie elementy i łączy je w spójną całość. Ścieżki odbiegające od domu zostały natomiast wykonane z barwionej kostki betonowej, przez co sprawiają wrażenie plam wtapiających się w podłoże i tworzą miły dla oka rysunek powierzchni. Omijają drzewa rosnące na działce, więc mają nieregularny kształt.
W zgodzie z przepisami
Założenia projektowe nie były trudne do zrealizowania, biorąc pod uwagę przepisy prawne, ponieważ w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego ustalono jedynie, że na działce powinien się znajdować garaż z dwoma miejscami dla samochodów osobowych. – Poważnym problemem okazało się zachowanie przepisów przeciwpożarowych. Działka jest położona na terenie leśnym, w związku z czym należało zachować odległość 12 m od budynku do ściany lasu, co w przypadku tej działki oznaczałoby usytuowanie domu poza posesją! Musieliśmy skierować wniosek do ministra infrastruktury o zgodę na odstępstwo od przepisów techniczno-budowlanych. Na szczęście urzędnicy okazali się przychylni i taką zgodę otrzymaliśmy – mówi Robert Jaworski.
Skomplikowana bryła budynku
Wejście jest zagłębione w stosunku do frontu budynku, dzięki czemu wtapia się w tło i nie jest elementem dominującym. W miejscu, gdzie część piętrowa zachodzi niewielkim fragmentem na parter, znajduje się klatka schodowa łącząca obie kondygnacje. Rozłożystość bryły podkreślają cokoły, które zostały wyłożone cegłą klinkierową wysuniętą w dwóch pasach (na zwieńczeniu oraz tuż nad linią gruntu), co urozmaica rysunek materiału. Ta sama okładzina oraz linie cokołu przechodzą w żelbetowe donice na tarasie oraz na ścianę narożnikową wyższej części aż do górnej linii okna. Na elewacji znajduje się także jasny tynk cienkowarstwowy podzielony poziomymi gzymsami ukształtowanymi z tego samego materiału – to również podkreśla rozłożenie budynku.
Dach z szerokimi okapami
Dom jest zwieńczony wielospadowym dachem o dość niewielkim spadku krytym dachówką ceramiczną. Szerokie okapy wykonane z żelbetu podkreślają jego rozłożystość, a zarazem stanowią nieduże zadaszenie tarasu, pod którym przechodzi się do drzwi na tyłach holu. Są one jednymi z trojga drzwi prowadzących do budynku. Domownicy mają do dyspozycji wejście od frontu, drzwi od strony północnej do pomieszczenia gospodarczego oraz drzwi w holu umiejscowione naprzeciw wejściowych.
Dobrze przemyślane wnętrze
Po przekroczeniu progu drzwi wejściowych jest hol, na tyle obszerny (30 m2), że znalazło się tu miejsce na stół do bilarda. Na lewo od wejścia architekci zaplanowali pomieszczenia, które nie potrzebują dostępu słońca, a nawet powinny go unikać. Znajdują się tam garaż, pomieszczenie techniczne oraz garderoba. Sąsiadują one z siłownią, sauną i towarzyszącą im toaletą. Garderoba jest zarazem ukrytym przejściem do garażu oraz pomieszczenia technicznego. Ono z kolei ma wyjście na zewnątrz, co umożliwia wnoszenie krótszą drogą drewna, którym pali się w kominku. Centralne umiejscowienie klatki schodowej sprawia, że okna na elewacji są wykorzystane do lepszego oświetlenia pomieszczeń, i pozwala na rozdzielenie funkcji gospodarczej i mieszkalnej.
Salon otwarty na kuchnię
Na prawo od wejścia znajduje się salon z częścią jadalnianą usytuowaną przy południowym oknie. Od strony zachodniej jest on otwarty na kuchnię, której towarzyszą spiżarnia oraz kolejne miejsce jadalniane. Projekt kuchni pozwolił na dyskretne wkomponowanie jej widocznej ściany w wystrój salonu. W razie potrzeby można ją także wyłączyć ze wspólnej przestrzeni, zamykając przesuwne drzwi między tymi pomieszczeniami. Nawet nie biorąc pod uwagę metrażu kuchni, skala strefy dziennej jest doprawdy imponująca – 30-metrowy hol łączy się szerokim przejściem z prawie dwukrotnie od niego większym salonem.
Osie widokowe
Na parterze bardzo ważną rolę odgrywają przemyślnie poprowadzone osie widokowe. Po wejściu do domu trafia się na przeszklone drzwi na taras. Z kolei po wejściu do salonu widać fragment ogrodu wykadrowany przez duże okna. Klatka schodowa prowadzi na poddasze, na którym zaplanowano trzy sypialnie, dwie toalety oraz pralnię. – Sypialnia i łazienka gospodarzy są usytuowane od wschodu, aby mogli korzystać z przyjemnego światła słonecznego o poranku. Pozostałe dwie sypialnie od zachodu są przeznaczone dla goszczących okresowo dorosłych dzieci. Okna południowe nie dałyby tam odpowiedniego światła ze względu na wysokie korony drzew – wyjaśnia Robert Jaworski.
Autor: Marcin Czechowicz
Szerokie okapy nadające bryle wyjątkowy charakter to jedna z wielu wrightowskich inspiracji