Kryterium ekologiczne wyboru działki budowlanej

2009-12-30 1:00

Jest wiele kryteriów wyboru działki budowlanej. Kryterium ekologiczne chroni przyrodę i... ułatwia życie.

Ziemia - wielka działka
Autor: Andrzej T. Papliński Musimy sobie odpowiedzieć na pytanie: czy mamy prawo zajmować nowe tereny pod budownictwo mieszkaniowe?

Ziemia to wielka działka. Ma powierzchnię 1,06 mld globalnych hektarów (gha). Na każdego jej mieszkańca przypada zatem 2,2 gha – na tej powierzchni powinien zaspokoić wszystkie swoje potrzeby. Tę umowną wielkość nazwano śladem ekologicznym (z ang. ecological footprint). Dopóki człowiek nie przekracza swoich granic, bilans między zużywaniem zasobów Ziemi, a ich odtwarzaniem równoważy się.

Czy mieścimy się na naszej działce? Nie! Dla mieszkańca USA ślad ekologiczny wynosi ponad 9 gha, w Unii Europejskiej 4,9 gha, w Polsce 3,3 gha. Ludność Europy potrzebuje statystycznie ponad dwóch starych kontynentów, by utrzymać standard życia i zmieścić produkowane zanieczyszczenia! Z badań organizacji ekologicznej WWF wynika, że już od 1999 roku przyroda potrzebuje 14 miesięcy, aby odtworzyć to, co ludzie zużyli w ciągu roku. Żyjemy na kredyt zaciągnięty u Matki Ziemi. Spalamy paliwa, przetwarzamy surowce naturalne, korzystamy z tlenu – a wszystkie te dobra się kurczą, nie nadążają się odtwarzać, za to coraz więcej jest odpadów, CO2 i terenów zdegradowanych. Efekt cieplarniany i gwałtowne zmiany pogody to objawy choroby, która trapi Ziemię.

Nowe tereny są zagrożeniem

W Polsce przez długi czas nie dbano w ogóle o ochronę środowiska, teraz z kolei nadrabia się zaległości na wielu frontach. To dwa różne zagrożenia. Po pierwsze – jest wiele nierozpoznanych terenów skażonych. Przykład: Zakład Rzeszów-Polam produkujący świetlówki przez 20 lat wywoził odpady zawierające rtęć. Wyrzucał je, gdzie popadło – na wysypiska komunalne, do starych wyrobisk żwiru i stawów – odpadami zasypywano wyboje na drogach i utwardzano parkingi. Dziś powinno to niepokoić mieszkańców Rzeszowa szukających działki. A takich zakładów w Polsce było więcej – realne jest zagrożenie, że nasza piękna działka była kiedyś (i jest nadal) terenem zanieczyszczonym!

A po drugie – w Polsce buduje się autostrady, oczyszczalnie, hipermarkety, linie elektroenergetyczne i nowe fabryki. Dom w terenie niezurbanizowanym łatwo może paść ofiarą gremialnego zasypywania przepaści cywilizacyjnej naszego pięknego kraju. Plany miejscowe, jeśli są – mogą ulec zmianie. Wiele przykładów pokazuje, że w Polsce nie chronią one właścicieli domów przed tym, że coś wielkiego wyrośnie im za miedzą. Zatem buduj się tam, gdzie już stoją domy – zapełniaj wolne przestrzenie wewnątrz osiedli.