Kraków kontra patodeweloperzy. Przerabiają domy na bloki i hotele robotnicze

Problem patodeweloperki w Krakowie narasta. Ostatnio plagą staje się wciskanie zabudowy wielorodzinnej na osiedla domów. Miasto walczy z procederem, jak może, ale deweloperom obchodzenie zasad po prostu się opłaca. Kto zwycięży?

Murator Remontuje #2: Wymiana baterii wannowej
Materiał sponsorowany
Materiał sponsorowany

Spis treści

  1. Patodeweloperka w Krakowie kwitnie. Cierpią m.in. mieszkańcy domów
  2. 33 postępowania przeciw patodeweloperom. Bronią się, jak mogą

Patodeweloperka w Krakowie kwitnie. Cierpią m.in. mieszkańcy domów

Dostajesz pozwolenie na budowę domu-bliźniaka, a stawiasz... blok z 16 mikrokawalerkami. To nie Dziki Zachód, to Kraków. A dokładniej – ulica Rokitniańska, gdzie w 2024 r. taki przypadek wykryto. Podczas pierwszych dwóch kontroli nadzoru budowlanego zaawansowanie prac było jeszcze za małe, żeby dało się ponad wszelką wątpliwość stwierdzić, że deweloper obchodzi prawo. Za trzecim razem się udało – inwestycję wstrzymano. Tylko czy na dobre?

Takich sytuacji jest w stolicy Małopolski coraz więcej. Nieuczciwe firmy uzyskują pozwolenie na remont czy budowę domu jednorodzinnego, a potem zmieniają projekt. Dopóki w dokumentach wszystko się zgadza, a nadzór nie wykryje nieprawidłowości, są bezkarni. przynajmniej do czasu.

podaje Urząd Miasta.

Kontrowersyjna budowa domu jednorodzinnego w Wieliszewie

i

Autor: Szymon Starnawski/Grupa Murator Kontrowersyjna budowa domu jednorodzinnego w Wieliszewie

33 postępowania przeciw patodeweloperom. Bronią się, jak mogą

W lipcu 2025 r. miasto podawało, że PINB prowadzi lub prowadził 33 postępowania w tego typu sprawach, z czego 15 przy udziale prokuratora. Za każdym razem chodziło o wciskanie zabudowy wielorodzinnej na osiedla domów jednorodzinnych. Takie inwestycje to mnóstwo problemów dla sąsiadów, jak choćby kłopoty z parkowaniem, zwiększone korki i zwiększone zagrożenie pożarowe. Jeszcze gorzej jest, jeżeli w takim „domu jednorodzinnym” powstanie hotel robotniczy, co również zdarza się coraz częściej. Wówczas sąsiedzi muszą być gotowi na hałas, częste awantury i walające się śmieci.

Chcemy to powiedzieć bardzo wyraźnie: stop patodeweloperce. Przestrzeń miejska to nasza odpowiedzialność i choć często mamy ograniczone możliwości prawne, będziemy wykorzystywać wszystkie dostępne sposoby, aby chronić Kraków przed tego typu zabudową

– podkreśla prezydent Krakowa Aleksander Miszalski.

Problem w tym, że ukaranie patodeweloperów nie jest proste. Najpierw naruszającą prawo inwestycję trzeba wykryć i skontrolować. Później – przeanalizować dokumenty udostępnione przez inwestora, który zazwyczaj zarzeka się, że wszystko robi, jak należy. A nawet gdy już uda się wydać decyzję o wstrzymaniu robót czy nakazie rozbiórki, inwestor może się bronić.

W ośmiu postępowaniach wydano decyzje nakazujące przywrócenie funkcji budynków jednorodzinnych, ale w związku z wniesionymi odwołaniami sprawy trafiły do Małopolskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Dwanaście kolejnych postępowań zakończyło się wydaniem postanowienia o wstrzymaniu prowadzenia robót budowlanych, ale w ośmiu z nich strony wniosły zażalenia

– podaje krakowski Urząd Miasta.

Kolejne odwołania i zażalenia oraz ich rozpatrywanie potrafią rozciągnąć cały proces na lata. Jeżeli organ rozpatrujący odwołanie przyzna rację inwestorowi, sprawa wraca do ponownego rozpatrzenia i wszystko jeszcze bardziej się rozwleka. W ten sposób inwestor może latami pozostawać bezkarny. Zdarza się nawet, że w czasie, gdy sprawa jest rozpatrywana, patodeweloper dokańcza inwestycję mimo zakazu i zaczyna czerpać z obiektu zysk. Nie pomaga fakt, że nadzór budowlany jest na ogół niedofinansowany i zmaga się z niedoborem rąk do pracy. Czy w takich warunkach miasto ma szansę wyjść obronną ręką ze starcia z patodeweloperką?

Murowane starcie
Płytki – przyklejać czy skuwać? MUROWANE STARCIE
Murator Google News