Jak przygotować teren pod warzywnik? [Porada eksperta]
Kupiłam przepiękną działkę, na której ma stanąć mój dom. Budowa ruszy wiosną, natomiast ja, przezorna matka trójki dzieci, chciałabym w kąciku działki posadzić truskawki i warzywa. Problem w tym, że działka jest silnie "zatrawiona" - nieużywana od 24 lat. Co zrobić z tą darnią, aby odsłonić glebę, czym ją użyźnić. Proszę o poradę, za wszystkie sugestie będę wdzięczna.
Architekt krajobrazu ze specjalizacją "zieleń zabytkowa". Pisała i redagowała teksty o zakładaniu, urządzaniu i pielęgnacji ogrodów. Fascynowało ją tradycyjne ogrodnictwo i rolnictwo, bo zapomniane dziś metody uprawy roślin - nawet w naszym "zchemizowanym" trującym świecie - pozwalają nieco lepiej żyć.
Jeżeli przygotowujemy teren pod warzywnik, warto zrezygnować z wszelkich interwencji preparatami chemicznymi niszczącymi chwasty (mimo zapewnień producentów, że rozkładają się np. w ciągu 60 dni, nie pozostają całkowicie obojętne dla środowiska). Pozostaje tradycyjna metoda mechaniczna, która jednak wymaga sporo wysiłku. Teren przeznaczony pod grządki trzeba starannie opielić, czyli wyrwać całą trawę. Zapewne jest to głównie perz z długimi rozłogami, więc będzie z nim kłopot (odrasta z niewielkich fragmentów kłączy). Potrzeba cierpliwości i determinacji, ale warto walczyć. Można zacząć od niewielkiego fragmentu, a potem stopniowo warzywnik poszerzać. Jeżeli odkryta ziemia nie jest żyzna, trzeba zasilić ją nawozem organicznym: najlepiej dobrze rozłożonym kompostem lub obornikiem (może można kupić u okolicznych rolników, czasami bywa też w centrach ogrodniczych w postaci suszonego i pakowanego w torby - to wygodniejsza forma i łagodniej pachnąca, z opisem dawkowania).
Innym rozwiązaniem jest obsianie oczyszczonego fragmentu roślinami na nawóz zielony. Do końca sierpnia można jeszcze wysiać łubin, peluszkę, bobik, seradelę, żyto czy facelię. W sklepach ogrodniczych są też mieszanki nasion tych roślin. Zanim zakwitną trzeba ściąć pędy, pozostawić na kilka dni do zwiędnięcia, pociąć na niewielkie kawałki i przykopać, czyli płytko zmieszać z ziemią, tak aby powietrze miało dostęp do zielonej masy. Do wiosny rozłoży się poprawiając żyzność i strukturę gleby. W kolejnym sezonie trzeba będzie sprawdzić kwasowość gleby (można kupić w sklepie ogrodniczym zestaw do badania) i jeśli będzie mniejszy niż 5,5 - na początku marca (wyjątkowo, bo lepiej robić się to jesienią) zwapnować dolomitem, kredą lub wapnem ogrodniczym
Inne porady tego eksperta