Iglaki po powodzi [Porada eksperta]
Witam Mieszkam w Krakowie, mam działkę rekreacyjną, na której jest dużo drzewek, między innymi jodły i świerki. Niestety rośliny "przechodzą" już drugą powódź. Pierwsza była w maju i wtedy stały dwa tygodnie w wodzie. Teraz była mniejsza fala, stał jeden tydzień. Czy da się je uratować? Wyglądają okropnie w miejscach, gdzie były zalane.
Od zawsze zajmuje się ogrodami. Prowadzi firmę budującą stawy i ogrody w stylu naturalistycznym.
Witam Gatunki iglaste, jak jodły, świerki, sosny, gdy wcześniej nie rosły w podmokłych warunkach, teraz po zalaniu mogą źle reagować na taki nadmiar wody. Praktycznie nie mamy na to wpływu. Proponuję jedynie intensywne przewietrzanie gleby pod drzewkami, aby dostarczyć do ziemi jak największą ilość tlenu. Ziemia wysychając często się zasklepia i tworzy skorupę nieprzepuszczalną dla powietrza. Warto przycinać gałązki, na których zaobserwowano objawy nekrozy (obumierania). Wtedy można powstrzymać dalsze zagniwanie pędów i sprowokować roślinę do reakcji regeneracyjnych. Pozdrawiam Przemysław Sochański
Inne porady tego eksperta