
Architekt krajobrazu ze specjalizacją "zieleń zabytkowa". Pisała i redagowała teksty o zakładaniu, urządzaniu i pielęgnacji ogrodów. Fascynowało ją tradycyjne ogrodnictwo i rolnictwo, bo zapomniane dziś metody uprawy roślin - nawet w naszym "zchemizowanym" trującym świecie - pozwalają nieco lepiej żyć.
To zapewne czarna plamistość róży - choroba grzybowa trudna do zwalczenia, bo przenosi się wraz z kroplami wody i na narzędziach, którymi rośliny są pielęgnowane. Grzyba można zwalczać preparatami chemicznymi: Bravo 500 S.C. 0,2%, Sportak Alpha 380 EC 0,05% zgodnie z instrukcjami podanymi na opakowaniu. Opryskiwanie trzeba zapewne powtórzyć, a liście wygrabiać i palić. Narzędzia (sekator, nożyce, nóż) często dezynfekować, np. denaturatem. Myślę, że liście lepiej obrywać niż obcinać, a po zakończeniu pracy ręce myć, żeby nie przenosić choroby na inne rośliny. Warte polecenia są preparaty bezpieczne dla ludzi i zwierząt, bo wytwarzane na bazie ekstraktu z grejfruta: Biosept 33 SL i Grevit 200 SL.
Inne porady tego eksperta