
Od zawsze zajmuje się ogrodami. Prowadzi firmę budującą stawy i ogrody w stylu naturalistycznym.
Witam W opisanym przez Panią przypadku nie pozostaje nic innego jak zastosowanie pnączy jako rośliny okrywowej. Proponuję bluszcz i winobluszcz lub trzmielinę (odmiany zimozielone). Warto posadzić kilka niezbyt dużych sadzonek w nową, przygotowaną ziemię, mocno je wyściółkować i dbać o wilgoć. Gdy sadzonki się ukorzenią, ich pędy zamiast wspinać się po podporach będą rosnąć i zadarniać gołą ziemię pod starym drzewem. Trzeba je nawet zdejmować z pni drzew i układać na ziemi. Ziemia pod sadzonki może być też rozsypana na powierzchniach przeznaczonych do zadarnienia, ale dopiero gdy wyrastające pędy będą ją porastały. W przeciwnym razie korzenie starych drzew będą pierwsze i szybciej zarosną świeżą, dosypaną glebę. Pozdrawiam Przemysław Sochański
Inne porady tego eksperta