Klimatyzacja kanałowa w domu jednorodzinnym - opinie użytkowników

Mam dom parterowy z mieszkalnym poddaszem, na górze cztery pokoje. Na dole w salonie mam klimatyzację. W domu jest rekuperacja. Na górze jest jednak tak gorąco, że teraz czuję, że tu też by się przydała klimatyzacja. Jak to ogarnąć, jak już wnętrza są wykończone? Poddasze jest ocieplone pianą. Czy taka klimatyzacja kanałowa to dobry pomysł? Czy da się nią sterować per pokój? Takie pytania zadał pan Adam na grupie Muratora „Gdybym budował drugi raz – mądry Polak przed budową”. Co na to użytkownicy grupy?

Może lepiej multisplit

• Myślałeś o multisplicie? Będzie mniejszy remont, chociaż trzeba będzie pomyśleć o skroplinach. U mnie w domu mam multisplita na cztery pokoje na poddaszu i osobnego pojedynczego splita w salonie na parterze.
• W istniejącym domu lepsza jest klimatyzacja kanałowa. Można wtedy zrobić chłodzenie bez strat i napraw, a w przypadku multisplit w 90% przypadków jest to nierealne.
• Multisplit? A po co płacić dwa razy więcej za jednostki wewnętrzne i cztery razy więcej za przeglądy? Do tego szumi.
• O jakim szumie mówisz? Chyba szumie kanałówki? Klimatyzacja kanałowa to brak sterowania w każdym pokoju. Do tego ocieplone kanały zajmują sporo miejsca na strychu, a błędy w ociepleniu kanałów będą powodowały wykraplanie się na nich pary wodnej. Ciężko dostępny serwis i czyszczenie kanałów, a zaniedbane kanały to źródło grzybów i bakterii. Koszty takiej instalacji z dobrych materiałów mogą przewyższyć koszty multisplita.
• Nie uważam, że klimatyzator multisplit to lepszy wariant niż klimatyzator kanałowy, ale w istniejącym domu jest to opcja do przemyślenia.

Przeczytaj też:

• Na co zwrócić uwagę przy wyborze klimatyzatora na poddasze?
• Czy wentylacja mechaniczna może zastąpić klimatyzację?

Dołącz do grupy "Gdybym budował drugi raz – mądry Polak przed budową" i zadaj swoje pytanie lub podziel się opinią.

Trudne sterowanie temperaturą

• Od 3 lat mam klimatyzację kanałową. Kanały zabudowane w suficie podwieszonym, praktycznie bezgłośna. Nie tylko chłodzę, ale i ogrzewam nią dom przez 95% czasu. Możesz dać sterowanie niezależne dla każdego pokoju, ale to droższe rozwiązanie, w większości przypadków niepotrzebne. Ja tego nie mam. Instalacja kosztowała mnie 8 tys. zł.
• Pytanie do tych, co mają i polecają klimatyzację kanałową: jak załatwiajcie różne działanie w różnych pomieszczeniach lub działanie tylko w niektórych?
• Sterowanie na zasadzie włącz/wyłącz wystarczy. Dajesz na każdym kanale przepustnice z elektrozaworami, żeby otwierały i zamykały poszczególne kanały. Warto dodać jakiś awaryjny wyrzut, który się otworzy pod dużym ciśnieniem, gdyby jakimś cudem automatyka zamknęła wszystkie kanały.
• Ja u siebie tak będę robić. każdy pokój ma mieć możliwość indywidualnego sterowania. Czy będę z tego korzystał, nie wiem, ale chcę mieć możliwość.
• Dokładnie tak zamierzałem robić, z tym że jest kilka problemów, przez które z tego zrezygnowałem. Koszty - urządzenia, osprzęt, kable i programowanie automatyki. Klimatyzatory split wychodzą taniej. Jeśli masz rekuperację, to robi się problem z ciśnieniem w pomieszczeniach - wypadałoby, żeby każdy pokój miał swój nawiew i wywiew, bo klimatyzacja ma czterokrotnie większy strumień powietrza i zakłóci działanie wentylacji. Wtedy potrzebne są po dwie sterowane przepustnice w każdym pomieszczeniu (nawiew i wywiew).
• Dlatego właśnie wybrałem multisplit. Działa tylko tam, gdzie chcę, kiedy chcę i jak chcę.

Jestem zadowolony. Bez sterowania

• Każdy, kto miał do czynienia z klimatyzacją kanałową, nie wróci do zwykłych splitów. Różnice temperatury są niewielkie, a jak jest za zimno, dokręca się trochę anemostat. Sterowanie strefowe to wysoki dodatkowy koszt przy inwestycji z powodu siłowników i automatyki. Taniej jest już chłodzić pokoje, z których mniej się korzysta. A jak się nie korzysta, to można zakręcić nawiewnik. Koszt jednego takiego siłownika to 500 zł (a potrzebujesz na każdy pokój), do tego automatyka, a koszt chłodzenia poddasza przez cały miesiąc klimatyzatorem 3,5 kW do 23-24°C, to mniej więcej 80 zł.
• Mam klimatyzację kanałową od 17 lat. Jest supercicho i nie wieje zimnym powietrzem. Schładza efektywnie, ale musi być włączone prawie cały czas. Generalnie polecam, ale sterować temperaturą w poszczególnych pomieszczeniach się nie da, chyba że zamykając anemostat.
• Mam w domu klimatyzację kanałową. Pierwszy sezon za mną i na razie nie czuję potrzeby stosowania sterowania strefowego. Różnica temperatury w pokojach jest rzędu jednego stopnia. Klucz to znalezienie odpowiedniej lokalizacji dla sterownika, który ma czujnik temperatury, oraz dostosowania przepływów w kanałach. Po miesiącu prób i błędów działa jak należy.
• Mam kanałową na dole i na górze (osobne obiegi) do grzania i chłodzenia. Rekuperacja na osobnych kanałach. Polecam w 100%, jedna z lepszych decyzji przy budowie.
• Ja mam klimatyzator na strychu i kanały od niego poprowadzone do trzech pokoi na górze i dwóch na dole. Klimatyzator ma sterownik, na którym ustawiam temperaturę i siłę nawiewu. Do tego w każdym pokoju, w którym jest klima, mam ścienny termostat, który steruje podłogówką, która ma też funkcję chłodzenia. Gdy włączę tryb chłodzenia i zadana temperatura jest niższa niż ta w pokoju, to na strychu otwiera się siłownik, który otwiera przewód i do danego pokoju leci chłodne powietrze. Działa dobrze, ale muszę ustawić klimę na 18°C, inaczej nie ma efektu chłodzenia. Podejrzewam, że to przez straty na dość długich przewodach, ale generalnie chłodzi wystarczająco. W porównaniu do klimatyzatorów ściennych, zaletą klimatyzacji kanałowej jest dla mnie to, że nie widać tych skrzynek na ścianach.

• Przejdź do galerii: Ekologiczne urządzenia grzewcze