Jak ukryć kable w domu? 6 sposobów na to jak uporządkować przewody
W naszych domach pojawia się coraz więcej przydatnych urządzeń elektrycznych. Niestety, przybywa też kabli, które tworzą niezbyt estetyczną plątaninę. Jak ukryć kable i zapanować nad bałaganem wokół sprzętów RTV i AGD?
Spis treści
- Jak ukryć kable w domu - maskowanie
- Oznaczanie kabli, czyli jak znaleźć właściwą wtyczkę?
- Podwieszanie kabli - koszyczki i rynienki
- Zwijanie i spinanie kabli
- Łatwy dostęp do wtyczek
- Jedno gniazdko do różnych podłączeń
Jak ukryć kable w domu - maskowanie
Kable możemy chować w listwach przypodłogowych lub w specjalnych maskownicach biegnących wzdłuż podłogi albo sufitu. Są one jednak zawsze widoczne, dlatego też, zamiast montować standardowe maskownice, warto zainwestować w te dizajnerskie o nietuzinkowych kształtach i wzorach. Staną się one ciekawym elementem wnętrza.
Jeżeli mamy minimum zdolności plastycznych, można takie maskownice zrobić własnoręcznie z rurek i kolanek dostępnych w sklepach elektrycznych i ozdobić je sprayem, kolorowym sznurkiem albo kolorową taśmą izolacyjną. Innym pomysłem jest poprowadzenie kabli w specjalnych rurkach lub sprężynkach. Jest to bardzo praktyczne rozwiązanie - nie będzie problemu ze sprzątaniem i potykaniem się o przewody, a wokół domowych sprzętów zniknie w końcu bałagan.
Oznaczanie kabli, czyli jak znaleźć właściwą wtyczkę?
Kiedy już mamy kable zebrane w wiązki, warto je oznaczyć, by później z łatwością znaleźć odpowiednią wtyczkę. Najprościej jest oznakować przewody kolorami albo etykietami. Kolorowe naklejki można zrobić z taśmy. Oczywiście dobrze się też sprawdzą gotowe naklejki używane w metkownicach lub takie z dziecięcych kolekcji. Kolorowe znaczki naklejamy na oba końce kabla i na urządzenie. Takie rozwiązanie sprawdzi się przy małej ilości przewodów.
Gdy mamy więcej urządzeń, warto zrobić etykiety. Najlepiej zda egzamin napisanie nazwy urządzenia na małym pasku papieru i zaklejenie go z obu stron taśmą klejącą. Dzięki temu nie brudzimy kabla klejem, a etykieta się nie podrze (w przeciwieństwie do papierowej taśmy).
Podwieszanie kabli - koszyczki i rynienki
Warto podwieszać kable pod stołami lub szafkami na sprzęt elektroniczny i RTV. Dzięki temu nie musimy zbierać zakurzonych przewodów z podłogi, a sprzątanie jest dużo łatwiejsze. Ważne jest też, że na końcówkach odłączonych kabli nie osiada brud, co może zakłócać ich działanie.
Do podwieszania służą koszyczki lub rynienki. Można kupić te przeznaczone specjalnie do kabli, ale też doskonale sprawdzają się tanie, metalowe koszyczki przeznaczone do organizacji garderoby lub przydomowego warsztatu. Montujemy je pod biurkiem albo szafką.
Aby kable nie spadały, można je dodatkowo przypiąć plastikowymi, samozaciskowymi opaskami. Fachowcy przestrzegają przed chowaniem przewodów elektrycznych w wykonane samodzielnie tunele z papierowych rolek po jednorazowych ręcznikach, ze względu na ich łatwopalność.
Zwijanie i spinanie kabli
Kable warto skracać do niezbędnego minimum, aby nie plątały się i nie zaczepiały o meble i nasze nogi. Przewody należy zwinąć i spiąć, a potem można je dokleić pod meblem lub na jego tylnej ścianie. Pętle powinny być spore, wtedy unikamy zaginania, a tym samym niszczenia struktury kabla. Spinać można plastikowymi zaciskami lub taśmą, pod którą wkładamy papier albo folię, aby uniknąć nanoszenia kleju z taśmy na powierzchnię kabla.
Łatwy dostęp do wtyczek
Wygodnie jest mieć wtyczki pod ręką i nie sięgać po nie w zakamarki mebli, a tym bardziej szukać ich na podłodze. Poza doskonale znanymi nam z biur otworami w stołach, które mają coraz wygodniejsze ograniczniki zapobiegające wypadaniu kabli, możemy również wykorzystać różne gadżety. W sklepach RTV znajdziemy standardowe trzymadła do kabli, które stawiamy na biurku, czy szafce. Po umieszczeniu w nich kabli, wtyczki będą bardzo łatwo dostępne. Ciekawsze jest znalezienie w sieci zabawnego lub unikatowego gadżetu, który będzie niestandardowym elementem wystroju wnętrza.
Jest też sposób, który obiegł wirusowo Internet - przypięcie na skraju biurka metalowych klipsów do papieru. Można je kupić za kilka złotych, a dostępne są w różnych kolorach i rozmiarach. Kabel wkładamy przez ucho z drucików, które u góry jest szersze, na dole węższe, więc przy dobrze dobranym rozmiarze klipsa końcówka nie wypadnie.
Przewody nie są drogie, więc można sobie pozwolić na ich zdublowanie, szczególnie tych, które często są odpinane i zabierane z domu np. ładowarka do telefonu czy laptopa. Jedna jest na stałe wpięta do listwy, którą wyłączamy jednym przyciskiem gdy wychodzimy (ekologia!), druga jest mobilna. To proste rozwiązanie bardzo ułatwia życie.
Jedno gniazdko do różnych podłączeń
Zgodnie z rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 6 listopada 2012 r. (Dz. U. z dnia 22 listopada 2012, poz. 1289), w nowych budynkach wielorodzinnych (z pozwoleniem na budowę wydanym po 23 lutego 2013 r.) w każdym mieszkaniu musi być zaprojektowane jedno gniazdko służące do różnych podłączeń. Jest to bardzo wygodna opcja, ponieważ znajdują się w nim podłączenia do każdego rodzaju telewizji (naziemnej, kablowej i satelitarnej), radia UKF oraz Internetu.
Deweloper ma obowiązek wykonania łączy teletechnicznych zapewniających mieszkańcom dostęp do Internetu i telewizji bez względu na technologię stosowaną przez dostawcę tych usług. Nowością jest obowiązek doprowadzenia do każdego lokalu światłowodu oraz instalacji umożliwiającej odbiór telewizji satelitarnej i radia UKF. Dzięki temu, by oglądać telewizję satelitarną nie trzeba już ubiegać się o zgodę administratora budynku na montaż anteny satelitarnej. Wystarczy wybrać najlepszą dla nas ofertę operatorów satelitarnych i podłączyć dekoder do gniazdka, bez konieczności kładzenia dodatkowych, mało estetycznych kabli - podpowiada ekspert Eutelsat Jakub Brzeczkowski.
Sprawdź więc, czy twój zarządca lub deweloper dopełnił tego obowiązku, unikniesz przynajmniej kilku dodatkowych kabli w domu i zmniejszysz koszty instalacji telewizji czy Internetu.