Spis treści
- Dobre rady
- Dokąd biegną instalacje elektryczne
- Włączniki i kontakty - lista doświadczeń i rad
- Oświetlenie z umiarem
- Ogrzewanie chce być eko
- Wentylacja mechaniczna na tak
Nowoczesna instalacja elektryczna, dom inteligentny, wydajne proekologiczne ogrzewanie, wentylacja mechaniczna, odkurzacz centralny i ciepła woda płynąca natychmiast z kranu – to wszystko jest standardem współczesnego domu. Jeśli ktoś w kwestii instalacji mówi: „Tego nie zrobię, budując drugi raz”, to zwykle dlatego, że kupił za tanie urządzenie grzewcze, zatrudnił niesprawdzonego instalatora lub nie serwisuje urządzeń, a projektując dom, nie przemyślał, jak rozplanować punkty świetlne, łączniki i gniazda.
Pierwsza rada jest więc generalna: kto tanio kupuje, ten dwa razy płaci. Na początku procesu budowy domu, czyli na etapie projektu, czekają na inwestora trudne wybory i decyzje. Czy dobrze wybrał, dowie się, gdy będzie już w pewnym sensie za późno, czyli po zamieszkaniu.
Dobre rady
To inwestor musi zadecydować, jak będzie ogrzewany dom, czy będą w nim grzejniki czy podłogówka, a może ogrzewanie nadmuchowe, gdzie mają być punkty świetlne i jakie źródła światła, gdzie gniazda elektryczne i ile, a gdzie łączniki, w którym miejscu zlewozmywak i jaka długość wylewki. Niezwykle pomocne w wyborach będą wiedza architekta, autora projektu instalacji, kierownika budowy oraz doświadczenia budujących z Forum Muratora. Doświadczenia, ale nie zawsze rady…
Jak wygląda proces decyzyjny, jeśli polegać tylko na radach budujących, świetnie opisuje forumowicz Nomis: „Zdecydowałem się na gruntową pompę ciepła, a w całym domu ogrzewanie podłogowe. Wszystko wyglądało fajnie do chwili, gdy wpadłem w nałóg czytania Forum Muratora. Lektura wpisów mocno zachwiała moim wyborem. Nie spodziewałem się, że pompy ciepła stwarzają użytkownikom tyle problemów! Niektórzy to chyba całymi dniami siedzą przy nich, próbując wycisnąć parametry z folderów reklamowych. Wyobrażałem sobie, że ustawię temperaturę, jaką chcę mieć w domu, i tyle. A tu wychodzi na to, że muszę zapisać się na studia związane z ciepłownictwem, aby zrozumieć instrukcję obsługi pompy. Muszę wiedzieć, co to są stopniominuty, krzywe grzania, histerezy”.
Czy na pewno? Pompa ciepła to bez wątpienia urządzenie bezobsługowe. Rady innych inwestorów, a szczególnie tych, którzy z jakiegoś powodu wciąż zmieniają nastawy swojego urządzenia grzewczego, pomagają, ale też wprowadzają duże zamieszanie. Opinie na forach trzeba czytać z dużym dystansem, a w swoich wyborach opierać się przede wszystkim na sprawdzonych informacjach z rzetelnych źródeł. Najlepiej zacząć od lektury „Muratora” – to generalna rada wynikająca z doświadczeń budujących.
Dokąd biegną instalacje elektryczne
Rackk pisze: „Jestem na etapie prac instalacyjnych, niedługo będę przystępował do kładzenia tynków. Najpierw jednak chcę się upewnić, że nie zapomniałem o żadnym kabelku. Położone są przewody do gniazdek wewnątrz, oświetlenia wewnątrz, gniazdek na zewnątrz plus zasilania bramy, oświetlenia na zewnątrz domu, instalacji domofonu na dwie słuchawki, zasilania automatyki kotła i czujek temperatury, telewizji, instalacji alarmowej, gniazda trójfazowego w garażu. Podpowiedzcie, o czym zapomniałem, abym mógł w przyszłości uniknąć niepotrzebnego skuwania tynków”.
Zapomnienie o jakimś przewodzie to częsty błąd budujących. Pojawiło się więc wiele rad. Edde pisze: „Kabel podświetlenia numeru domu na zewnątrz. A jeśli lubisz świąteczne świecidełka, to gniazdo do nich na zewnątrz. Gniazdo trójfazowe z tyłu domu, a po gniazdku 230 V z trzech stron domu. Oświetlenie nad wejściem i bramą garażową”.
W dobie ładowarek do komórek, zasilaczy do laptopów, dekoderów, modemów i routerów wi-fi zawsze czegoś brakuje, najczęściej gniazdek. Trzeba podjąć ten wysiłek – tak robi wielu inwestorów: rozrysowują plan domu, wrysowują meble, liczą, ile w danym pomieszczeniu będzie urządzeń elektrycznych. Refleksja po czasie? „Lepiej dać więcej gniazd niż mniej”. Czy na pewno? Bez sensu byłoby instalować w kuchni kilkanaście gniazd. Lepiej dobrze zaplanować ich liczbę i umiejscowienie. Wiele gniazdek ląduje za meblami albo w miejscach, w których ich użytkowanie jest utrudnione, na przykład tuż nad blatem, gdzie chlebak, ekspres do kawy i naczynia skutecznie blokują możliwość włożenia wtyczki.
Włączniki i kontakty - lista doświadczeń i rad
- „Planując rozmieszczenie łączników, pamiętaj o kierunku otwierania drzwi. Nie jest wygodnie korzystać z łącznika od strony zawiasów. Pomyśl też o łącznikach sterowania bramą garażową, aby po całym domu nie szukać pilota. Proponuję łącznik w garażu oraz w widocznym miejscu w domu w pobliżu wejścia do garażu. Na suficie garażu koniecznie zasilanie napędu bramy” (napisał Henryk51);
- „Co najmniej podwójne gniazda na tarasie. Choćby po to, żeby włączyć elektryczny odstraszasz komarów i zasilacz do laptopa” (mery26);
- „Gdy tynkarze tynkują dom, pilnować, aby kable w ścianie były wyprowadzone w odpowiednim miejscu i żeby tynkarze nie zatynkowali puszek na gniazda. Niełatwo znaleźć przewód albo puszkę na gładkiej ścianie” (Genio);
- „Gdy układają kostkę brukową, nie zapomnij o zostawieniu przepustu na kabel zasilający bramę wyjazdową. Ja zapomniałem” (Led1);
- „Moim błędem przy wykańczaniu domu było kupienie od razu wszystkich gniazdek elektrycznych w kolorze białym. Pomalowaliśmy sypialnie na różne dość ciemne kolory i białe gniazdka kompletnie nie pasują do ścian” (Lucyna08);
- a na koniec wyrafinowana – przyznacie sami – i żartobliwa rada forumowicza marcin714: „W kuchni przy wejściu powinien być dodatkowy włącznik światła na wysokości kolana albo głowy. Jak nieść dwie filiżanki i zgasić światło?”.
Oświetlenie z umiarem
Zaprojektowanie oświetlenia? Cóż, to też nie jest prosta sztuka. Pisze Gość z forum: „Doktoryzowałam się trzy noce z ledów, halogenów, metahalogenów, neonówek, kątów świecenia, mocy, energooszczędności, zasilaczy, przetwornic, kolorów światła, lumenów, gniazd.... szału można dostać”. Denerwujący błąd to nadmierny entuzjazm w podejściu do oświetlenia. Sufity naćkane światłami – objaw bezkrytycznej miłości do oczek halogenowych i LED – to już nie jest modne, z czasem przeszkadza albo przestaje być używane. Modę na oświetlanie elewacji domu poprzez montowanie światełek w okapie nie nazywają forumowicze inaczej niż… zanieczyszczeniem światłem. Takie domy-choinki są może na pokaz, ale domownicy szybko zaczynają się skarżyć, że nocą za oknami jest za jasno. Forumowiczka Joan zauważa: „Warto policzyć podczas projektowania oświetlenia, ile będzie nas ono kosztowało”. Jeszcze kilka rad i błędów, jakie wybraliśmy dla was z forum:
- za mało punktów światła. Nie da się jednym żyrandolem oświetlić 50 m2 przestrzeni z różnymi strefami funkcjonalności. Brakuje światła, gdy czytamy, gdy chcemy oglądać telewizję, w porze nocnej. Brakuje świateł, które budują nastrój;
- z powodu antresoli – brak głównego światła w salonie;
- łączniki światła są wygodne, jeśli są na wysokości zwisającej dłoni;
- nigdy więcej lampki górnej nad lustrem w łazience – tylko oświetlenie boczne;
- nigdy więcej braku oświetlenia nad blatami w kuchni. Za mało światła w kuchni!
- plafoniera jako podstawowe źródło światła to błąd;
- nieodpowiednia barwa światła. Przyjemna w odbiorze jest barwa ciepła (2200-3200 K), do pracy lepsza będzie barwa neutralna (3300-4500 K) lub – jak ktoś lubi – światło zimne (4600 – 6500 K).

i
Ogrzewanie chce być eko
Po co wybierać pracochłonne brudzące dom i zanieczyszczające środowisko źródła ciepła, jeśli mamy na wyciągnięcie ręki pompy ciepła, ogrzewanie elektryczne, kolektory słoneczne i instalacje fotowoltaiczne?! Ich zalety są bezdyskusyjne. Na dyskusję, czy pompa ciepła ogrzeje dom w silne mrozy, czy fotowoltaika się opłaca, czy w dobrze ocieplonym domu grzać prądem – szkoda już czasu. Wiadomo, że tak, tak, tak – poświadczone dziesiątkami doświadczeń inwestorów z forum. Kulibob słusznie zauważa: „Teraz, gdybym się budował, koszt instalacji kotła na ekogroszek przerzuciłbym na ocieplenie i grzał prądem”.
Wielu forumowiczów za błąd uważa zbyt zachowawcze podejście do ogrzewania podłogowego. Niepotrzebne rozdzielenie pomieszczeń na ogrzewane podłogówką (salon, kuchnia, łazienka) i grzejnikami (sypialnie). Ci, którzy mają ogrzewanie podłogowe również w sypialniach, nie narzekają, nie cierpią na listę chorób, jakie rzekomo sprowadza grzanie podłogi. Asia pisze: „Instalator radził, żeby na całym parterze dać podłogówkę, a ja się uparłam, żeby tylko w salonie. Mąż nalegał, a ja jak ta głupia koza, a teraz w nogi w kuchni zimniutko!”.
Na koniec ciekawa opinia Arturo72, która stanowi odpowiedź dla wszystkich, którzy obawiają się urządzeń grzewczych zasilanych energią elektryczną – że drogo, że są przerwy w dostawach. „Tak się złożyło, że mieszkam na wsi. Nie przypominam sobie braku prądu dłużej niż przez osiem godzin. Dom zimą wychładza się o 1-1,5oC na dobę – raczej nie zamarznę przez kilka dni braku zasilania. Oczywiście mówimy o nowych domach – mój pięcioletni też tak traktuję. Dom przy -20oC potrzebuje źródła ciepła o mocy 3,5 kW. Pompa ciepła o mocy 9 kW przy -20oC pracuje 10 godzin na dobę, wykorzystując w stu procentach tańszą taryfę. Roczne zużycie energii za ogrzewanie i ciepłą wodę użytkową przez pięć lat to wydatek niecałe 1000 zł rocznie”.
Nurek_ dopowiada: „Prawie żadne źródło ciepła nie będzie działać bez prądu – nawet kocioł na gaz czy paliwa stałe potrzebuje energii elektrycznej choćby do pracy pomp obiegowych. Jedynie prosty kominek daje radę”.
Wentylacja mechaniczna na tak
Należy wybrać sprawdzoną firmę wykonawczą, która wykona instalację: rozprowadzi system wentylacyjny i zamontuje markową centralę wentylacyjną z rekuperacją. A jako że na forum w zasadzie nie ma niezadowolonych użytkowników wentylacji mechanicznej, warto tu rozwiać powtarzane i niechętne temu urządzeniu argumenty. Klabcoha pisze: „Hałas z kratek? Absolutna bzdura, chyba że ktoś ma źle zrobiony system. Ja mam pokój biurowy obok kotłowni i w życiu nie słyszałem żadnych odgłosów z kratek w dzień lub w nocy. Pleśń, bakterie itp.? Nie wiem nic na ten temat. Nigdy ich nie widziałem, jak chyba każdy. Nie wiem, czy to zasługa lampy bakteriobójczej (chcę w to wierzyć, bo płacę za nią 200 zł rocznie). Poważnie mówiąc, nikt nam nigdy nie powiedział, że coś śmierdzi w domu, a nawet ostatnio znajoma mówiła, że u nas jest zawsze świeże powietrze, mimo iż żona piekła placki 40 minut wcześniej, a nie mamy okapu. Z rekuperacją naprawdę jest inne życie. Czytałem wcześniej o kurzu unoszącym się ze względu na powiew powietrza. Kolejny mit – podmuchy z kratek są tak delikatne, że trzeba stać pod kratką, żeby coś wyczuć”.
Jakie są błędy? I te da się znaleźć na forum:
- niewymienianie na czas filtrów w jednostce centralnej;
- „Błędem było to, że odcinek rury o długości 10 m wychodził ponad ocieplony strop i ułożony był na zimnym poddaszu, a później rura schodziła ponownie w ocieplenie już do anemostatów. Zimą w kanałach wykropliło się bardzo dużo wody, było słychać dźwięki przy załączonej wentylacji, a dodatkowo zaczęło nieładnie pachnieć” – napisała Mwa.
Zawsze i wszędzie podstawą jest dobrze zaprojektowana i wykonana instalacja.
Zobacz także: Oryginalny bliźniak - podparcia balkonów niczym pnie drzew. Zdjęcia