Spis treści
- Nowe wyzwania dla PV
- Ucieczka od mikroinstalacji, wzrost znaczenia farm PV
- Curtailmenty i ceny ujemne – ryzyka, które już są faktem
- Nowy model rynku: zielona elektryfikacja i magazynowanie
- Czas na suwerenność technologiczną
- Polska jako lider? Tylko przy zmianie reguł
Nowe wyzwania dla PV
Na koniec I kwartału 2025 r. Polska osiągnęła 21,994 GW mocy zainstalowanej w fotowoltaice. To rekordowy wynik, który potwierdza dominującą rolę PV w miksie OZE – energia słoneczna stanowi dziś już 60% (dane na koniec I kwartału) całkowitej mocy odnawialnych źródeł energii.
Jak podkreśla Grzegorz Wiśniewski, 2024 r. był dla branży nie tylko rokiem rekordów, ale także wyraźnego sygnału, że sektor wchodzi w fazę dojrzałości.
– Dalszy rozwój wymaga nie tylko inwestycji, ale przede wszystkim zmian systemowych i legislacyjnych. Obecne regulacje rynkowe w Polsce wciąż faworyzują scentralizowaną generację energii, oferując wysokie przychody dla najdroższych źródeł konwencjonalnych oraz finansując w taryfach dystrybucyjnych olbrzymie nakłady na przyłączanie do sieci i tzw. kontrakty różnicowe dla dużych źródeł jądrowych i morskich farm wiatrowych. Wsparcie dla rozproszonej generacji, w tym fotowoltaiki prosumenckiej, ma charakter marginalny – wyjaśnia.
Ucieczka od mikroinstalacji, wzrost znaczenia farm PV
Z raportu (do pobrania tutaj) wynika, że struktura rynku PV dynamicznie się zmienia. Jeszcze rok temu mikroinstalacje (<50 kW) stanowiły 64% mocy zainstalowanej – dziś to już tylko 60%. Ich tempo wzrostu spada: w 2024 r. przyłączono ich o 600 MW mniej niż rok wcześniej.
Jednocześnie segment dużych farm PV (>1 MW) przeżywa dynamiczny rozkwit – przybyło ich aż 2,4 GW, co oznacza 149% wzrostu rok do roku. To właśnie one przejęły rolę motoru napędowego całej branży.
To jednak nie rozwiązuje problemów systemowych. Rozwój farm koncentruje się regionalnie – przykładem może być Wielkopolska, gdzie słaba infrastruktura sieciowa prowadzi do lokalnych ograniczeń produkcji (curtailmentów).
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Rząd szykuje zmiany: co dalej ze zużytymi panelami fotowoltaicznymi? Kto zapłaci za ich utylizację?

i
Z kolei we wschodniej Polsce, przy braku źródeł wiatrowych, trudniej bilansować system PV. Jak zauważa Wiśniewski, kluczowe jest dziś wprowadzanie alternatywnych modeli przyłączeń, takich jak cable pooling, linie bezpośrednie czy rozwój projektów hybrydowych wspieranych magazynami energii.
Curtailmenty i ceny ujemne – ryzyka, które już są faktem
Słabość systemu elektroenergetycznego daje dziś o sobie znać nie tylko w modelach przyłączeniowych. Przeciążenie sieci i nadprodukcja energii prowadzą do coraz częstszych curtailmentów.
W pierwszej połowie 2025 r. ograniczono aż 600 GWh energii z PV – o 34% więcej niż rok wcześniej. To już nie zjawisko incydentalne, ale regularne narzędzie zarządzania siecią.
Wiśniewski zauważa, że curtailmenty i spadek cen profilu PV zaczynają skutecznie zniechęcać. Do tego dochodzi ryzyko braku opłacalności projektów z powodu niskich lub wręcz ujemnych cen energii w godzinach szczytu produkcji PV.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Masz fotowoltaikę? Dlaczego więc płacisz wysokie rachunki. 8 przyczyn i rozwiązań problemu!
Nowy model rynku: zielona elektryfikacja i magazynowanie
W opinii IEO przyszłość fotowoltaiki zależy od szybkiej zmiany podejścia. Kluczowe będzie zwiększenie popytu na energię słoneczną tam, gdzie może być ona konsumowana lokalnie. Chodzi przede wszystkim o sektor ciepłowniczy, gdzie kotły elektrodowe i sezonowe magazyny ciepła mogłyby skutecznie zagospodarować nadwyżki generowane latem.
– Programy wsparcia, takie jak „Mój Prąd”, powinny skupiać się na wspieraniu efektywności energetycznej, zwiększaniu autokonsumpcji, zarządzaniu popytem i elektryfikacji ogrzewnictwa i transportu, a nie na zwiększaniu mocy istniejących źródeł. Szersze wprowadzenie pełnych taryf dynamicznych (też dystrybucyjnych) pomogłoby zmienić obecny profil zapotrzebowania na energię i pozwoliłoby na dalsze zwiększanie udziału PV w polskim miksie energetycznym – wyjaśnia w raporcie Wiśniewski.
Czas na suwerenność technologiczną
Raport porusza również temat zależności branży PV od dostaw z Chin. Dla IEO jednym z priorytetów jest wsparcie odbudowy europejskiego przemysłu produkującego moduły, inwertery i ogniwa.
– To nie tylko kwestia suwerenności energetycznej, ale także impuls dla lokalnych gospodarek i tworzenia miejsc pracy w sektorze zielonych technologii – zauważa prezes instytutu.
Przykład tzw. „blackoutu iberyjskiego” z kwietnia 2025 r. pokazuje, że nadmierne uzależnienie od scentralizowanych źródeł energii, takich jak elektrownie jądrowe, jest ryzykowne. Tymczasem elastyczny i rozproszony system OZE – przy odpowiednich reformach – może stać się bardziej odporny i efektywny.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Panele fotowoltaiczne – ceny na początku 2025. Ile kosztuje fotowoltaika?

i
Polska jako lider? Tylko przy zmianie reguł
W podsumowaniu Wiśniewski nie pozostawia złudzeń: bez skoordynowanego działania rządu, operatorów i inwestorów Polska nie utrzyma pozycji lidera fotowoltaiki w Europie.
– Trzynasta edycja raportu „Rynek fotowoltaiki w Polsce” jest nie tylko podsumowaniem i ekstrapolacją dotychczasowych trendów z lat szybkiego wzrostu sektora PV, ale sygnałem, że dalsza transformacja oparta na OZE może być zagrożona, gdyż system regulacyjny i model rynku energii z czasów minionych nie odpowiadają potrzebom transformacji i skali zagrożeń zewnętrznych oraz nie uwzględniają możliwości i potencjału nowych technologii energetycznych - podsumowuje.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Elewacja fotowoltaiczna - instalacja z paneli PV na ścianach budynków
