Jak na zamieszkałym poddaszu wymienić okna dachowe szybko i bez zniszczeń
Potrzebę wymiany wyeksploatowanych okien odczuwają niemal wszyscy mieszkańcy starych domów. Czy na zamieszkałym poddaszu można to zrobić szybko i bez zniszczeń? Prezentujemy realizację, która dowodzi, że dzięki odpowiednim rozwiązaniom nie należy się bać takiego remontu.
Okna wymienia się najczęściej z dwóch powodów - złego stanu technicznego, określanego często jako utrata estetyki, oraz nieodpowiedniej izolacyjności termicznej. Oknom drewnianym nie służy kontakt z wilgocią. Gdy znajdują się w pomieszczeniach ze źle działającą wentylacją, na szybach może nadmiernie skraplać się para wodna. Ściekające skropliny zawilgacają ramy okienne, co wpływa na destrukcję drewna. Estetykę psują też przebarwienia ram i ubytki lakieru na profilach. Stare okna często zaczynają przeciekać, bo próchnieją uszczelki, a to sprzyja powstawaniu zacieków i rozwojowi pleśni. A przede wszystkim znacznie odbiegają parametrami od współczesnych standardów i nie spełniają wymagań dotyczących termoizolacyjności.
W obecnie produkowanych oknach połaciowych wykorzystuje się nowe technologie i rozwiązania, które znacząco poprawiły wiele ich parametrów.
Wymiana okien - przemyślana decyzja
Choć inwestorzy planują remont poddasza, to jednak chcieli, żeby wymiana okien połaciowych nie wiązała się z koniecznością naprawy uszkodzonych ścian czy wnęk okiennych. Dlatego szukano okien w takim samym rozmiarze. Nie chciano też zmieniać sposobu otwierania, bo okna są umieszczone na tyle wysoko, że skrzydło obracające się w połowie wysokości okna i tak znajduje się nad głową. Mankamentem był uchwyt znajdujący się na górze skrzydła, co sprawiało, że osoba o niskim wzroście miała trudności z otwieraniem okna. Dlatego nowe okna miały mieć klamkę na dole skrzydła. Zdecydowano się na systemowe rozwiązanie firmy Fakro, okna aluminiowo-tworzywowe PTP-V. Są one idealnie dopasowane rozmiarem rowków szpaletowych do istniejących zabudów wnęk okiennych, więc pozwalają wymienić stare okno dowolnego producenta bez naruszania szpalety. Oczywiście warunkiem jest dobranie okna w tym samym rozmiarze. Tu nie było z tym problemu, bo był on typowy – 78 x 140 cm.
Wymiana okien - przebieg prac
Okna kupiono u autoryzowanego sprzedawcy, razem z usługą montażu. Wymiana trzech okien była przeprowadzona przez trzyosobową ekipę, a prace trwały 8 godzin. Choć znany był podstawowy zakres prac, to nie wiadomo było, jakie niespodzianki mogły czekać na wykonawców po demontażu starej stolarki. Tu okazało się, że do ocieplenia strefy wokół okien wykorzystano pianę poliuretanową, którą stosowano w oknach fasadowych. Po ponad 20 latach materiał już nie tworzył ciągłej warstwy, lecz pojedyncze twarde bryłki. Konieczne więc było jego usunięcie. Aby móc zamontować i poprawnie uformować termoizolacyjny kołnierz wokół ram okiennych, trzeba było zdemontować sąsiadujące z nim dachówki i je odpowiednio dociąć.
Po zdemontowaniu starych okien w szpary między obudowami wnęk okiennych a konstrukcją dachu wciśnięto materiał termoizolacyjny. W systemie Fakro jako termoizolację stosuje się wełnę owczą. To naturalny materiał, który łatwo się docina i formuje. Jej sprężystość sprawia, że dokładnie wypełnia izolowaną przestrzeń.
Zobacz w galerii zdjęć, jak przebiegał demontaż starych i montaż nowych okien
Autor: Piotr Mastalerz
Prace prowadzono bez wychodzenia na dach. Najpierw zdjęto skrzydła okienne, następnie zdemontowano kołnierze i ramy starych okien
Po zamontowaniu nowych okien warkoczy z wełny owczej użyto także jako termoizolacji wokół ram. Od zewnątrz do ocieplonych ram przytwierdzono kołnierz paroprzepuszczalny. Do drewna (łat i kontrłat) mocuje się go zszywaczem dekarskim, a do ram z tworzywa specjalną taśmą. Następnie okna obudowano uniwersalnymi kołnierzami uszczelniającymi z dodatkową termoizolacją. Taki kołnierz ma dodatkowe elementy, które umożliwiają regulację jego wysokości (od 81 do 119 mm), dzięki czemu łatwo je dopasować do głębokości osadzenia nowego okna montowanego na istniejącej szpalecie.
Rolety zewnetrzne do okien dachowych - w trosce o komfort
Aby móc regulować dostęp światła dziennego do pomieszczeń na poddaszu, na każdym z okien zamontowano roletę zewnętrzną. Wybrano model sterowany elektrycznie, dzięki czemu płaszcz podnosi się i opuszcza za pomocą pilota. Rolety ochronią poddasze przed przegrzaniem latem. Zaciągnięte podczas ulewnego deszczu wytłumią jego odgłosy. Zwiększą też komfort cieplny zimą, stanowiąc dodatkową barierę dla ciepłego powietrza migrującego z poddasza.Jednak warto podnosić je w słoneczne zimowe dni, nie tylko by wpuścić światło, ale też by wykorzystać promienie słoneczne do ogrzania wnętrza.