Redaktorzy Muratora rekomendują - więźby dachowe i pokrycia z blachy
W naszej codziennej pracy śledzimy publikacje fachowe oraz przeglądamy materiały reklamowe firm. Wiele cennych opinii zdobywamy dzięki rozmowom i korespondencji z naszymi Czytelnikami. Dzięki temu możemy z odpowiedzialnością zainteresować cię więźbami z wiązarów kratownicowych oraz pokryciem z paneli dachowych.
Autor: Kalbar
Anna Kazimierowicz
Więźby z wiązarów kratownicowych
Można ją zmontować w jeden-dwa dni. Wciąż zdarza się, że dekarz, zanim zacznie układać dach, musi poprawić więźbę. A dokładnie przygotowana konstrukcja jest bardzo ważna. Rozwiązaniem tych problemów są gotowe wiązary. Przygotowane w fabryce są dokładne i stabilne wymiarowo. Do produkcji używa się drewna suszonego komorowo i czterostronnie struganego o zwiększonej odporności na czynniki biologiczne oraz ogień. Buduje się je z tarcicy o małej grubości. Elementy o większym przekroju tworzy się, sklejając ze sobą deski. Drewno klejone ma lepsze parametry mechaniczne niż pełne o takim samym wymiarze. Dzięki temu konstrukcja wiązarów może mieć mniejsze przekroje. Będzie zatem lżejsza niż tradycyjna więźba. Nie wymaga też podpierania słupami powszechnego w tradycyjnych rozwiązaniach. Rozpiętość wiązarów bez podparcia sięga 15 m. Do wyboru są różne konstrukcje, co pozwala korzystniej zaaranżować przestrzeń poddasza użytkowego. Dodatkowo pas dolny może być wykorzystany jako konstrukcja stropu nad parterem. Ponadto na placu budowy nie ma odpadów. Na działkę przyjeżdża gotowa konstrukcja, która może być czasem podzielona na mniejsze fragmenty łatwiejsze do transportu i montażu.
Panele dachowe z blachy płaskiej
Tradycyjna blacha płaska jest trudna i pracochłonna w układaniu, dlatego wymyślono panele, które da się układać znacznie szybciej i z mniejszym ryzykiem popełnienia błędów. W celu połączenia poszczególnych fragmentów trzeba ją zaginać w odpowiedni sposób, tworząc tak zwane rąbki – stojące i leżące. Muszą być one zrobione szczególnie starannie. Każda nieszczelność skończy się bowiem zalaniem poddasza już po pierwszym deszczu. Należy również dodać, że taki rodzaj pokrycia wymagał jak dotąd sztywnego poszycia z impregnowanych desek, co zwiększało obciążenie więźby i z pewnością nie wpływało na przyspieszenie robót. Panele stanowią rewolucję w dziedzinie pokryć płaskich. Po pierwsze, można je układać na kontrłatach i łatach – niczym dachówki lub blachodachówkę. To daje możliwość szybkiego ułożenia płaskiej blachy po usunięciu starego pokrycia mocowanego do łat. Po drugie, mają fabrycznie wyprofilowane rąbki, więc dekarze nie muszą wykonywać ich samodzielnie, posługując się ręczną giętarką. Wystarczy zatrzasnąć jeden panel o drugi – co jest niemal tak proste jak przy układaniu paneli podłogowych. Ponieważ panele są przygotowywane na zamówienie, ich długość może być dostosowana do długości konkretnej połaci. To duży zysk, bo nie trzeba wykonywać połączeń poprzecznych, wyjątkowo trudnych i groźnych w razie popełnienia błędu. Panele mają już większość otworów montażowych. Przykręca się je przez nie wkrętami do łat.
