Co lepsze: dachówka betonowa czy ceramiczna? Jakie dachówki wybrać? Porównujemy dachówki ceramiczne i dachówki cementowe
W naszym kraju nie ma jednej obowiązującej tradycji i sposobu wykańczania dachów. Niemniej to właśnie dachówki są pokryciem, które przede wszystkim chcielibyśmy widzieć na dachu swojego domu. Lepiej wybrać dachówki cementowe czy dachówki ceramiczne? Czym się między sobą różnią?
Spis treści
- Dachówki ceramiczne
- Dachówki betonowe
- Przygotowanie do montażu dachówek
- Na membranie czy papie?
- Dachówki funkcyjne
- Układanie dachówek krok po kroku
W niektórych krajach trudno sobie wyobrazić budynki kryte czymkolwiek innym niż dachówki. Były i są popularne wszędzie tam, gdzie znajdą się wystarczająco urodzajne złoża gliny – surowca, z którego jest produkowana.
Z kolei w Polsce w pewnych regionach dominują dachówki, gdzie indziej popularniejszy jest gont albo blacha paska bądź w formie blachodachówki. Większość kraju stanowi jednak ogromny kolorowy patchwork.
Dachówki ceramiczne
Powstają z wyselekcjonowanej, sezonowanej i starannie wyrabianej gliny. Po uformowaniu są suszone, a następnie wypalane w temperaturze minimum 1000°C.
Od lat króluje kilka modeli klasycznych, niewiele odbiegających wyglądem od pierwowzorów sprzed wielu wieków. Wśród nich wyróżnia się płaska i wąska dachówka – z racji kształtu zbliżonego do rybiej łuski nazywana karpiówką. Ma powierzchnię gładką albo rowkowaną. Karpiówki mają przeważnie wymiary 18 x 38 cm lub 15,5 x 38 cm, 14 x 28 cm lub 20,5 x 40 cm i ważą około 1,8-2 kg/szt.
W niemal niezmienionym kształcie przetrwały także do naszych czasów dachówki mnich-mniszka – sprzedawane w parach. Obie mają kształt kolebkowy. Na dole umieszcza się mniszki, czyli korytka otwarte ku górze, wyposażone od spodu w noski do zahaczania o łaty dachowe i mające po dwa wcięcia umożliwiające stabilne oparcie mnichów. Spoiny między nimi osłaniają mnichy, mocowane zaobleniem skierowanym ku górze, zasklepione na węższym krańcu. Niektórzy producenci oferują swoje wariacje na temat klasycznych mnichów-mniszek, o wiele tańsze i prostsze w montażu. Przykładem są tu dachówki tego rodzaju z zamkami bocznymi. Produkuje się również dachówki zakładkowe imitujące mnicha-mniszkę. Pokrycie z klasycznych dachówek mnich-mniszka uchodzi za najszczelniejsze. Jest również samowentylujące, dzięki czemu nie trzeba zostawiać pod nim szczeliny wentylacyjnej, co jest konieczne w przypadku wszystkich pozostałych pokryć profilowanych.
Modelami o pradawnym rodowodzie są holenderki, czyli pojedyncze esówki. To dachówki z wyprofilowaną jedną falą. Od spodu mają wyprofilowane zaczepy, które podczas układania zahacza się o łaty. Ich długość wynosi od 36,7 cm, a szerokość od 26,7 cm. Najwęższe esówki mają szerokość 14,7 cm. Tradycyjne modele ważą około 3 kg/szt. Specyficzny wygląd mają spłaszczone marsylki z dwoma muldami lub podobne do nich sercówki z dodatkowymi zdobieniami w środkowej części.
Produktem obecnych czasów są pojedyncze lub podwójne esówki zakładkowe, większe od holenderek, a dzięki temu szybsze w montażu. Dołączyły też do nich zmodyfikowane klasyki – na przykład podwójne karpiówki oraz płaskie dachówki romboidalne – o wymiarach 44 x 47 cm i masie 3,7 kg oraz duże, płaskie prostokąty występujące pod przeróżnymi nazwami handlowymi, niezwykle obecnie modne. Największe z nowoczesnych dachówek zakładkowych mają długość 51,5 cm i szerokości 32,3 cm. O ile zwykłych zakładkowych dachówek ceramicznych potrzeba na 1 m2 około 13, tych wystarczy 10, 9 lub nawet 8 sztuk.
Z zamkiem albo bez. Jeśli przyjrzymy się budowie dachówki, z pewnością zauważymy zamki w formie bocznych, górnych i dolnych żeberek. To zaczepy, które ułatwiają montaż i poprawiają szczelność pokrycia. Pozwalają też w pewnym zakresie rozsuwać lub zsuwać sąsiednie dachówki, aby dopasować je do drobnych rozbieżności w rozstawie łat, na których się opierają, i zestawić w jednym, pełnym rzędzie bez potrzeby ich docinania.
Zamki to jednak stosunkowo nowe rozwiązanie. Pierwsze z dachówek ich nie potrzebowały, bo mocowano je na zaprawę. Do dziś bez zamków obywają się karpiówki, holenderki oraz dachówki mnich-mniszka. Nie znaczy to jednak, że trzeba je łączyć zaprawą. Mają na szczęście na spodzie zaczepy zwane noskami, pozwalające na stabilne zahaczenie o drewniane łaty. Dodatkowo do ich mocowania używa się wkrętów lub drutu.
Nie tylko barwa. Dachówki naturalne, niepoddawane żadnym kolorystycznym modyfikacjom, maję barwę taką jak surowiec, z którego powstały, przeważnie ceglastą. Nieliczni z producentów oferują również dachówki produkowane z barwionej gliny (tak zwane barwienie w masie). Ich zaletą jest to, że w przeciwieństwie do dachówek barwionych powierzchniowo, w wypadku zarysowania lub ukruszenia uszkodzone miejsce nie rzuca się w oczy. Po przycięciu dachówki jej krawędź również ma na całej powierzchni jednolity odcień.
Obecnie najpopularniejsze są dachówki angobowane. Angoba to powłoka z oczyszczonej, uszlachetnionej gliny nanoszonej cienką warstwą na uformowane dachówki, zanim te wylądują w piecu. Angoba nadaje kolor i poprawia szczelność ceramiki oraz zapewnia jej większą odporność na brudzenie tudzież porastanie mchem. Może też być bezbarwna i pełnić jedynie funkcję ochronną. W sprzedaży, oprócz zwykłych dachówek angobowanych, są też dachówki z angobą kwarcową lub szlachetną. Ich powierzchnia jest bardziej błyszcząca i szczelniejsza. Największy połysk zapewnia dachówkom glazurowanie. Proces ten polega na tym, że po wypaleniu maluje się je odpowiednią masą ceramiczną z dodatkiem pigmentów i szkliwa. Po ponownym wypaleniu powłoka staje się szklista i nieprzepuszczalna dla wody. Dachówki glazurowane mogą mieć dowolny kolor i odcień.
Dachówki betonowe
Różnią się od ceramicznych. Trudno dziś rozstrzygnąć, czy to brak bogatych złóż gliny, czy próba obniżenia kosztów skłoniły do podjęcia produkcji dachówek z betonu. Zamysł ten w pełni się powiódł i od 1844 roku takie pokrycie coraz częściej pojawia się na europejskich dachach.
Do produkcji dachówek betonowych, nazywanych również cementowymi, używany jest cement portlandzki, woda, drobny piasek kwarcowy, a także pigmenty barwiące masę, bez których wyglądałyby szaro i nieciekawie. Po uformowaniu nie wypala się ich, tylko utwardza w temperaturze 60°C.
Wymiary dachówek cementowych są ujednolicone: długość 42 cm, a szerokość 33 cm (rzadziej 32,9 lub 33,2 cm). Nie ma wśród nich ani gigantów, ani karzełków. O ile nowoczesne dachówki ceramiczne mają cztery zamki, o tyle w cementowych widzimy przeważnie jedynie dwa – boczne. Wymagają zatem precyzyjnego rozstawienia łat nośnych, bo korekcji – i to nieznacznej – możemy dokonywać przez rozsuwanie lub zsuwanie ich tylko w poziomie. Od pewnego czasu są jednak dostępne i takie dachówki betonowe, które mają zamki górne i boczne.
Z betonu wytwarza się dachówki podobnych kształtów co ceramiczne. W ich grupie są nawet karpiówki, choć te przeważnie mają wyprofilowane zamki boczne inaczej niż ich siostry z wypalanej gliny.
Ze względu na większą porowatość dachówki cementowe nie mają takiej gładkości jak ceramiczne. Zawsze są barwione w masie, a później malowane farbą akrylową lub akrylowo-silikatową albo lakierem bezbarwnym – chroniącym przed zabrudzeniami. Dachówka zabezpieczona farbą ma niską nasiąkliwość (do 2,5%) i gładszą powierzchnię. Jest bardziej odporna na zabrudzenie oraz na porastanie mchami. Tak wykończona powierzchnia może być błyszcząca, matowa bądź półmatowa. Niektórzy producenci stosują farby z tak zwanym wybłyszczaczem. Dzięki niemu dach zawsze sprawia wrażenie mokrego, a jego kolor jest bardzo intensywny.
Podobny efekt uzyskuje się przez zastosowanie farb polimerowo-akrylowych. Dachówki mogą być też dodatkowo pokryte granulatem kwarcowym, co nadaje im oryginalny wygląd.
Ciekawostką jest trójwarstwowa powłoka Cisar. Pierwsza z warstw ma zwiększyć wytrzymałość dachówki, druga zapewnić jej gładkość, a trzecia nadać kolor i połysk.
Do dachówek cementowych z powłoką Protegon dodano pigmenty odbijające ciepło. To chroni pokrycie dachowe przed nadmiernym nagrzewaniem. Powłoka ta pozwala obniżyć temperaturę na spodniej stronie dachówki o 10%, dzięki czemu cały dach mniej się nagrzewa.
Membrana ma ułatwić odprowadzenie pary wodnej, która mogłaby się gromadzić w wewnętrznych warstwach dachu. Para, przenikając przez taką folię, trafia do szczeliny wentylacyjnej, czyli przestrzeni wysokości kilku centymetrów tworzącej odstęp między spodem pokrycia a membraną, i stamtąd jest wywiewana poza dach. Membrana chroni jednocześnie przed wodą mogącą przeciekać przez pokrycie. Najlepsze są membrany wysokoparoprzepuszczalne – o zdolności przepuszczania pary mieszczącej się w przedziale 800-4000 g/m2/24 h – które można układać bezpośrednio na ociepleniu. Między folią niskoparoprzepuszczalną (przepuszczalność na poziomie 0,6-25 g/m2/24 h) a ociepleniem musi być kilkucentymetrowa przestrzeń wentylacyjna. Podobnie jak między ociepleniem a sztywnym poszyciem. Z kolei papa ma dużą wytrzymałość mechaniczną i jest dość elastyczna. Papy różnią się między sobą osnową, gramaturą i ceną. Do układania izolacji na sztywnym poszyciu polecane są papy na osnowie z welonu szklanego. Papy są dość tanie, a jednocześnie wykazują dużą trwałość, szczelność i odporność na uszkodzenia.
Przygotowanie do montażu dachówek
Zaczyna się od poziomowania połaci, bo rzadko się zdarza, żeby więźba była wykonana perfekcyjnie. Poziomowanie polega na podkładaniu między konstrukcję nośną a kontrłaty listew dystansowych na przykład ze sklejki. Na więźbie trzeba ułożyć izolację, co nazywa się wstępnym kryciem. Możliwości są dwie. Izolację umieszczamy albo na krokwiach (membrana), albo na sztywnym poszyciu z desek lub płyt drewnopochodnych (papa lub specjalna membrana na sztywne poszycia) do tych krokwi przybitych.
Dachówki zawsze mocuje się do łat umieszczonych prostopadle do kontrłat biegnących wzdłuż połaci dachowej – od kalenicy ku okapowi. Kontrłaty mogą być przytwierdzone do krokwi albo do sztywnego poszycia. Powinny mieć wysokość nie mniejszą niż 24 mm, gdy połać ma do 12 m długości i minimum 40 mm, jeśli długość połaci przekracza 12 m.
W zależności od modelu dachówek rozstaw łat wynosi od 32,5 do 36,5 cm. Przed układaniem dachówek trzeba jeszcze rozmieścić na połaciach pierwszą część obróbek blacharskich. Robione są między innymi przy okapie (obróbka deski okapowej, pas podrynnowy i pas nadrynnowy), wzdłuż krawędzi dachu (obróbki desek wiatrownicowych), w koszach dachowych – czyli wewnętrznych narożnikach u zbiegu połaci – oraz wokół kominów. Powstają z odcinków blachy docinanych i giętych na budowie lub z gotowych elementów. Obróbki okapu i boków dachu przykręca się do deski okapowej specjalnymi śrubami o łebkach w kolorze obróbki, wyposażonymi w uszczelki samowulkanizujące. Obróbki koszowe przytwierdza się do łat żabkami metalowymi, aby ich nie dziurawić wkrętami ani gwoździami. Obróbki z taśm elastycznych są samoprzylepne.
Na membranie czy papie?
Pierwsza ma ułatwić odprowadzenie pary wodnej, która mogłaby się gromadzić w wewnętrznych warstwach dachu. Para, przenikając przez taką folię, trafia do szczeliny wentylacyjnej, czyli przestrzeni wysokości kilku centymetrów tworzącej odstęp między spodem pokrycia a membraną, i stamtąd jest wywiewana poza dach. Membrana chroni jednocześnie przed wodą mogącą przeciekać przez pokrycie. Najlepsze są membrany wysokoparoprzepuszczalne – o zdolności przepuszczania pary mieszczącej się w przedziale 800-4000 g/m2/24 h – które można układać bezpośrednio na ociepleniu. Między folią niskoparoprzepuszczalną (przepuszczalność na poziomie 0,6-25 g/m2/24 h) a ociepleniem musi być kilkucentymetrowa przestrzeń wentylacyjna. Podobnie jak między ociepleniem a sztywnym poszyciem.
Z kolei papa ma dużą wytrzymałość mechaniczną i jest dość elastyczna. Papy różnią się między sobą osnową, gramaturą i ceną. Do układania izolacji na sztywnym poszyciu polecane są papy na osnowie z welonu szklanego. Papy są dość tanie, a jednocześnie wykazują dużą trwałość, szczelność i odporność na uszkodzenia.
Dachówki funkcyjne
Dach to skomplikowany element budynku i nie da się go wykończyć tylko dachówkami podstawowymi. Dlatego każda kolekcja obejmuje szereg dachówek dodatkowych, zwanych funkcyjnymi, a często też komplet akcesoriów niezbędnych do fachowego wykonania pokrycia. Dotyczy to w równej mierze dachówek ceramicznych i cementowych. Dzięki takim elementom dach jest spójny i wygląda estetycznie. Do najważniejszych dachówek funkcyjnych należą:
gąsiory. Elementy o rynienkowatym kształcie, mają przekrój półokrągły lub trapezowy. Wykańcza się nimi kalenice dachu. Mocuje się je przez specjalne zaczepy do łaty kalenicowej. Pod gąsiorami pozostaje najczęściej szczelina służąca do wentylacji pokrycia dachowego. Oprócz gąsiorów podstawowych są też dostępne początkowe i końcowe umieszczane na krańcach kalenicy;
dachówki pulpitowe. Wykańcza się nimi kalenicę dachów jednospadowych (na których nie układa się gąsiorów);
dachówki skrajne (krawędziowe, szczytowe). Lewe i prawe. Mocuje się je na krawędziach skosów dachowych. Mają za zadanie stworzyć estetyczne zakończenie połaci i zabezpieczają pokrycie przed nawiewaniem pod nie deszczu lub śniegu;
dachówki połówkowe. Uzupełnia się nimi miejsca wokół komina, okien połaciowych i wszystkie inne, w których nie mieszczą się całe dachówki. Oferowane są również połówkowe dachówki boczne;
dachówki wentylacyjne. Stosuje się je między innymi w dachach o dużych powierzchniach połaci, ponieważ wówczas sama wentylacja pokrycia dachowego przez szczelinę w kalenicy nie jest wystarczająca. Powietrze może się wtedy dostawać pod pokrycie przez otwory w dachówkach wentylacyjnych. Dachówki takie umieszcza się też nad i pod elementami przecinającymi połać – oknami dachowymi, kominami, lukarnami.
Na estetykę pokrycia wpływa stosowanie akcesoriów, dlatego warto sięgnąć po dachówki z dodatkowymi elementami, na przykład stopniem kominiarskim, uchwytami do płotków przeciwśnieżnych i na bal przeciwśnieżny, z kominkami wentylacyjnymi, a także takie modele, dzięki którym bez problemu zamontujemy na dachu inne akcesoria, na przykład antenę telewizyjną, kolektory słoneczne, oraz wpuścimy nieco światła – dachówki doświetlające zrobione są z pleksi lub szkła akrylowego i służą do doświetlania poddaszy nieużytkowych. Mocuje się je w miejsce tradycyjnej dachówki.
- Dowiedz się więcej: Nowa strzecha na dach: pokrycie z trzciny. Jak zrobić pokrycie ze strzechy?
Układanie dachówek krok po kroku
Typowe dachówki zakładkowe w środkowych częściach połaci układa się zazwyczaj bez mocowania. Na łatach utrzymują się pod własnym ciężarem. Tylko w niektórych miejscach trzeba je zamocować mechanicznie – klamrami, gwoździami lub wkrętami. Robi się tak z dachówkami przy krawędziach dachu oraz wzdłuż okapów, kalenic, koszy, wokół okien dachowych bądź kominów. Poza tym każdą dachówkę zakładkową trzeba mocować, jeśli nachylenie połaci przekracza 60°. Gdy nachylenie mieści się w przedziale 40-60°, mocuje się co trzecią lub co piątą dachówkę. Mocowania wymagają też dachówki płaskie bez zamków oraz dachówki typu mnich-mniszka, i to bez względu na kąt nachylenia dachu. Dachówki ceramiczne wyposażone są w zamki boczne i górne, więc można ich rzędy w pewnym zakresie rozsuwać lub zsuwać. Dachówki zakładkowe cementowe można rozsuwać na boki, bo typowe modele nie mają zamków górnych.
Układanie dachówek zaczyna się od prawego dolnego narożnika połaci. Najpierw przytwierdza się dachówki skrajne, które trzeba przykręcać do łat. Później mocowane są pozostałe. Na koniec przychodzi pora na gąsiory.
Przecięte miejsca dachówek malowanych, glazurowanych lub angobowanych poleca się pomalować zimną angobą – rodzajem farby w takim samym kolorze jak dachówka.
Kalenice dachu wykańcza się gąsiorami. To dachówki o rynienkowatym kształcie. Przytwierdza się je do deski kalenicowej, a tę przykręca się do uchwytów wbijanych lub przykręcanych do krokwi. Deska kalenicowa musi być dobrze wypoziomowana, zanim trafią na nią gąsiory.
- Przejdź do galerii: Najciekawsze projekty domów nowoczesnych. Zobacz zdjęcia projektów z kolekcji Muratora
Autor: Katalog Murator Projekty
U góry po lewej: Szczęśliwy - wariant III, autor: arch. Katarzyna Słupeczańska. Po prawej: Nieszablonowy, autor: arch. Grzegorz Kaliciak. Na dole po lewej: Dom oszczędny - wariant I, autor: arch. Piotr Lewandowski. Po prawej: Dom z klimatem - wariant II, autor: arch. Katarzyna Słupeczańska.
Dowiedz się więcej o stanie surowym otwartym. Wejdź do naszego poradnika i zadaj pytania naszym ekspertom! Kliknij w przycisk "PLAY" poniżej i rusz z budową swojego wymarzonego domu.