Budujemy dach ekologiczny

2011-03-31 14:31

Podejmując decyzję o budowie domu ekologicznego, należy zadbać głównie o to, by później do jego ogrzania nie potrzeba było dużo ciepła. Ważnym punktem w takich staraniach będzie dach, przez który ucieka więcej ciepła niż przez ściany, bo ogrzane powietrze unosi się właśnie w jego kierunku. Dletego szczególną uwagę należy zwrócić na ocieplenie dachu.

Kiedy dach jest ekologiczny?
Autor: BRAAS Energooszczędność staje się cenną cechą budynku i istotnym kryterium uwzględnianym nie tylko na etapie wyboru projektu, ale też podczas prac wykonawczych

Domy budowane dziś będą stały przez dziesięciolecia. Nadmierne koszty ich ogrzewania i chłodzenia oraz niepotrzebna emisja CO2 i zanieczyszczenie środowiska są konsekwencją tego, że zbyt wiele nowych budynków jest stawianych bez uwzględnienia izolacji i kosztów użytkowania w całym okresie ich istnienia. Korzyści płynące z ocieplenia dachu nie ograniczają się wyłącznie do rachunku ekonomicznego, a lepiej zaizolowane budynki nie tylko przyczyniają się do zmniejszenia globalnej emisji tlenków węgla. Dzięki właściwej izolacji poprawie ulega także mikroklimat wnętrz, co skutkuje mniejszą kondensacją pary i zmniejszeniem ryzyka rozwoju pleśni i grzybów, które nie tylko są nieestetyczne, ale również powodują problemy zdrowotne, na przykład reakcje alergiczne.

Energooszczędność a dokumenty

Zgodnie z nowelizacją Prawa budowlanego od 1 stycznia 2009 roku nasze domy muszą mieć dokumenty potwierdzające, że są to ciepłe budynki, które zaspokajają potrzeby na komfortowe ich użytkowanie, przy minimalnych kosztach i minimalnym zużyciu energii. Chodzi oczywiście o świadectwa energetyczne. Mimo że ze względu na przyjęty sposób obliczeń i formę dokumentu dla większości inwestorów jest on mało czytelny, system certyfikacji energetycznej wszystkich budynków sprawia, że rośnie w nas świadomość, iż dotychczasowy standard energetyczny domów nie był wystarczający i generował niepotrzebne koszty.

Obowiązek posiadania certyfikatów energetycznych dotyczy zarówno nowo wybudowanych obiektów, jak i z rynku wtórnego przeznaczonych na wynajem lub sprzedaż.

W przypadku nowych domów do zawiadomienia o zakończeniu budowy lub wniosku o udzielenie pozwolenia na użytkowanie budynku inwestor dołącza kopię certyfikatu energetycznego (jest ono wymagane także dla obiektu rozbudowanego, nadbudowanego lub odbudowanego). Jeśli jest to dom od dewelopera, musi on zapewnić certyfikat energetyczny. Koszt sporządzenia certyfikatu dla prostego, nowego domu jednorodzinnego to około 500 złotych, a raz przygotowane świadectwo jest ważne przez 10 lat.

Warto wiedzieć

Co w świadectwie energetycznym?

Świadectwo charakterystyki energetycznej budynku zawiera wiele informacji dotyczących jego zapotrzebowania na energię zapewniającą komfortowe użytkowanie obiektu. Dane te są wyrażone za pomocą kilku wskaźników.

Dla użytkownika najważniejszy jest wskaźnik energii końcowej EK (ze wskaźnika wartości nieodnawialnej energii pierwotnej EP nie można wyciągnąć wniosku, jakie będzie rzeczywiste zużycie energii). Na jego podstawie można oszacować przyszłe koszty użytkowania. W praktyce EK określa, w przeliczeniu na rok i metr kwadratowy powierzchni użytkowej, ilość energii potrzebnej do ogrzania domu, przygotowania c.w.u., a w domach z klimatyzacją – także chłodzenia. Dom energooszczędny powinien potrzebować do ogrzania nie więcej niż 70 kWh/(m²·rok), pasywny – jedynie 15 kWh/(m²·rok). Im mniejsza jest wartość EK, tym bardziej efektywny energetycznie jest budynek, a tym samym – mniejsze jest zużycie energii i niższe są koszty eksploatacji.

Bardziej szczegółowe dane znajdują się na drugiej stronie świadectwa. Są to głównie parametry informujące o izolacyjności cieplnej budynku i związanych z tym stratach ciepła oraz charakterystyka urządzeń grzewczych, wentylacyjnych i do przygotowania c.w.u. Można tam też znaleźć obliczeniowe zapotrzebowanie na energię końcową w skali roku w rozbiciu na poszczególne składniki. Na kolejnej stronie mamy wskazówki, jak można zmniejszyć zapotrzebowanie na energię końcową bez obniżania komfortu cieplnego.

Coraz oszczędniej z energią

Na rzecz energooszczędnego budownictwa prężnie działa Unia Europejska, która trzyma rękę na pulsie i wprowadza ważne zmiany w Dyrektywie w sprawie charakterystyki energetycznej budynków. Dopiero co Parlament Europejski przyjął zmiany tej dyrektywy, zgodnie z którymi na terenie Unii Europejskiej, w tym również w Polsce, od 2021 roku mają być wznoszone wyłącznie budynki o bardzo niskim zapotrzebowaniu na ciepło, zasilane, choćby częściowo, z odnawialnych źródeł energii. Oznacza to między innymi, że za 10 lat wszystkie nowe domy będą musiały być bardzo energooszczędne. W dyrektywie nazwano to nearly zero energy buildings, co w polskich informacjach tłumaczy się jako niskoenergetyczny albo jako prawie zeroenergetyczny. Co konkretnie to oznacza, na razie nie wiadomo, każdy kraj będzie ustalał własne standardy. W zależności od tego, jak wysoko zostanie ustawiona poprzeczka, może to zrewolucjonizować zarówno projektowanie, jak i budowanie domów. Prekursorem takiego podejścia są nowe budynki użyteczności publicznej, które już od 2019 roku będą musiały spełniać standard niskoenergetyczny.

Przede wszystkim ocieplenie

W domach jednorodzinnych straty ciepła przez połacie dachowe sięgają nawet 25% wszystkich strat ciepła. Są więc głównym powodem, dla którego należy zadbać o energooszczędne ocieplenie poddasza. Warto o tym pamiętać na etapie zarówno budowy oraz ocieplania, jak i remontu domu. Należy izolować domy nie tylko po to, aby spełnić minimalny standard cieplny przegród (niezbyt wygórowane wymagania ochrony cieplnej – według Warunków Technicznych obowiązujących od 1 stycznia 2009 roku – dotyczące współczynnika przenikania ciepła U dla dachu równe 0,25 W/(m2·K)), ale przede wszystkim po to, by zapewnić energooszczędność domu – przy racjonalnych kosztach budowy – przez długie lata jego użytkowania. Do ocieplenia dachu powinniśmy więc stosować produkty o parametrach i grubościach dobranych tak, aby jak najbardziej zostały ograniczone straty ciepła.

Ze względu na przepisy zalecana grubość ocieplenia o standardowym współczynniku przewodzenia ciepła na poddaszu powinna wynosić 20 cm. W domu energooszczędnym powinna mieć grubość 30 cm, a w pasywnym – 40 cm. W większości przypadków uzyskanie tak grubej termoizolacji powoduje konieczność montażu dwóch jej warstw – najczęściej między krokwiami i od spodu.

Z reguły do ocieplania poddasza stosowana jest wełna mineralna (szklana albo kamienna), ale można do tego celu wykorzystać także płyty ze sprężystego styropianu. Dzięki fabrycznie wykonanym nacięciom sprężynują i wypełniają przestrzenie między krokwiami. Do układania na krokwiach służą też specjalne sztywne płyty z polistyrenu ekstrudowanego XPS lub pianki poliuretanowej PIR.

Jak to zrobić?

Ocieplenie poddasza można układać o każdej porze roku, bo i tak robi się to po ułożeniu pokrycia dachowego. Dokładność montażu – szczelność na stykach płyt – uzyskuje się przez dociskanie ich do siebie, wykorzystując sprężystość wełny mineralnej. W ten sposób eliminuje się mostki termiczne na stykach płyt. Szczególną uwagę należy zwrócić na narożniki i załamania dachu oraz połączenia ścian ze skosami połaciowymi dachu. Ocieplenie poddasza powinno się łączyć z ociepleniem ścian (styk przy murłacie) i stropu nad poddaszem.

Pierwszą warstwę ocieplenia, na przykład z płyt grubości 10-20 cm, układa się między drewnianymi elementami konstrukcji dachu. Kawałki wełny docina się tak, by były o 1,5-2 cm szersze od odległości w świetle między krokwiami. Taki naddatek i sprężystość wełny pozwalają między innymi na samodzielne utrzymywanie się materiału między nimi.

Drugą warstwę dopełniającą grubość całego energooszczędnego ocieplenia układa się między spodem krokwi a okładzinami poddasza, na przykład płytami gipsowo-kartonowymi. Trzeba ją montować tak, żeby połączenia kawałków ocieplenia nie pokrywały się z tymi w poprzedniej warstwie. Ruszt stalowy (na przykład z profili typu U) odsuwa się poniżej spodu krokwi najczęściej o 10-15 cm, stosując wieszaki stalowe. Druga warstwa ocieplenia jest bardzo ważna, bo właśnie ona, ułożona pod więźbą dachową, eliminuje podłużne mostki termiczne, jakimi są drewniane krokwie, jętki czy kleszcze drewnianej konstrukcji dachu.

Kiedy dach jest ekologiczny?
Autor: Jarosław Sosiński Uzyskanie odpowiedniej grubości ocieplenia połaci dachu umożliwiają specjalne wieszaki utrzymujące metalowy ruszt suchej zabudowy poddasza

Co oprócz ocieplenia?

Niezależnie od tego, czym ocieplimy dach, musi on zostać odpowiednio przygotowany. Materiały izolacyjne, w szczególności wełna, podatne są na działanie pary wodnej gromadzącej się wewnątrz każdego domu. Jeśli dojdzie do jej skroplenia, w termoizolacji będzie gromadzić się wilgoć, a to znacząco zwiększy energochłonność dachu i koszty ogrzewania. Dlatego we wszystkich nowoczesnych konstrukcjach dachów spadzistych należy wcześniej zamontować specjalne materiały osłaniające: paroizolację oraz folię wstępnego krycia.

Folię paroizolacyjną montuje się od strony wewnętrznej. Jej rola polega na uszczelnieniu dachu przed dopływem pary wodnej wytwarzanej wewnątrz pomieszczeń na poddaszu i wyeliminowaniu tzw. przewiewów. Zastosowanie paroizolacji pomiędzy warstwami ocieplenia jest zalecane w przypadku, gdy ma ono grubość przynajmniej 24 cm. Takie rozwiązanie stosuje się dla konstrukcji, w których pod okładziną wewnętrzną prowadzone są dowolnego rodzaju instalacje (elektryczne, wodne, kanalizacyjne itp.). Gdy warstwa głównej termoizolacji jest cieńsza (ma mniej niż 24 cm), należy zastosować paroizolację od strony wnętrza pomieszczenia bezpośrednio pod okładziną wewnętrzną. W takim wypadku nie zaleca się montażu instalacji w tej warstwie materiału.

Z kolei folie wstępnego krycia uszczelniają dach pod pokryciem i jednocześnie pozwalają na ucieczkę pary wodnej (która przedostała się do wnętrza dachu) na zewnątrz. Należy je układać od zewnętrznej strony więźby i ocieplenia. Taki układ warstw w dachu minimalizuje straty energii i utrzymuje dach w suchym stanie, chroniąc nie tylko ocieplenie, ale też więźbę dachową.

Warto wiedzieć

Jak skutecznie zatrzymać ciepło?

Warstwa izolacji dachu domu energooszczędnego powinna mieć 30 cm grubości przy λ materiału wynoszącej nie więcej niż 0,04 W/(m·K). Takie ocieplenie pozwoli na uzyskanie współczynnika przenikania ciepła U wynoszącego 0,156 W/(m2·K). Jeżeli zależy nam na zmniejszeniu wartości U o mniej więcej 0,02 W/(m2·K), warto zastosować materiał o lepszych parametrach, np. termoizolacja o λ=0,036 W/(m·K) i grubości 30 cm pozwoli na obniżenie współczynnika U dachu do 0,14 W/(m2·K).

Materiałem polecanym do domów energooszczędnych i pasywnych są sztywne płyty z pianki poliuretanowej PIR, które np. już przy grubości 16 cm zapewniają współczynnik U na poziomie 0,14 W/(m2·K).

Termoizolację dachu można wspomóc przez ułożenie od strony poddasza paroizolacji z metalizowanej folii, bo część odbitego przez nią promieniowania cieplnego oddawana jest do pomieszczenia.

Nasi Partnerzy polecają
Pozostałe podkategorie