Energia odnawialna: komu w Polsce opłaca się energia słoneczna i wiatrowa?

2012-05-07 18:01
Energia odnawialna
Autor: Andrzej T. Papliński Energia wiatru i słońca to alternatywa, gdy dom, w szczególności letni, jest daleko od sieci

Korzystanie z energii słonecznej i wiatrowej ciągle nie jest tanie i dostępne, choć o zielonej energii tyle się mówi. Czy zatem są sytuacje, kiedy energia odnawialna naprawdę się opłaca? Co robić, aby mieć prąd i ciepłą wodę choć częściowo za darmo.

Kłopotliwa energia słoneczna

Kupno i zainstalowanie paneli słonecznych (powierzchnia około 5 m2) dla czteroosobowej rodziny to wydatek średnio 8-14 tys. zł. Kiedy to się zwróci? Kolektor słoneczny o powierzchni 5 m2 może w praktyce dostarczyć 1500-2000 kWh energii rocznie. Oszczędności na rachunkach za prąd wyniosą 900-1200 zł rocznie a więc na zwrot wydatków na instalację trzeba poczekać minimum siedem lat. Czas zwrotu przy ogrzewaniu węglem będzie zdecydowanie dłuższy – nawet 20 lat, czyli zakończy się pod koniec okresu pracy kolektora.

To nie koniec wątpliwości. Właściciel domu musi mieć alternatywne źródła ciepła do podgrzewania wody, bo przecież nie zawsze słońce świeci – wydatki rosną. Budowy są prowadzone na kredyt – koszt spłaty wyższego kredytu też zniechęca do inwestycji w panele.

To może energia wiatrowa?

Mała turbina wiatrowa o mocy 5-10 kW kosztuje 50-80 tys. zł. Prąd trzeba magazynować na czas, gdy nie wieje. Akumulatory to wydatek około 10 tys. zł, należy je wymieniać co 6-12 lat.

Właściciel małej elektrowni w praktyce nie ma możliwości sprzedaży nadwyżek prądu do sieci energetycznej. Według przepisów elektrownia przydomowa nie różni się niczym od tej dużej w Bełchatowie. Trzeba założyć firmę, zdobyć koncesję. Wiatrak nie zarobi nawet na podatki, o zyskach można zapomnieć.

A jednak wielu ekspertów z branży energetycznej mówi, że właśnie przydomowe elektrownie są szansą dla Polski. Ma powstać energetyka rozproszona, złożona z wielu małych producentów. Nadwyżki prądu z przydomowej produkcji będą trafiać do lokalnej sieci niskiego napięcia. Prąd, który wyprodukuje Kowalski, zużyje sąsiad dwie ulice dalej...

Jeśli sieć prosumentów (nie konsumentów, lecz producentów energii) nie zasili energetyki, jest realna groźba, że w Polsce zabraknie prądu na długo przed tym, nim zostanie zbudowana pierwsza elektrownia atomowa.

A biomasa?

Ogrzewanie domu biomasą budzi najmniej emocji. Spalanie drewna, słomy, owsa, nawet peletów może być atrakcyjne cenowo, ale mankamentem okazuje się spora czasochłonność takiego ogrzewania. Potrzebna jest powierzchnia na magazynowanie opału, czas na dokładanie paliwa i czyszczenie kotła. Biomasa jako paliwo sprawdza się raczej na wsi. „Odnawialne, ale niewygodne” – myśli właściciel domu i decyduje się co najwyżej na palenie w kominku.

Co z dofinansowaniem energii odnawialnej

W wielu krajach, także w Polsce, państwo zachęca, by inwestować w odnawialne źródła energii. Wielkie poruszenie wywołał słynny już program umożliwiający otrzymanie 45% dotacji do kredytów bankowych na instalacje solarne.

Wsparcie oferuje Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Pieniądze trafiły nie do wielkich podmiotów gospodarczych, lecz do Kowalskich. Z dofinansowania skorzystało (lub jest w trakcie załatwiania formalności) ponad 8,5 tys. gospodarstw domowych.

Średnia dotacja wyniosła 6,3 tys. zł, przeciętny koszt inwestycji – 14 tys. zł. Z dopłatą czas zwrotu następuje szybciej, a motywacja do inwestowania jest oczywiście większa.

Okazuje się, że możliwości uzyskania dofinansowania jest wiele. Nie tylko Fundusze Ochrony Środowiska, także samorządy dotują inwestycje proekologiczne obywateli.

Kiedy decydować się na zieloną energię?

1. Na etapie projektu domu

W budżecie budowy domu sięgającym kwoty 500 tys. zł wygospodarowanie kilkunastu tysięcy nie będzie trudnym zadaniem. Warto na przykład zrezygnować z balkonu (mostek cieplny!), by zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na kolektory słoneczne.

Można budować mniejszy dom, wybrać tańsze materiały wykończeniowe zrezygnować z kutego ogrodzenia – możliwości zaoszczędzenia pieniędzy jest naprawdę wiele.

2. Gdy dom jest dobrze ocieplony.

Dobrze ocieplony dom potrzebuje mniej energii. Można dobrze ocieplić dom – można tanio i czysto ogrzewać. Z tych możliwości wciąż wybierana jest przede wszystkim opcja pierwsza. Energooszczędność kojarzy się z kolejnymi warstwami styropianu. I dobrze, opłaca się ocieplać – to znakomita inwestycja!

Dom energooszczędny (zapotrzebowanie na ciepło do 60 kWh/(m2·rok), a może nawet pasywny (zapotrzebowanie na ciepło do 15 kWh/(m2·rok) mają niewielki apetyt na energię. Rozsądnym krokiem właściciela takiego domu jest zakup kolektora, ogniwa fotowoltaicznego, kominka – po prostu łatwo zapewnić niewielkie ilości energii odnawialnej. Przykład dla pompy ciepła. Urządzenie o mocy 6 kW do domu ocieplonego będzie kosztować 35 tys. zł. Do domu nieocieplonego potrzeba pompy ciepła o mocy 12 kW – koszt 70 tys. zł.

3. Gdy dom jest daleko od sieci.

Energia wiatru i słońca jest alternatywą daleko od sieci. Jeśli dom (zwykle letni) jest budowany daleko od sieci energetycznej, przydomowa elektrownia wiatrowa może spełniać bardzo użyteczną funkcję. W sprzyjających warunkach dostarczy całą potrzebną energię elektryczną. Tutaj od kosztów inwestycji odejmiemy koszt doprowadzenia linii elektrycznej, a dodamy do nich wydatek na akumulatory. Tu opłaca się tworzyć zestawy: wiatrak i ogniwa fotowoltaiczne uzupełnione o urządzenia ograniczające pobór energii – kolektory, pompę ciepła (pod warunkiem braku dostępu do gazu).

4. Gdy chcesz być bardziej ekologiczny.

Palisz węglem? Ta uciążliwa czynność staje się dotkliwa latem, gdy trzeba palić tylko po to, by mieć ciepłą wodę użytkową. Dym roznosi się po okolicy. Dla wygody i z troski o środowisko warto przejść z palenia węglem na czystsze źródło energii – zainstalować kolektor słoneczny, który będzie grzał wodę właśnie latem.

5. Gdy chcesz podnieść wartość domu.

Energia odnawialna podnosi wartość domu. Dom z kolektorem ma wyższą wartość rynkową. Prawie na pewno wabikiem dla kupującego będzie przydomowa turbina wiatrowa.

Energia odnawialna staje się modna. Warto o tym pamiętać! – Wiele urządzeń kupujemy, nie pytając o ich opłacalność, lecz dla poprawy naszego bezpieczeństwa, komfortu życia, prestiżu, mody czy nawet kaprysu – mówi Zdzisław Ząber, właściciel jednej z najstarszych krajowych firm produkujących turbiny wiatrowe.

6. Gdy jeszcze pracujesz i zarabiasz

Kolektory słoneczne to inwestycja z myślą o przyszłości. Warto zaakceptować dłuższy okres zwrotu takiej inwestycji, a w zamian uzyskać niższe koszty utrzymania – i to przez lata! Inaczej mówiąc, dziś, kiedy dobrze zarabiasz i Cię stać, powinieneś inwestować w urządzenia do pozyskiwania energii odnawialnej. Na emeryturze czy w czasie, kiedy utrzymanie domu będzie bardzo drogie z powodu wysokich cen energii (i niższych dochodów domowników), Twoja korzyść jako właściciela domu będzie niekwestionowana – tanie utrzymanie domu.

Warto wiedzieć

Kilka źródeł ciepła się opłaca

Energia konwencjonalna będzie drożeć - to mówią wszyscy eksperci. Najgorsze perspektywy są dla prądu, do 2020 r. cena za 1 kWh ma wzrosnąć o 50%. A skoro będzie drożej i drożej, trzeba podjąć środki zaradcze. Jednym z nich jest domowa dywersyfikacja źródeł ogrzewania.

W domu powinny być nawet cztery źródła ciepła – radzą eksperci. W tym zestawie jest miejsce na zieloną energię. Na liście są ogrzewanie gazowe, kocioł na olej opałowy, pompa ciepła, przydomowy wiatrak, kolektor słoneczny, ogniwa fotowoltaiczne, kocioł na biomasę. Chodzi o to, by korzystać z tego źródła ciepła, z którego można w danym czasie uzyskać najtańszą energię. Kiedy świeci słońce, można ogrzewać wodę kolektorem. Zimą dogrzewać się kominkiem na drewno. Jeśli są dwie taryfy prądu – pralkę, zmywarkę, termę grzewczą włączać w taryfie tańszej.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Nasi Partnerzy polecają
Pozostałe podkategorie