Jak ocalić 200-letni dom? Widowiskowa przemiana w Mikoszewie na Żuławach
Jak ocalić 200-letni budynek? Niekiedy konieczna jest jego rozbiórka i odbudowa. Taka niezwykła przemiana dokonała się w Mikoszewie w województwie pomorskim, gdzie udało się ocalić wyjątkowy, drewniany dom podcieniowy. Prezentujemy tę historię w ramach cyklu „Metamorfozy na Plus”.
Autor: Andrzej T. Papliński
Dom podcieniowy w Mikoszewie na Żuławach
Spis treści
- Niezwykły dom podcieniowy na Żuławach. Przetrwał 200 lat, zniknął, powrócił odnowiony
- Dom podcieniowy w Mikoszewie – historia
- Dom podcieniowy na Żuławach odzyskuje blask
- Cierpliwa odbudowa trwała kilka lat
- Jak stworzyć nowoczesny dom podcieniowy, który wygląda jak dawniej?
- Inne „Metamorfozy na Plus”. Zobacz najbardziej spektakularne przemiany!
Niezwykły dom podcieniowy na Żuławach. Przetrwał 200 lat, zniknął, powrócił odnowiony
Charakterystycznych domów podcieniowych na Żuławach nie zostało wiele – miłośnicy dawnej architektury muszą ich szukać z mapą w ręku. Te, które przetrwały, nieraz dotrwały do naszych czasów w złym stanie. Nie inaczej było z 200-letnim domem Katarzyny i Michała Pielaszkiewiczów w Mikoszewie. Unikalny drewniany budynek z podcieniem od południa był zaniedbany, uszkodzony przez wilgoć i szkodniki. Okazało się jednak, że zabytek da się ocalić – najpierw jednak trzeba było całkowicie go rozebrać i jak puzzle złożyć na nowo w całość.
Wysiłek się jednak opłacił, gdyż obecnie jest to jeden z najpiękniejszych domów podcieniowych na Żuławach. Co więcej, mimo widowiskowej przemiany w budynku udało się zachować nawet 60–70% oryginalnych elementów drewnianych. Zarazem jednak powstał budynek na wskroś nowoczesny, komfortowy, wyposażony w nowoczesne ogrzewanie – a przy tym prezentujący się od zewnątrz tak, jakby nie zmieniło się niemal nic. Choć przebudowa była niełatwa i kosztowna, państwo Pielaszkiewiczowie opowiadają dziś o niej z dumą i radością.
– W cyklu „Metamorfozy na Plus” prezentujemy przedsięwzięcia, dzięki którym zapomniane historyczne obiekty i wnętrza otrzymują drugie życie za sprawą pasjonatów, racjonalnych biznesmenów, rzetelnych samorządowców, czy wreszcie – niespokojnych dusz... Wszyscy oni ożywiają dzięki swoim wizjom dorobek umysłów i rąk pokoleń architektów, inwestorów i budowniczych, którzy na placu budowy zostawili przed laty nadzieję, że ich dzieło ucieszy w odległej przyszłości jeszcze niejedno oko…
Dom podcieniowy w Mikoszewie – historia
Dom podcieniowy w Mikoszewie, który kupili Katarzyna i Michał, powstał najprawdopodobniej w 1805 r., a więc ma dziś ponad 200 lat. Powierzchnia domu (360 m²), jego architektura i zdobienia jasno wskazują, że należał on do gospodarza zamożnego. Pierwotnie był to dom młynarza, jednak znajdujący się w pobliżu młyn nie dotrwał do naszych czasów – został sprzedany i rozebrany w latach 50. XX w. Legenda głosi, że swego czasu w domu w Mikoszewie nocowała uciekająca przed wojskami napoleońskimi królowa Luiza, żona cesarza Henryka Wilhelma III.
Przez kolejne dekady dom wielokrotnie przechodził z rąk do rąk, służąc kolejnym właścicielom. W zabytkowym budynku dokonywano rozmaitych przeróbek, ale mimo to zmian było mniej, niż można by się spodziewać po dwóch stuleciach. W ramach ostatniej większej przebudowy w latach 80. XX w. dom podzielono na dwa osobne mieszkania. Wspólny pozostał tylko strych, pełniący funkcje gospodarcze, a także – podparta sześcioma kolumnami z drewna – tzw. wystawka, pełniąca funkcję pokoju letniego.
Dom podcieniowy na Żuławach odzyskuje blask
W 2014 r., gdy Katarzyna i Michał pierwszy raz oglądali wystawiony na sprzedaż dom w Mikoszewie, budynek nie prezentował się najlepiej. Na zdjęciach z tamtego okresu widać ukryty w głębi zarośniętej działki stary dom z pociemniałymi ścianami. Uwagę zwracał komin – butelkowy, zwężający się ku górze. Po roku negocjacji państwo Pielaszkiewiczowie stali się nowymi właścicielami obiektu i dopiero wówczas mogli rzetelnie zbadać i ocenić stan techniczny budynku.
– Trudno było dokładnie ocenić, jaki jest zakres prac bez demontażu elementów budynku. Naroża były zasłonięte boniowaniem z desek. Dom był zamieszkany, ściany obite płytami pilśniowymi i oklejone tapetami, stały meble – tłumaczy Michał. – Szybko okazało się, że dom praktycznie nie ma fundamentu w części niepodpiwniczonej. Nie ma czego ratować, trzeba budować fundamenty na nowo. Nie ma też łączeń ścian, bo po zdjęciu boniowania okazało się, że zamki są zmurszałe, wręcz dziurawe (…). Do wymiany były podwaliny oraz więźba dachowa, nieudolnie zastąpiona w latach sześćdziesiątych krokwiami o zbyt małych przekrojach, bez dbałości o oryginalny kształt dachu.
Ostatecznie, w porozumieniu z Wojewódzkim Urzędem Ochrony Zabytków w Gdańsku, podjęto decyzję – dom trzeba rozebrać na części i zbudować od nowa. Samo znakowanie elementów konstrukcyjnych zajęło rok. Następnie budynek całkowicie rozebrano i zbadano dokładnie stan każdej jego części. Dopiero wtedy powiało optymizmem – okazało się, że do ponownego wykorzystania nadaje się nawet 60–70% zachowanego drewna.
Cierpliwa odbudowa trwała kilka lat
Choć Katarzyna i Michał przyznają, że odbudowa domu podcieniowego w Mikoszewie była sporym wyzwaniem, pamiętają z niej przede wszystkim ekscytację i poczucie szczęścia. Liczne trudności udało się przezwyciężyć na różne sposoby – przykładowo od strony finansowej odbudowę wspomogło zarówno państwo, jak i województwo pomorskie. Dotacje z Ministerstwa Kultury i Sztuki oraz od Marszałka Województwa stanowiły łącznie aż jedną trzecią budżetu odbudowy.
Odbudowa domu na Żuławach wymagała przede wszystkim cierpliwości i uwagi. Najpierw wybudowano nowe fundamenty. Następnie elementy konstrukcyjne, zaimpregnowane preparatami owadobójczymi, zaczęto składać w całość. Wiele elementów wymagało dosztukowania, co właściciele budynku zlecili fachowcom.
- Przeczytaj również: Dom Agaty i Jacka nad Drwęcą. Żyjemy jak w baśni – mówią właściciele
– Mieliśmy szczęście do ludzi. Wspaniali cieśle, który mieli dość cierpliwości, by stosować oryginalne rozwiązania ciesielskie, dyble zamiast metalowych łączników; by naprawiać każdy element, który tylko dało się uratować. A czego się nie dało, to wyciosać, zrobić na nowo – opowiada Katarzyna.
Jak stworzyć nowoczesny dom podcieniowy, który wygląda jak dawniej?
Państwo Pielaszkiewiczowie chcieli stworzyć nowoczesną, wygodną przestrzeń do życia, ale zarazem zachować jak najwięcej z oryginalnego wyglądu domu. Postawiło to przed nimi szereg wyzwań, z którymi zdołali się jednak uporać. Zastosowano następujące rozwiązania:
- ukrycie instalacji elektrycznej i grzewczej w podłodze i ścianach (w stalowych kanałach),
- ocieplenie budynku od wewnątrz płytami z wełny drzewnej, pokrytych tynkiem glinianym,
- ogrzewanie płaszczyznowe zasilane gruntową pompą ciepła 16 kW – maty kapilarne w podłodze, ścianach i połaciach dachu,
- przywrócenie oryginalnego układu pomieszczeń (likwidacja podziału na dwa mieszkania) przy jednoczesnej zmianie funkcji pomieszczeń i adaptacji poddasza (na strefę prywatną z m.in. sypialnią i łazienką),
- umeblowanie domu nowymi, minimalistycznymi drewnianymi meblami (większość z nich wykonała własnoręcznie Katarzyna).
Właściciele domu postanowili, że nie będą się bawić w stylizację, tylko postawią na nowoczesność, eksponując zarazem oryginalną tkankę budynku. To m.in. odnowione, rzeźbione drzwi oraz ślady oryginalnego malowania w kuchni. W efekcie powstała wyjątkowa, komfortowa i piękna przestrzeń do życia. Jednocześnie remont pozwolił ocalić cenny budynek i przywrócić mu dawną świetność.
– Sama inwestycja była bardzo trudna. ale nam to nie sprawiało problemu, nie było wielkim obciążeniem ani tym bardziej męczarnią. Mieliśmy wielką frajdę! Przywracanie starego domu do życia daje niesamowitą energię – twierdzą zgodnie właściciele domu w Mikoszewie.
Chcesz dowiedzieć się więcej o przebiegu tej przebudowy i poznać jej szczegóły techniczne? Przeczytaj artykuł „Nowe życie domu podcieniowego”.
Inne „Metamorfozy na Plus”. Zobacz najbardziej spektakularne przemiany!
W naszym cyklu „Metamorfozy na Plus” odwiedzamy miejsca, w których współcześni wizjonerzy i inwestorzy przywracają do świetności dorobek swoich poprzedników. Do tej pory zwróciliśmy uwagę m.in. na takie obiekty jak odrestaurowane dworce kolejowe, pałace, dworki, budynki fabryczne, świątynie, kamienice i domy jednorodzinne.
Chcesz zobaczyć więcej niezwykłych przemian budowli z całej Polski? Poznaj inne artykuły z cyklu „Metamorfozy na Plus”.
Autor: Andrzej T. Papliński
Dom podcieniowy w Mikoszewie na Żuławach