Tu centrum domu jest... komin. Architekci nawiązali do zabudowy zagrodowej

Dom wokół komina powstaje na Pomorzu Zachodnim według projektu KXM group. Złożony z dwóch brył połączonych szklanym łącznikiem, zapewnia nowoczesną wygodę, a jednocześnie nawiązuje do tradycji i nie dominuje nad krajobrazem. A ten jest wyjątkowo piękny – dom zlokalizowany jest w pobliżu jeziora.

Murator Ogroduje: Metamorfoza balkonu

W województwie zachodniopomorskim na malowniczej działce powstaje dom autorstwa Michała Hondo i Kingi Grzybowskiej-Hondo z pracowni KXM group, zaprojektowany z myślą o życiu w bliskim kontakcie z naturą.

Dom wokół komina – nowoczesny, a ciepły

Inwestorzy pragnęli stworzyć dom nowoczesny, a zarazem przytulny i wpisany w naturalny krajobraz – z nutą sielskości, która buduje atmosferę codzienności. Tak powstała koncepcja budynku, którego sercem – zarówno fizycznym, jak i symbolicznym – stał się komin. Jego zdecydowana forma wznosi się ponad linię dachu, wyznaczając centralny punkt życia rodzinnego. Wykończony surową betonową okładziną, łączy współczesny charakter architektury z archetypicznym obrazem domowego ogniska. To właśnie wokół niego skupia się codzienność – bez telewizora, za to z rozmowami, muzyką i wspólnym byciem razem.

Architekci dokładnie przemyśleli funkcje

Dom składa się z dwóch brył połączonych przeszklonym łącznikiem. Główna część mieści strefę wejściową, otwartą przestrzeń dzienną oraz prywatną sypialnię gospodarzy na poddaszu. Salon, kuchnia i jadalnia zostały zaplanowane na pół poziomie – co pozwoliło uchwycić lepszy widok na jezioro i otaczającą zieleń. Takie rozwiązanie umożliwiło również wygospodarowanie w dolnej kondygnacji przestrzeni rekreacyjnej z sauną i wyjściem do ogrodu. W niższej bryle zaplanowano pokoje dzieci i gości. Przestrzeń biurowa, ulokowana w przeszklonym łączniku, pozwala zarówno na obserwację ogrodu, jak i kontrolę strefy wejściowej przed domem.

Skala z szacunkiem, materiały z klasą

Choć dom ma rezydencjonalny charakter i rozbudowany program funkcjonalny, jego forma została celowo rozdrobniona, aby lepiej wpisać się w skalę otoczenia. Architekci zdecydowali się na rozdzielenie budynku na dwie mniejsze bryły spięte lekkim łącznikiem – to subtelne odniesienie do tradycyjnych układów zagrodowych, obecnych w lokalnym krajobrazie. Elewacje wykończono jasną klinkierową płytką o nieregularnej fakturze, co dodaje fasadzie głębi i elegancji. Uzupełnieniem tej kompozycji są ciemna dachówka ceramiczna, detale z naturalnego drewna oraz betonowe płyty. Całość utrzymano w stonowanej, ale wyrazistej palecie barw i faktur. Centralnie zlokalizowane drzewo na podjeździe nawiązuje do klasycznych założeń dworskich – lecz w nowoczesnym, minimalistycznym wydaniu.

Dom zakorzeniony w miejscu

Bryła budynku oraz różnice poziomów zostały podporządkowane naturalnej topografii działki. Zimą, gdy liście opadają z drzew, z salonu widać taflę jeziora w oddali. Latem dom zanurza się w zieleni, niemal wtapiając się w otoczenie. Udało się zachować wszystkie istniejące drzewa, a ogród wzbogacono o nowe nasadzenia i niewielki zbiornik retencyjny, który gromadzi deszczówkę i poprawia mikroklimat działki. Obowiązek odsunięcia się od granicy z sąsiednią działką o 10 metrów – ze względu na przebiegający tamtędy szlak migracyjny zwierząt – okazał się nie ograniczeniem, lecz zaletą. Być może pewnego dnia z kuchennego okna uda się dostrzec sarny zmierzające ku jezioru.

Artykuł stworzony przy wsparciu AI.

Murowane starcie
Płytki – przyklejać czy skuwać? MUROWANE STARCIE
Murator Google News