Dom wzorowany na wiejskiej zagrodzie. Nowoczesny budynek w dawnym stylu

2013-06-19 14:34

Na rozległej działce stanęła jakby miniatura wiejskiej zagrody. Dom ten z założenia, miał być kwintesencją tetmajerowskiego dworku w Bronowicach. Powstał budynek nowoczesny, ale zachowujący ludzką skalę, racjonalność rozwiązań i dopracowany detal.

Kominek z kwadratowym paleniskiem
Autor: Piotr Mastalerz Strefa dzienna domu stanowi reminiscencję tradycyjnej wiejskiej izby białej. Na środku stoi kominek z paleniskiem o kształcie kwadratu, który jest motywem przewodnim kompozycji całego domu

Nowoczesna zagroda

Na rozległej działce stanęła jakby miniatura wiejskiej zagrody, którą stanowią dwie bryły:

  • właściwego budynku mieszkalnego;
  • sporego garażu.

Obie z daleka przypominają bielone chaty – mają wysokie, dwuspadowe dachy i tworzą razem malowniczą kompozycję. Garaż jest jakby pomniejszoną kopią domu. Budynki są ustawione szczytami do drogi, ale nie w jednej linii – mieszkalny jest bliżej ulicy. Między nimi powstała więc namiastka tradycyjnego podwórza. Jednak bliższe przyjrzenie się budynkom zdradza ich całkowicie współczesne pochodzenie – dachy kryje nie drewniany gont, ale betonowa dachówka dająca wrażenie jednolitego pokrycia. Także brak okapów nadaje obu bryłom nowoczesny sznyt. W oczy rzuca się celowa redukcja elementów i unikanie zdobnictwa.

Okna w geometrycznym porządku

Architekt dążył do uzyskania geometrycznego ideału i wyrazistej kompozycji, czego estetycznym wyrazem są nieprzypadkowo umiejscowione okna i drzwi. W efekcie każdą ze ścian szczytowych domu wypełniają cztery identyczne kwadratowe okna. Przez to boki budynku wyglądają jak powiększone ścianki kostki do gry. Zarazem wszystkie otwory powstały zgodnie z projektowym kanonem – sypialnie mają okna od zachodu (jedna – główna – od wschodu), kuchnia jest skierowana na wschód, więc widać z niej ulicęi wchodzących gości. Południowy, dłuższy bok domu wypełniają z kolei duże okna balkonowe z wyjściem na rozległy taras.

Taras naziemny

Dom wygląda jak ustawiony na drewnianym podeście, który od strony południowej tworzy rozległy taras wypoczynkowy. Taras naziemny otacza dom ze wszystkich stron – najszerzej rozciąga się od ogrodu, gdzie pełni funkcję przedłużenia pokoju dziennego, od wejścia stanowi przypomnienie ganku, po bokach zaś odgrywa jedynie rolę komunikacyjną.­ Strefa dzienna domu stanowi reminiscencję tradycyjnej wiejskiej izby białej. Na środku stoi kominek z paleniskiem o kształcie kwadratu, który jest motywem przewodnim kompozycji całego domu – ponieważ zagroda nie jest otoczona żadnym płotem – drewniany taras naziemny wydziela dom z otoczenia.

Milcząca ściana i lewitujący kwadrat

Dom widziany od strony północnej może się wydać nieprzystępny – jego ścianę przebija tylko otwór drzwi wejściowych, nie ma tutaj żadnych okien. Podobnie w bryle garażu – północna ściana jest całkowicie pełna. To bardzo racjonalne ze względu na ucieczkę ciepła i gospodarkę energetyczną budynków. Drzwi wejściowe – jedyna ozdoba elewacji północnej – pokryto surowymi, pobielonymi deskami, jakby naprawdę stanowiły wejście do chaty.­ Ale im także nadano wyrafinowane wymiary oparte na idealnych proporcjach złotego podziału. Przed wejściem pojawiły się dwa intrygujące detale: w drewnianym podeście wycięto kwadrat, w którym umieszczono stalową, przemysłową kratę pełniącą funkcję wycieraczki. Nad nią zawisł odpowiadający jej kształtem i skalą lewitujący kwadratowy daszek o futurystycznej formie. To bardziej przeskalowana lampa niż zadaszenie, jego podbicie bowiem w całości wypełnia panel świetlny.

Minimalistyczna elewacja domu w Skawinie
Autor: Piotr Mastalerz Drzwi wejściowe do domu to jedyna ozdoba północnej elewacji. Pokryto je zwykłymi deskami, a w kontraście do nich zawieszono futurystyczny daszek pełniący również funkcję lampy.

Izba biała i czarna - nawiązanie do wiejskiej zagrody

Dom składa się z parteru ze strefą dzienną oraz poddasza, gdzie umiejscowiono sypialnie. Rozwiązanie dolnej kondygnacji jest echem rzutu tradycyjnej chaty. Te składały się zazwyczaj z przelotowej sieni na osi budynku oraz dwóch izb po obu jej stronach – czarnej i białej. Pierwsza miała funkcję gospodarczą, kuchenną (kolor czarny wynikał z pochodzącej z pieca sadzy), druga – funkcję mieszkalną i reprezentacyjną z bielonymi ścianami. W domu w Skawinie wejście też jest dokładnie na osi symetrii domu – wchodzi się przez nie do sieni, za którą na wprost znajdują się zabiegowe schody prowadzące na piętro. Ten komunikacyjny kręgosłup dzieli parter na dwie części. Wschodnia to właśnie jakby izba czarna. Składa się ze sporej kuchni ze spiżarnią, łazienki,gabinetu do pracy i kotłowni. Część zachodnia to z kolei jednoprzestrzenna strefa pokoju dziennego i jadalni, czyli reminiscencja izby białej.

Beton przed kominkiem

We wnętrzach znów można dostrzec pieczołowicie dopracowane i pomysłowe detale. W centrum parteru stoi wolno stojący kominek z paleniskiem skierowany w stronę jadalni. Przed nim, aby ochronić drewnianą podłogę, wylano prostokątne pole z betonową posadzką. Samo palenisko ma formę idealnego kwadratu wyciętego w ścianie. Jego obudowę stanowi stalowa blacha postawiona na sztorc – podkreśla ona geometryczny kontur kominka. Zabiegową klatkę schodową odlano z betonu, łącznie z balustradą biegnącą w środku. Jej płynna linia przypomina wstęgę. Biała, falująca forma schodów kontrastuje z drewnem, którym pokryto stopnie. Ryzykownym posunięciem było rzezygnowanie z zewnętrznej balustrady, co dla małych dzieci lub osób starszych może być niebezpieczne. Jednak dzięki temu forma schodów jest bardziej wyrazista i ekspresyjna.

Nasi Partnerzy polecają