Spis treści
Chcesz mieć pewność, że odzyskasz kaucję przy najmie? O to musisz zadbać
Ofiarą nieuczciwych właścicieli nieruchomości najczęściej padają osoby młode, nieznające jeszcze realiów rynku najmu, ale tak naprawdę może się to zdarzyć każdemu. Metoda oszustów jest prosta: wziąć od lokatora kaucję, a potem znaleźć pretekst, żeby jej nie zwrócić. Wystarczy stwierdzić, że najemca dokonał szkód i zatrzymać kaucję na pokrycie kosztów napraw. Pomysłowość naciągaczy nie zna granic.
Gdy podpisywaliśmy umowę najmu, właściciel wydawał się miły. Ale kiedy już miałam się wyprowadzać, nagle zaczął wynajdywać problemy. A to blat w kuchni wyszczerbiony, a to na materacu łóżka plama z herbaty, a to żaluzje popsute. Tłumaczyłam, że to wszystko już było, kiedy się wprowadzałam. Nic z tego, zatrzymał całą kaucję
– opowiada Danuta, studentka z Poznania.
Żeby nie znaleźć się w takiej sytuacji, trzeba zadbać o dwie rzeczy. Po pierwsze przy podpisywaniu umowy najmu zawsze należy żądać sporządzenia protokołu zdawczo-odbiorczego. To nic innego jak lista wyposażenia mieszkania wraz z opisem jego stanu. W protokole należy opisać wszystko: stan ścian, podłóg, mebli, sprzętów, zawartość szaf i pawlaczy itp. Do tego warto sporządzić dokumentację zdjęciową. W ten sposób w momencie wyprowadzki nie będzie wątpliwości, które uszkodzenia czy wady powstały już w czasie najmu, a które były w lokalu od początku.
Po drugie trzeba uważnie przeczytać umowę najmu, żeby upewnić się, że nie zawiera ona niepokojących zapisów. Umowa powinna być jasna i konkretna, w sposób czytelny określająca prawa i obowiązki obu stron. Co więcej, właściciel mieszkania czy domu nie może np. żądać w niej dowolnie wysokiej kaucji. Zgodnie z polskim prawem wysokość kaucji to maksymalnie 12-krotność czynszu (6-krotność przy umowie najmu okazjonalnego), a rynkowym standardem jest kaucja w wysokości 1-krotności czynszu.
Jakie żądania właściciela nieruchomości powinny wzbudzić niepokój?
Szukając lokum na wynajem, nieraz podejmujemy pochopne decyzje, zwłaszcza pod presją czasu. Wykorzystują to rozmaite osoby niegodne zaufania. Pisaliśmy już o tym, jakie metody stosują oszuści na rynku najmu, ale warto też wiedzieć, jakie sytuacje podczas negocjacji z właścicielem nieruchomości należy traktować jak sygnał ostrzegawczy:
- unikanie zawarcia umowy pisemnej lub spisania protokołu zdawczo-odbiorczego – zawsze należy żądać obu dokumentów na piśmie;
- żądanie zaliczki czy innego rodzaju opłaty za obejrzenie lub rezerwację mieszkania – to prosty sposób na utratę pieniędzy;
- żądanie zapłaty za kilka miesięcy z góry – można to zrozumieć w przypadku mieszkań z wyższej półki, ale takie oczekiwanie nie ma uzasadnienia w przypadku zwykłych lokali;
- dziwnie wysoka kaucja – jak wspomniano, rynkowym standardem jest 1-krotność czynszu, a prawo zabrania ustanawiania kaucji wyższej niż 12-krotność czynszu;
- bardzo szczegółowa lista zakazów, np. dotyczących korzystania z pralki, przyjmowania gości itp. – sugeruje to właściciela, z którym stale trzeba się będzie wykłócać;
- oferta najmu za darmo lub za bardzo niską kwotę – takie oferty praktycznie zawsze są próbą oszustwa, wykorzystania seksualnego lub zarobienia na lokum poniżej wszelkich standardów.
Warto też pamiętać, że umowa najmu powinna jednoznacznie regulować wszelkie kwestie finansowe – kto płaci za co, w jakim terminie, na jaki numer konta itd. Wszelkie wątpliwości należy wyjaśnić przed zawarciem umowy i w razie potrzeby żądać uzupełnienia dokumentu dodatkowymi zapisami.
- Przejdź do galerii: Kontrowersyjne budowy domów w Polsce
