Żywopłot z modrzewia i daglezji [Porada eksperta]
Czy można posadzić żywopłot z modrzewi i daglezji sadząc je na przemian?
![Wierzba hakuro cięcie](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-tJXs-5T2f-xYh8_wierzba-hakuro-ciecie-664x442.jpg)
![Anna Skórkowska](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-jr9F-b6fS-q8ra_anna-skorkowska-664x0-nocrop.jpeg)
Architekt krajobrazu ze specjalizacją "zieleń zabytkowa". Pisała i redagowała teksty o zakładaniu, urządzaniu i pielęgnacji ogrodów. Fascynowało ją tradycyjne ogrodnictwo i rolnictwo, bo zapomniane dziś metody uprawy roślin - nawet w naszym "zchemizowanym" trującym świecie - pozwalają nieco lepiej żyć.
Rośliny te potrzebują zbliżonych warunków siedliskowych, ale sądzę, że nie będą się dobrze czuły w swoim sąsiedztwie. Modrzewie źle znoszą boczne zacienienie i bezpośredni kontakt z innymi drzewami. Przy tym - jeśli mają to być piękne, zdrowe drzewa nie tylko za kilka, ale i za kilkadziesiąt lat - trzeba posadzić je w znacznej odległości jedno od drugiego, minimum co 5-6 metrów, bo co najmniej tak rozłożyste staną się kiedyś ich korony, a modrzewie chłostane przy wietrznej pogodzie pędami daglezji stracą część konarów i będą mało efektowne. Trzeba też pamiętać, że daglezje w młodym wieku wolą miejsca zacienione i źle znoszą nadmiar słońca, a modrzewie powinny rosnąć w miejscach silnie nasłonecznionych. Daglezje są też dość wrażliwe na niską temperaturę i mogą wymarzać (a zależy to w znacznym stopniu od pochodzenia nasion, z których powstały).
Inne porady tego eksperta