Żywopłot z modrzewia i daglezji [Porada eksperta]
Czy można posadzić żywopłot z modrzewi i daglezji sadząc je na przemian?
Architekt krajobrazu ze specjalizacją "zieleń zabytkowa". Pisała i redagowała teksty o zakładaniu, urządzaniu i pielęgnacji ogrodów. Fascynowało ją tradycyjne ogrodnictwo i rolnictwo, bo zapomniane dziś metody uprawy roślin - nawet w naszym "zchemizowanym" trującym świecie - pozwalają nieco lepiej żyć.
Rośliny te potrzebują zbliżonych warunków siedliskowych, ale sądzę, że nie będą się dobrze czuły w swoim sąsiedztwie. Modrzewie źle znoszą boczne zacienienie i bezpośredni kontakt z innymi drzewami. Przy tym - jeśli mają to być piękne, zdrowe drzewa nie tylko za kilka, ale i za kilkadziesiąt lat - trzeba posadzić je w znacznej odległości jedno od drugiego, minimum co 5-6 metrów, bo co najmniej tak rozłożyste staną się kiedyś ich korony, a modrzewie chłostane przy wietrznej pogodzie pędami daglezji stracą część konarów i będą mało efektowne. Trzeba też pamiętać, że daglezje w młodym wieku wolą miejsca zacienione i źle znoszą nadmiar słońca, a modrzewie powinny rosnąć w miejscach silnie nasłonecznionych. Daglezje są też dość wrażliwe na niską temperaturę i mogą wymarzać (a zależy to w znacznym stopniu od pochodzenia nasion, z których powstały).
Inne porady tego eksperta