Usychająca wierzba mandżurska [Porada eksperta]
Mam 6-letnią piękną wierzbę. Tej wiosny wypuściła listki, które będąc jeszcze ledwo rozwinięte uschły. Schną również końcówki gałęzi. Z jednej strony pień jest nierówny i ma mocno spękaną korę, która odpada. Pod spękaną korą są białe plamy wyglądające jak pleśń. Taki stan utrzymuje się na całej długości pnia, z nasileniem od dołu. W konarach i pniu są jeszcze soki. Pięć metrów dalej rośnie równolatka, ale jest piękna i zielona. Czy można jeszcze odratować to drzewo? Bardzo proszę o szybką odpowiedź i radę co robić.
Od zawsze zajmuje się ogrodami. Prowadzi firmę budującą stawy i ogrody w stylu naturalistycznym.
Dzień dobry Wierzba mandżurska oraz wierzba argentyńska są wrażliwe na silne mrozy. Niskie temperatury w warunkach niezakończonej wegetacji i braku zdrewnienia tkanek rośliny mogły uszkodzić pień wspomnianej wierzby. Jedynym ratunkiem jest przycięcie jej gałęzi do maksymalnie bliskiego ranom miejsca. Cięcie może "zmobilizować" wierzbę do wypuszczenia pędów z tz.w paków śpiących. Warto ją odżywić niezbyt agresywnym azotowo nawozem. Lekko nakłuwać ziemię w celu doprowadzenia do korzeni powietrza. Proponuję też z doktorską dokładnością oczyszczać etapami zaobserwowane pleśnie i odpadającą korę. Powodzenia Przemysław Sochański
Inne porady tego eksperta