Problemy ze storczykami [Porada eksperta]

2018-11-30 15:09

Witam, mam trzy storczyki, które stoją na północnym oknie. Dwa przywiozłam od mamy w październiku, przesadziłam je do podłoża keramzytowego z dodatkiem kory. Do tej pory tylko jeden z nich wykazuje zdrowe objawy: zakorzenił się i wypuszcza pęd. Drugi zaś był pozbawiony korzeni prawie całkiem, ponieważ uschnięte i nadgniłe poucinałam. Teraz liście jego są oklapnięte i usychają. Trzeci mój storczyk był kupiony w supermarkecie po przecenie - jego nie przesadzałam, jedynie ucięłam rozgałęziające się pędy zaraz nad rozgałęzieniem. Z czwartego oczka pod nim rozwinął się nowy pęd, na którym wybijają się dwa kolejne. Problem z nim polega na tym, że ma malusieńkie pączki, które już są pomarańczowe i pomarszczone... podlewam je raz na tydzień zazwyczaj odstałą, przegotowaną wodą, od czasu do czasu spryskuję liście i korzenie na wierzchu, nawożę teraz intensywniej (zimą w ogóle nie nawożę). Od czasu do czasu wystawiam rośliny na zewnętrzny parapet z rana, żeby złapały trochę światła, bo w pokoju go nie ma. Czasem też wieczorami zostawiam im zapaloną lampkę na jakiś czas.

Grażyna Siemińska
Radzi: Grażyna Siemińska

Od lat jej życiem rządzą storczyki i ich fotografowanie. W niewielkim mieszkaniu zgromadziła już ponad 700 gatunków. Nie ma już miejsca na kolejne, te obecne rozrastają się, a i tak nie potrafi się oprzeć kolejnym okazom. To rośliny wymagające sporo wiedzy o ich naturalnych siedliskach i nieco innego podejścia do uprawy kwiatów.

Witam. Gdy roślina jest pozbawiona korzeni (storczyk drugi), to nie ma czym pobierać wody i w efekcie liście tracą turgor. W sytuacji braku korzeni można próbować reanimacji w keramzycie: http://www.orchidarium.pl/forum/read.php?f=0&i=17243. Rośliny nie są "zaprogramowane" na podlewanie co tydzień. Trzeba je podlewać wtedy, gdy tego potrzebują, a oznaką tej potrzeby są szarawe korzenie wewnątrz doniczki. Raz na tydzień w upały to może być za mało. Pączki mogą też się marszczyć z powodu niskiej wilgotności powietrza wokół rośliny. Zapalona lampka nic nie daje, szkoda energii. Do doświetlania potrzebne są silniejsze źródła światła. Do takiej lampki można ewentualnie wkręcić świetlówkę energooszczędną. Jeżeli na tym północnym parapecie stoją przy szybie to może wystarczyć, choć większa ilość światła na pewno byłaby korzystniejsza.

Inne porady tego eksperta

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.