Problem ze storczykiem [Porada eksperta]
Chodzi o mojego storczyka...tzn. on umiera chyba, ma takie wiotkie liście, przesuszone korzenie wychodzą poza doniczkę i pędy, na których były kwiaty uschły. Czy można coś z nim jeszcze zrobić żeby odżył?? Jaką odżywkę najlepiej stosować?
Od lat jej życiem rządzą storczyki i ich fotografowanie. W niewielkim mieszkaniu zgromadziła już ponad 700 gatunków. Nie ma już miejsca na kolejne, te obecne rozrastają się, a i tak nie potrafi się oprzeć kolejnym okazom. To rośliny wymagające sporo wiedzy o ich naturalnych siedliskach i nieco innego podejścia do uprawy kwiatów.
Trudno wypowiadać się nie wiedząc jaki to storczyk, ale założę, że to Phalaenopsis. W pielęgnacji storczyków największą uwagę należy zwracać na stan korzeni. Jeżeli korzenie są zgniłe albo totalnie wysuszone, to roślina nie ma czym pobierać wody i zamiera. Proszę roślinę wyjąć z doniczki, usunąć suche pędy kwiatowe i wszystkie martwe (zgniłe lub zasuszone) korzenie - wtedy okaże się, czy warto zajmować się reanimacją. Jeżeli w ogóle nie ma żywych korzeni, to szanse na przeżycie są bardzo marne, ale próbować zawsze można, choć może to trwać miesiące. Jak to należy przeprowadzić dokładnie opisano w wątku o reanimacji Phalaenopsis, także ze zdjęciami (http://www.orchidarium.pl/forum/read_thr.php?f=0&r=5989). Dopóki nie ma żywych korzeni nie wolno rośliny podlewać ani nawozić. Reanimacja to proces długotrwały, nie zawsze skuteczny, czasem chyba lepiej usunąć taki zabiedzony okaz i nabyć nowy.
Inne porady tego eksperta