Korzenie Phalaenopsis [Porada eksperta]
Od kilku miesięcy mam Phalaenopsis. Jakiś czas temu przekwitł, teraz rośnie nowy listek, wypuszcza z dołu korzonki, a dodatkowo "coś" z gałązki. Liście i korzenie są OK. Jeden korzeń wystaje z dołu przez otworek doniczki i nie wiem, czy mam przesadzić roślinę. Poza tym korzenie powietrzne, wystające z doniczki są bardzo suche i w niektórych miejscach brązowe. Można je obciąć? Z jednego korzenia powietrznego widać, że wychodzi korzonek, ale na końcu jest suchy. Obciąć te suche czy zostawić?
Od lat jej życiem rządzą storczyki i ich fotografowanie. W niewielkim mieszkaniu zgromadziła już ponad 700 gatunków. Nie ma już miejsca na kolejne, te obecne rozrastają się, a i tak nie potrafi się oprzeć kolejnym okazom. To rośliny wymagające sporo wiedzy o ich naturalnych siedliskach i nieco innego podejścia do uprawy kwiatów.
Witam. W żadnym wypadku nie należy obcinać korzeni powietrznych. Wszystkie korzenie Phalaenopsis są powietrzne bo to epifit, tylko dla naszej wygody pakujemy je do doniczek. Jeżeli dołem wychodzi jakiś korzeń, to można przesadzić, ale do doniczki raczej takiej samej wielkości, bo one lubią ciasnotę. Brązowe plamki na korzeniach to pozostałości nawozów, nie są groźne. Nawet wyglądający na suchy korzeń na ogół ma jeszcze żywy nerw w swoim wnętrzu. "Coś" wyrastające z pędu kwiatowego to albo odgałęzienie pędu, albo keiki, czyli młoda roślinka. Ale to czas pokaże, trzeba cierpliwie czekać.
Inne porady tego eksperta